Kamera miała więc już obiektyw, matówkę, pryzmat i coraz bardziej przypominała aparat fotograficzny. Trzeba było jeszcze zarejestrować i utrwalić wyświetlany obraz. Rozwiązanie tego problemu przyniosła chemia. Pierwsze ścieżki przetarto już w średniowieczu. Najpierw dominikanin Albertus Magnus, zajmujący się w XIII w. między innymi alchemią, uzyskał azotan srebra. Z kolei dwa wieki później (1556 r.) Georg Fabricius zaobserwował czernienie minerału chlorku srebra pod wpływem promieni słonecznych.

Pierwsze nietrwałe obrazy otrzymał dopiero w 1727 r. niemiecki lekarz Johann Heinrich Schulze, który naświetlał chlorek srebra naniesiony na kredowym podkładzie. Pół wieku później szwedzki chemik Karl Wilhelm Scheele zaobserwował, że związki srebra czernieją w różnym stopniu w zależności od czasu ich wystawienia na działanie promieni słonecznych, a zmiana ta nie zależy od temperatury. Sczerniałym bromkiem srebra było zredukowane metaliczne srebro, a do utrwalenia obrazu wystarczył zwykły amoniak. W 1802 r. chemicy Thomas Wedgwood i Humphrey Davy otrzymali z kolei nietrwały obraz na papierze nasyconym azotanem srebra, a w 1815 r. John Herschel odkrył tiosiarczan sodu, czyli utrwalacz (rozpuszczający i wypłukujący substancję światłoczułą), chyba najważniejszy składnik w całym chemicznym łańcuszku. Było więc coraz bliżej.
Za ojca fotografii uważa się powszechnie Francuza Josepha Niecéphora Niépce, który już w 1816 r. uzyskał obraz (negatywowy) na papierze powleczonym chlorkiem srebra. Nie potrafił go jednak utrwalić. Po wielu próbach udało mu się to dopiero w 1826 r.

Niépce przez blisko 8 godzin naświetlał cynową płytę pokrytą światłoczułym asfaltem syryjskim, który w naświetlonych miejscach twardniał, a z nienaświetlonych był zmywany terpentyną. Technologię tę nazwał heliografią. Niezależnie od Niépce, choć bez większych sukcesów, nad tym samym problemem głowił się malarz i wynalazca diaporamy Louis Jacques Mandé Daguerre. W 1929 r. obaj Francuzi zaczęli ze sobą współpracować. Po śmierci Niépce Daguerre pracował dalej nad wynalazkiem bogatszy o wiedzę przekazaną przez partnera. W 1837 r. zaprezentował metodę otrzymywania obrazu (pozytywowego) nazwaną od jego nazwiska dagerotypią. Obraz z kamery rzutowany był na posrebrzaną miedzianą płytę pokrytą warstwą jodku srebra, proces wywoływania następował w oparach rtęci, tworzących amalgamat ze srebrem, zarejestrowany obraz utrwalano w gorącym roztworze soli kuchennej. Czas naświetlania wynosił od kilku do kilkudziesięciu minut i był uzależniony od warunków oświetleniowych. Wynalazek Daguerra w 1839 r. przedstawił na posiedzeniu Francuskiej Akademii Nauk wybitny fizyk François Dominique Arago. Daguerre i potomkowie Niépce otrzymali z tytułu tak znaczącego osiągnięcia dożywotnie renty od rządu francuskiego.
|