Płaska czy kulista?
Od samego początku zauważalny był też, trwający do dzisiaj, bliski - by nie powiedzieć nierozerwalny - związek geodezji z astronomią i matematyką. Kilka tysięcy lat przed naszą erą centrum cywilizacyjnym był Bliski Wschód i Chiny. Tam też prowadzono pierwsze obserwacje gwiazd, odkrywano matematyczne formuły, próbowano opisać i narysować Ziemię. Zarówno Sumerowie (4500-1531 p.n.e.), jak i Babilończycy (2000-539 p.n.e.) byli przekonani, że jest ona płaska, a pogląd ten przetrwał prawie do końca średniowiecza. W okresie rozkwitu kultury antycznej zagadnieniem tym zajmowali się najświatlejsi ludzie epoki.
Jacques Devault "Cosmographie", 1583 r.
Ilu jednak było myślicieli, tyle poglądów. W IX wieku p.n.e. Homer twierdził, podobnie jak Babilończycy, że Ziemia jest płaska i do tego podpiera niebo. Wielki matematyk Tales z Miletu (624-547 p.n.e.) wyobrażał sobie naszą planetę jako płytę pływającą po oceanie. Dla współczesnego mu Anaksymandra Ziemia również była płaska i usytuowana w środku wszechświata. Dopiero słynny filozof i matematyk Pitagoras (ok. 570-495 p.n.e.) stwierdził, że ma kształt sfery. Według jego filozoficznej teorii kosmos składał się z kryształowych kul, które obracały się wokół globu wraz z zawartymi w nich gwiazdami i planetami. Dla Arystotelesa (384-322 p.n.e.) Ziemia także była centrum kosmosu, a dowodem na jej kulistość miał być kształt cienia rzucanego na Księżyc oraz zmiana wysokości gwiazd przy ich obserwacji z różnych równoleżników. Z kolei Eudoksos z Knidu (IV p.n.e.) wysunął inny - słuszny skądinąd - pogląd, że Ziemia obraca się wokół własnej osi.
Teorie głoszone przez uczonych były wystarczającą podstawą do tego, by spróbować określić rozmiar Ziemi.
Obwód planety
Archimedes (ok. 287-212 p.n.e.) obliczył, że jej obwód ma ok. 48 tys. km. Arystarch z Samos (ok. 320-250 p.n.e.), który jako pierwszy zasugerował heliocentryczny model świata, pokusił się nawet o określenie dystansu dzielącego Ziemię od Słońca i Księżyca. Twierdził też, że Słońce znajduje się 19 razy dalej od naszej planety niż Księżyc.
Za niezwykle istotne w rozwoju geodezji uważa się wyznaczenie wymiarów Ziemi przez żyjącego w III w. p.n.e. matematyka i filozofa Eratostenesa z Cyreny (ok. 275-194 p.n.e.). W egipskiej Syenie (obecnie Sawfana) zaobserwował on, że w czasie zrównania dnia z nocą tyczka wbita pionowo w ziemię nie rzuca cienia. Zaglądając w południe do studni; sprawdził, że promienie biegły prosto na jej dno. Wywnioskował zatem, że jeśli ustawi drugą tyczkę w innym miejscu południka i w południe (tego samego dnia roku) rzuci ona cień, będzie to dowód na to, że Ziemia nie jest płaska, lecz kulista.
Jako matematyk wiedział, że do obliczenia jej obwodu wystarczy tylko zmierzyć długość tego cienia i odległość między tyczkami. Za taką "tyczkę" posłużyła mu kolumna w Aleksandrii oddalonej (według niego) o prawie 800 kilometrów od Sawfany. Na tej podstawie obliczył, że obwód Ziemi wynosi 250 tys. stadiów. W zależności od przyjętej wielkości tej jednostki (ok. 157 lub 185 m) otrzymany rezultat waha się pomiędzy 39,3 a 46,6 tys. km. Wynik jest zatem bardzo dokładny, biorąc pod uwagę niedoskonałe metody pomiaru oraz przyjęcie błędnych założeń. Sądzić jednak należy, że błędy popełnione przez Eratostenesa skompensowały się (oba miasta nie leżą na jednym południku - różnica wynosi ponad 3°, Sawfana nie znajduje się - na istotnym dla założeń - Zwrotniku Raka, a odległość między miastami, którą uczony określił na podstawie czasu przejścia karawany, wynosi tylko 725 km). Innym dokonaniem Eratostenesa było obliczenie dystansu dzielącego nas od Słońca (804 mln stadiów) i Księżyca (780 tys.) oraz kąta nachylenia płaszczyzny równika do ekliptyki (23°51'15'').
Pomiar Eratostenesa
Na sferyczny kształt planety wskazywały także doświadczenia żeglarzy, którzy dawno zauważyli, że podczas zbliżania się do portu zza horyzontu wyłania się coraz większy fragment lądu. Utwierdzały ich w tym także obserwacje gwiazd. Na ich podstawie Posidoniusz z Apamei w II w. p.n.e. obliczył, że obwód planety ma 180 tys. stadiów.
Ptolemeusz kontra Kopernik
Trzysta lat później, już w czasach nowożytnych, wielki grecki astronom i matematyk Klaudiusz Ptolemeusz (ok. 85-165) w dziele "Almagest" przedstawił teorię ruchów planet w układzie geocentrycznym. Według niej planety poruszają się wokół Ziemi po skomplikowanych orbitach zbliżonych do kołowych (epicykle, deferenty), każda we własnej "sferze", a obwód globu wynosi ok. 18 tys. km.
Epicykle i deferenty
Poglądy Ptolemeusza i jego wizja świata dotrwały aż do czasów Kopernika i wyznaczały nie tylko geodezyjne czy kartograficzne standardy. Przypuszcza się np., że Krzysztof Kolumb na podstawie mapy świata Ptolemeusza ocenił, że Azja znajduje się tylko 3-4 tys. mil morskich od Europy. Pojawianie się nowych teorii nie oznaczało jednak, że myśl o płaskim kształcie planety znikła na dobre. Przekonani co do tego byli m.in. św. Cyryl z Jerozolimy (315-386 n.e.) i Diodorus z Tarsus (?-ok. 392 n.e.).
W 1543 r. w księdze zatytułowanej "O obrotach sfer niebieskich" wielki polski astronom Mikołaj Kopernik (1473-1543) opisał nowy heliocentryczny model Układu Słonecznego. W jego środku znajdowało się Słońce, a nasza planeta wraz z innymi obiegała je po kołowych orbitach. Ziemia była oczywiście kulą, a wokół Słońca krążyła wraz z obiegającym ją Księżycem. Był to pogląd rewolucyjny i podważający obowiązującą dotąd wizję świata ptolemeuszowskiego. I chociaż z uwagi na niedoskonałość ówczesnych instrumentów astronomicznych Kopernik nie był w stanie w pełni udowodnić swojej teorii, to jest bezsporne, że dała ona podstawy do dalszego rozwoju nauk ścisłych: do prac Galileusza, Keplera, Newtona i innych.
Fragment "De revolutionibus orbium coelestium" Mikołaja Kopernika
Niespełna sto lat po śmierci Kopernika jego poglądy potwierdził włoski astronom, fizyk i filozof Galileusz, Galileo Galilei (1564-1642), który jako pierwszy wykorzystał lunetę do prowadzenia pomiarów astronomicznych. Jak się wkrótce okazało, nowy instrument oddał nieocenione usługi nie tylko w astronomii, ale i w geodezji. Luneta pozwoliła Galileuszowi zobaczyć plamy na Słońcu, dzięki czemu wyznaczył okres obrotu naszej gwiazdy. Z kolei wnioski wysnute na podstawie obserwacji faz Wenus były dla niego potwierdzeniem teorii głoszonej przez Kopernika. W rozprawie pt. "Dialog o dwu najważniejszych układach świata: ptolemeuszowskim i kopernikańskim" Galileusz zawarł uzasadnienie teorii heliocentrycznej. Mimo to zarówno dzieła Kopernika, jak i Galileusza przez długi czas były na papieskim indeksie ksiąg zakazanych (oficjalnie zostały z niego usunięte dopiero na początku XIX wieku). W Kościele jeszcze przez kilka stuleci obowiązywał bowiem model świata Ptolemeusza.
Fragment "Dialogu..." Galileusza
Rację, jak wiadomo, mieli Pitagoras i Kopernik, ale wnioski wysnute na podstawie obserwacji astronomicznych czy traktatów filozoficznych czekały na potwierdzenie z pomiarów samej planety.
Opracowanie Jerzy Przywara, 2006
|