Ciekawe Tematyarchiwum Geodetywiadomościnewsletterkontaktreklama
Najnowsze wydarzenia z dziedziny geodezji, nawigacji satelitarnej, GIS, katastru, teledetekcji, kartografii. Nowości rynkowe, technologiczne, prawne, wydawnicze. Konferencje, targi, administracja.
blog

XV-XVII w.


Eugeniusz Sobczyński

Pierwsze oryginalne mapy ziem polskich pojawiły się w XV w. Znany jest spór terytorialny z Krzyżakami (1421 r.), w którym strona polska dla udokumentowania swych praw przedstawiła papieżowi Marcinowi V mapę terenów spornych. Nie da się wykluczyć, że to opracowanie było rezultatem wywiadu wojskowego przeprowadzonego – być może – już w przededniu wojny z Krzyżakami w 1410 r. W zachowanym do naszych czasów kodeksie Sędziwoja z Czechła znajdują się dwie prymitywne mapki związane z wojnami z zakonem krzyżackim.

Jednak najstarszą znaną drukowaną mapą przedstawiającą ziemie polskie jest mapa kardynała niemieckiego Mikołaja z Kuzy (1401-1464). Opracowana około 1450 r., sztychowana w 1493 r., obejmowała obszar Niemiec i Polski i sięgała aż po Morze Azowskie i Zatokę Fińską. Zawierała m.in. ponad 100 nazw miejscowości na terenie Polski. W jej opracowaniu niewątpliwie brali udział Polacy, prawdopodobnie Jan Długosz.


Twórcą map mających przełomowe znaczenie w dziejach polskiej kartografii był sekretarz króla Zygmunta I Starego Bernard Wapowski (ok. 1470-1535). Opracował on wiele map, z których najważniejsze to: wielka mapa Polski i zachodniej części Litwy – Mappa Regni Poloniae ac M.Duc. Lituaniae, w skali około 1:1 000 000, wydana w 1526 r., oraz Tabula Sarmatiae w skali 1:2 900 000, popularnie zwana mapą południowej Sarmacji. Jej zachowane fragmenty obejmują tereny całej bez mała Europy Środkowej i Wschodniej, w tym większą część Półwyspów: Bałkańskiego i Krymskiego, a także północną część posiadłości tureckich w Azji Mniejszej. Zważywszy na to, że w tym czasie Polska prowadziła ożywioną działalność polityczną w południowo-wschodniej Europie (zaangażowanie w politykę dunajską znacznie wzrosło po objęciu przez Jagiellonów tronów czeskiego i węgierskiego), łatwo wyciągnąć wniosek, iż na ukierunkowanie prac kartograficznych Bernarda Wapowskiego miały wpływ cele polityczne i militarne. Duża – jak na ówczesne czasy – dokładność map każe przypuszczać, że korzystał on z punktów, których współrzędne geograficzne określano astronomicznie. Zapewniło to zachowanie właściwych odległości między miejscowościami.

Na podstawie mapy Wapowskiego Gerard Merkator opracował mapę Polonia et Silesia w skali 1:600 000. Została ona opublikowana w 1585 r. i stała się jedną z najpopularniejszych wówczas mapa.
W tym czasie ukazały się także inne dzieła kartograficzne: w 1558 r. mapa ogólna Polski Wacława Grodeckiego w skali 1:2 600 000, w 1562 r. mapa Księstwa Oświęcimskiego i Zatorskiego wykonana przez Stanisława Porębskiego przy okazji wcielenia tych terytoriów do województwa krakowskiego, oraz w 1570 r. mapa Andrzeja Pograbskiego w skali 1:1 950 000. Posłowie polscy, wysłani w 1570 r. do Moskwy w celu prowadzenia pertraktacji pokojowych, zabrali ze sobą mapę (rękopiśmienną) pogranicza wileńsko-witebsko-połockiego, która posłużyła do przedstawienia racji strony polskiej.

W XVI w. szczególną formą obrazowania terenu były sztychy – przeważnie pięknie zdobione miedzioryty – przedstawiające panoramy miast i zamków, widoki perspektywiczne oraz plany perspektywiczne bitew. W czasach późniejszych (XVII i XVIII w.), uzupełnione kartometrycznymi planami miast i fortyfikacji, wykonywanymi w wielkich skalach przez wykwalifikowanych inżynierów wojskowych, dały podstawy kartografii fortecznej, która rozwijała się niezależnie od wojskowej, tworząc odrębną dyscyplinę nauki.

Za twórcę polskiej kartografii wojskowej uważa się króla Stefana Batorego, który doceniał znaczenie map do celów militarnych i utworzył specjalne stanowisko kartografa królewskiego, które powierzył Maciejowi Strubiczowi. W wyprawach połockiej, wielkołuckiej i pskowskiej towarzyszyło królowi kilku kartografów i rysowników, między innymi Stanisław Pachołowiecki, Stanisław Sulimowski i Piotr Frankus. Opracowali oni wiele map, planów oraz opisów dróg.

Znana jest mapa Stanisława Pachołowieckiego „Descriptio Ducatus Polocensis...” opracowana na podstawie materiałów zebranych podczas kampanii połockiej w 1579 r. Została ona wykonana w skali około 1:700 00; zawiera dużo szczegółów, m.in. zarys sieci hydrograficznej, sygnatury miejscowości z ich nazwami i masywy leśne. Jej mankamentami były: wadliwa orientacja, znacznie przesunięte koryta rzek, błędy w lokalizacji masywów i kompleksów leśnych. W opracowaniu „Dzieje polskiej kartografii wojskowej i myśli strategicznej” prof. Stanisław Alexandrowicz i Karol Buczek tak o niej piszą: Nawet jednak tak niedoskonała mapa Pachołowieckiego mogła być używana przy planowaniu dalszych operacji wojennych, pod warunkiem uzupełnienia itinerariami, dokładniej oddającymi odległości pomiędzy miejscowościami. Zasługuje też na uwagę mapa Pachołowieckiego, jako pierwsza wydrukowana mapa polska, będąca dziełem kartografa wojskowego.

Z prac Macieja Strubicza jedyną zachowaną w oryginale jest mapa Wielkiego Ks. Litewskiego i Moskiewskiego w skali 1:3 000 000 opracowana przed kampanią połocką, która zasięgiem obejmuje cały teatr wojny z Iwanem Groźnym. W późniejszych latach na jej podstawie wydano jeszcze dwa podobne dzieła. Strubicz był też autorem generalnej mapy Polski, która – podobnie jak większość ówczesnych prac – pozostała w rękopisie i nie zachowała się do naszych czasów.
O znaczeniu, jakie przywiązywał Batory do map, świadczy relacja biskupa kijowskiego Józefa Wereszczyńskiego z przygotowań króla do wojny z Turcją: już o niczym więcej król Stefan [...] tak we dnie jak i nocy myślił, ni o czym więcej nie mówił jeno o Turku, dowiadując się z pilnością wielką, tak o miejscach, jako też o przejściu snadniejszym do jego kraju, których aczkolwiek po wielu części sam świadom był, jednak kto mu jedno o tym co powiadać począł dla doskonalszej wiadomości bardzo go rad słuchał. A potem do charographiej, na której wszystkie situs locorum, miasta i zamki tureckie, morza, rzeki, góry, pagórki, lasy i pola wypisane były, zawżdy się udawał, i nad nią upatrując miejsca snadniejsze, przejścia, przez które by lepiej wojska chrześcijańskie ciągnąć mogły, często się zabawiał, za czym do takiej wiadomości miejsc był przyszedł, że żadnej góry, żadnej rzeki, na koniec żadnego miejsca tak skrytego u Turka nie masz, o którym on pewnej wiadomości nie miał.

Mapy z czasów Batorego, mimo że tak często z nich korzystano, były mało precyzyjne, zawierały istotne błędy, głównie orientacji, lokalizacji miast i przebiegu rzek. Stanowiły jednak ważny krok na drodze do map do celów wojskowych rysowanych na podstawie pomiarów terenowych. Przeszkodą w bardziej dynamicznym rozwoju kartografii był jednak brak sztycharzy i wydawców w naszym kraju. W rezultacie wielu ukończonych prac nigdy nie wydano lub wydano z dużym opóźnieniem.
W tym okresie wielki wpływ na rozwój kartografii wojskowej, w tym na wykorzystanie map podczas działań wojennych, wywarły rozprawy wojskowe. Pierwsza z nich autorstwa Stanisława Łaskiego z 1599 r. pt. „Księgi o gotowości wojennej” zawiera rady i przestrogi żołnierskie do stosowania przez dowódców podczas działań wojennych. O mapach czytamy: kto chce co dobrego, a prędkiego udziałać, a nieprzyjaciela pożyć [pokonać – E.S.], ma być świadom nie tylko położenia ziemi, ale dróg i inszych chodników i ścieżek, gór, przechodów, błot, rzek, przeskoków [...] Mądrzy hetmani [...] co dać to dać, aby malowane krainy mieć. W rozprawie Rady sprawy wojennej hetman Jana Zamoyski pisał, że jeżeli hetman nie ma ...koło siebie ludzi wiadomych miejsc [przewodników – E.S.], niech się stara, aby miał prawdziwe, a nieomylne malowanie cosmographiam, z którychby mógł poznać położenie tego tam kraju, góry, jeziora, przechody, rzeki i miejsca, bądź ciasne, bądź przestronne.


Obie prace świadczą o tym, że już w XVI w. rozumiano potrzebę wykorzystywania map do celów militarnych. Czy ówczesne mapy wojskowe taką funkcję spełniały? Na pewno nie w pełnym zakresie, ale były uzupełnieniem informacji uzyskiwanych od przewodników.
W 1613 r., dzięki staraniom księcia Mikołaja Krzysztofa Radziwiłła, zwanego Sierotką, została wydana mapa Wielkiego Księstwa Litewskiego "Magni Ducatus Lithuaniae..." w skali 1:1 300 000. Opracowana prawdopodobnie z udziałem Macieja Strubicza, rysowana przez Tomasza Makowskiego, przedstawiała Litwę, Białoruś i Ukrainę oraz wschodnią część Polski. W kartografii ziem litewskich odegrała podobną rolę jak dzieło Wapowskiego u nas. Wykonanie mapy poprzedziły pomiary astronomiczne i pomiary odległości między miejscowościami.
Rysunki wielu zamków i miast oddają ich rzeczywisty wygląd i świadczą o dokładności pomiarów terenowych. Mapa ta należała niewątpliwie do najwybitniejszych dzieł kartograficznych swej epoki i aż do XVII w. była głównym źródłem wiedzy o tym obszarze.

Za panowania Władysława IV Wazy dzięki inżynierowi i geografowi królewskiemu kapitanowi Wilhelmowi le Vasseur de Beauplan (ok. 1600-1673) powstało wiele szczegółowych map południowo-wschodniej części ówczesnego państwa polskiego. Najbardziej znana jest mapa specjalna Ukrainy w skali 1:452 000 oraz generalna w skali 1:1 800 000. Dorobek kartograficzny Beauplana jest największym osiągnięciem polskiej kartografii wojskowej XVII wieku. Właśnie jego dzieła trzeba uznać za pierwsze staropolskie mapy wojskowe, odznaczają się bowiem stosunkowo dużą skalą i szczegółowością, dzięki czemu mogły stanowić podstawę do planowania działań wojennych.

Władysław IV Waza pozyskał do swej służby również innych wybitnych oficerów inżynierów: Jana Pleitnera, Fryderyka Getkanta, Sebastiana Adersa. Pierwszy z nich wsławił się wykonaniem w 1634 r. wielkiego planu oblężenia Smoleńska, wydanego na 16 arkuszach. Dzieło to, oparte na pomiarach topograficznych, jest niejako pomostem między widokiem a mapą wielkoskalową. Z kolei Fryderyk Getkant wykonał w latach 1634-1639 kilkanaście dokładnych zdjęć topograficznych, planów miast i fortyfikacji głównie na Pomorzu Gdańskim. W sztokholmskim archiwum wojskowym znajduje się jego rękopiśmienny atlas „Topographia Practica” z 1639 r. zawierający 15 map, m.in. szczegółowe plany Tczewa, Grudziądza, Królewca, Lwowa i Gniewu oraz mapę Ukrainy (Tabula Geographica Phica Ukrainsk). Na pierwszej stronie atlasu przedstawiona jest postać Władysława IV na koniu, obramowana pięknym ornamentem. Jest również Getkant autorem pierwszej polskiej mapy morskiej wykonanej w skali około 1:117 000 w 1637 r., obejmującej Półwysep Helski i Zatokę Pucką po Gdańsk i ujście Wisły.

Natomiast Sebastian Aders, kapitan artylerii, to jedna z bardziej malowniczych postaci wśród kartografów polskich XVII w. W przebraniu kupca dotarł aż do północnego wybrzeża Morza Czarnego, dokonując licznych pomiarów. Plonem tej awanturniczej eskapady były dziesiątki planów, które przekazane Beauplanowi posłużyły do skartowania ziem znajdujących się poza granicami Polski.
Beauplan był również autorem syntetycznej mapy Polski w skali około 1:14 000 000, na której później wzorowało się wielu zachodnich geografów przedstawiających na mapach te tereny (zwłaszcza w opracowaniach książkowych).



W czasie wojny polsko-szwedzkiej (1655-1657) szwedzki inżynier wojskowy Erik Dahlberg opracował plany i szkice perspektywiczne ukazujące rozmieszczenie wojsk w terenie. Wprawdzie powstawały one po działaniach wojennych i miały charakter propagandowo-dokumentacyjny, niemniej odegrały rolę edukacyjną, uzmysławiając dowódcom przydatność map i planów w działaniach bojowych.

Na połowę XVII w. przypada działalność znakomitego inżyniera wojskowego i kartografa Józefa Naronowicza-Narońskiego, który w 1660 r. przeszedł na służbę elektora brandenburskiego. Opracował on Mapę Zalewu Wiślanego w skali 1:111 700 (1663 r.) i mapy ponad czterdziestu powiatów Prus Książęcych w skali 1:100 000 i 1:50 000. Były one artystycznie wykonane, pięknie zdobione i kolorowane. Naronowicz zajmował się również teorią; w 1659 r. ukończył trzytomowe dzieło pt. „Księgi nauk matematycznych”, którego część stanowi „Architectura Militaris to jest budownictwo wojenne albo obwarowania zamków, miast i miejsc różnych”. Podkreślał w nim rolę map oraz wskazywał, jakie zdolności i umiejętności powinien mieć inżynier wojskowy: A najbardziej ma być geografem dobrym, aby wiedzieć położenie państw, królestw, prowincyj wszystkiego świata i z nich każdej z osobna, także ich rzek, rzeczek, przepraw, dróg, błot, piasków i tam będących z ich położeniem miast, zamków, fortec, wsi. Aby nie było z mapy wydanej umiał się sprawić, ale i hetmanowi i wojsku dać radę.



Traktat Naronowicza-Narońskiego o geodezji i kartografii zawarty jest w drugim tomie cytowanego dzieła. Autor przedstawia w nim najważniejsze pojęcia z zakresu geografii matematycznej, techniki pomiarów triangulacyjnych, wyjaśnia metody postępowania w warunkach szczególnych (przy mierzeniu terenów bagnistych, lesistych, górzystych, a także wybrzeży morza i wielkich jezior), a wres
zcie miast, wsi, dworków i innych osiedli. Cała praca ilustrowana jest licznymi rysunkami przedstawiającymi przyrządy i metody posługiwania się nimi oraz gotowe mapy.

Król Jan III Sobieski znany jest jako wielki miłośnik i znawca map. Prawie jedna dziesiątą jego biblioteki stanowiły dzieła z zakresu geografii. Znajdujemy wśród nich największe ówczesne atlasy, których autorami byli: Merkator, Ortelius, Blaeu oraz liczne wydawnictwa ozdobione mapami, m.in. trzy wydania „Nauki geograficznej” Ptolemeusza (1552, 1601, 1619). Oprócz druków Jan III posiadał niezmiernie cenne opracowania rękopiśmienne, plany i globusy. Wiadomo, że podczas działań wojennych stale korzystał z map. Na przykład przed wyprawą wiedeńską zażądał od księcia lotaryńskiego szczegółowych map okolic Wiednia w promieniu kilku mil. Istnieja wzmianki o tym, że generalny plan działań król miał przygotowany na mapach. Również przed bitwą pod Żórawnem Sobieski polecił przybocznemu inżynierowi Janowi Roodege opracować plan topograficzny okolic pola bitwy, na który naniesiono plan walki. Te dwa przykłady świadczą o tym, że już pod koniec XVII w. dowódcy widzieli potrzebę nie tylko korzystania z map, ale również nanoszenia na nie koncepcji bitwy z uwzględnieniem warunków terenowych.
W okresie panowania Jana III Sobieskiego nie powstała jednak żadna nowa mapa kraju.

© E. Sobczyński



dodaj komentarz

KOMENTARZE Komentarze są wyłącznie opiniami osób je zamieszczających i nie odzwierciedlają stanowiska redakcji Geoforum. Zabrania się zamieszczania linków i adresów stron internetowych, reklam oraz tekstów wulgarnych, oszczerczych, rasistowskich, szerzących nienawiść, zawierających groźby i innych, które mogą być sprzeczne z prawem. W przypadku niezachowania powyższych reguł oraz elementarnych zasad kultury wypowiedzi administrator zastrzega sobie prawo do kasowania całych wpisów. Użytkownik portalu Geoforum.pl ponosi wyłączną odpowiedzialność za zamieszczane przez siebie komentarze, w szczególności jest odpowiedzialny za ewentualne naruszenie praw lub dóbr osób trzecich oraz szkody wynikłe z tego tytułu.

ładowanie komentarzy

Studenci inwentaryzują budynek AGH
czy wiesz, że...
© 2023 - 2024 Geo-System Sp. z o.o.

O nas

Geoforum.pl jest portalem internetowym i obszernym kompendium wiedzy na tematy związane z geodezją, kartografią, katastrem, GIS-em, fotogrametrią i teledetekcją, nawigacją satelitarną itp.

Historia

Portal Geoforum.pl został uruchomiony przez redakcję miesięcznika GEODETA w 2005 r. i był prowadzony do 2023 r. przez Geodeta Sp. z o.o.
Od 2 maja 2023 roku serwis prowadzony jest przez Geo-System Sp. z o.o.

Reklama

Zapraszamy do kontaktu na adres
redakcji:

Kontakt

Redaktor prowadzący:
Damian Czekaj
Sekretarz redakcji:
Oliwia Horbaczewska
prześlij newsa

facebook twitter linkedIn Instagram RSS