Początek na wzór moskiewski
W sylwestrową noc z 1943 na 1944 rok z inicjatywy Polskiej Partii Robotniczej i samego Józefa W. Stalina utworzono Krajową Radę Narodową, na czele której postawiono Bolesława Bieruta, z zawodu – zecera. W lipcu 1944 r. KRN powołała Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego, czyli rząd tymczasowy. W grudniu tegoż roku skontaktował się z nim prof. Jan Piotrowski (1885-1962), przedstawiając projekt organizacji geodezji w powojennej Polsce. W styczniu 1945 r. po uzyskaniu aprobaty PKWN Piotrowski zaczął przygotowywać niezbędne akty prawne.

Jan Piotrowski
Wzorcem dla powstałego już trzy miesiące później urzędu stał się moskiewski Wyższy Urząd Geodezyjny utworzony dekretem Rady Komisarzy Ludowych podpisanym przez samego Włodzimierza I. Lenina (z marca 1919 r.). Jednym z założycieli tego urzędu był Edward Warchałowski (1885-1953) – pierwszy powojenny rektor Politechniki Warszawskiej i drugi z kolei prezes GUPK.
Przepisy regulujące funkcjonowanie branży przez następnych kilkadziesiąt lat ukazały się 30 marca 1945 r. w formie dekretu KRN o pomiarach kraju i organizacji miernictwa. Dekret ustanawiał Główny Urząd Pomiarów Kraju jako jednostkę odpowiedzialną za sprawy geodezji w Polsce.
Dekret o pomiarach kraju i organizacji miernictwa
Celami podstawowymi były: wykonanie mapy gospodarczej kraju, prowadzenie katastru i ksiąg hipotecznych i opracowywanie map tematycznych. GUPK stał się jedyną instytucją odpowiedzialną za prowadzenie pomiarów podstawowych i szczegółowych, wydawanie przepisów technicznych, prowadzenie archiwów geodezyjnych, nadzór i koordynację z innymi urzędami w sprawach geodezji i kartografii. Prawie wszystkie zagadnienia związane z funkcjonowaniem branży zostały tym samym scentralizowane i z nielicznymi wyjątkami znalazły się w kompetencjach jednej instytucji. Jednocześnie utworzono Geodezyjny Instytut Naukowo-Badawczy i zorganizowano oddziały GUPK w urzędach miejskich w Łodzi i Warszawie oraz referaty w urzędach powiatowych.
GUPK przejął większość funkcji przypisanych przed wojną do różnych resortów (m.in. Ministerstwa Komunikacji – pomiary podstawowe, Ministerstwa Skarbu – kataster) oraz nadzór nad mierniczymi przysięgłymi. Tylko niektóre resorty, m.in. rolnictwa i reform rolnych, komunikacji oraz przemysłu, mogły wykonywać zadania geodezyjne związane bezpośrednio z ich potrzebami (pierwsze z nich musiało np. utworzyć dla realizacji reformy rolnej w latach 1944-47 liczną służbę pomiarową na poziomie powiatów ziemskich).

Reforma rolna
Jak się wtedy oceniało, do realizacji najpilniejszych zadań pomiarowych potrzeba było 5-8 tys. wykwalifikowanych pracowników. Dlatego jednym z pierwszych posunięć władz było otwarcie w latach 1948-49 aż 9 szkół kształcących w zawodzie mierniczego (3-letnie licea i 2-letnie gimnazja).
Osobnym regulacjom podlegała współpraca z Ministerstwem Obrony Narodowej, które w tym samym roku reaktywowało (w strukturach Ludowego Wojska Polskiego) Wojskowy Instytut Geograficzny, czyli własną służbę topograficzną z generałem Teodorem Naumienko na czele.
Zniszczona osnowa
Jedną z głównych bolączek geodezji w 1945 r. były zniszczone i niekompletne archiwa geodezyjne oraz brak sprzętu pomiarowego. Teodolity i niwelatory rozszabrowano lub zniszczono. Wiele materiałów i map wywieziono w głąb Niemiec. Po kilku latach starań zdołano odzyskać tylko około 20 ton tej dokumentacji. Ocalałe i odzyskane materiały przejęły archiwa geodezyjne zorganizowane przez Główny Urząd Pomiarów Kraju. Już od 1947 r., czyli w czasie akcji ich porządkowania, zaczął funkcjonować przepis o obowiązku rejestrowania pomiarów i oddawania ich wyników do tych archiwów (przepis w dużej mierze aktualny do dzisiaj). Wraz z odbudową kraju ruszyły pierwsze prace geodezyjne. Były one związane przede wszystkim z delimitacją granic kraju, przygotowaniem dokumentacji geodezyjnej dla akcji osiedleńczej na Ziemiach Zachodnich i Północnych, pomiarami na potrzeby reformy rolnej, katastrem i odbudową gospodarki.
 Pomiary granic Polski
Zaczęto od zniszczonej osnowy geodezyjnej. Stara sieć triangulacyjna pokrywała tylko około 50% obszaru Polski w nowych granicach. Sieć wysokościowa I rzędu istniała głównie w centralnych rejonach kraju, nie było sieci II rzędu, zachowały się natomiast lokalne ciągi niwelacyjne na terenie miast. Na szczęście przetrwało około 90% punktów triangulacyjnych i prawie cała dokumentacja pomiarowa. Niezwłocznie opracowano więc w GUPK koncepcję budowy jednorodnej sieci; przyjęto przedwojenne rozwiązanie z elipsoidą Bessela jako elipsoidą odniesienia, punktem przyłożenia w Borowej Górze oraz odwzorowanie konforemne Gaussa-Krügera (pasy 3-stopniowe). Przystąpiono do pierwszych pomiarów.
|