|2020-01-10|
GNSS, Geodezja, GIS, Sprzęt, Software
Pomiarowe innowacje na targach CES 2020
Doroczne targi elektroniki użytkowej CES w Las Vegas są miejscem premier wielu ciekawych rozwiązań mniej lub bardziej związanych z geodezją i kartografią. Które z nich przyciągały uwagę podczas tegorocznej edycji? (7-10 stycznia)
Skaner Velodyne Velabit
|
|
Dwusilnikowy V-Coptr Falcon
|
|
Smartwatch Suunto 7
|
|
|
|
Geodezyjny skaner z prestiżową nagrodą
O tym, że w technologiach pomiarowych nie brakuje pola do innowacji, świadczy skaner Leica BLK2GO. Podczas CES 2020 otrzymał on nagrodę CES Innovation Award w kategorii „cyfrowe obrazowanie i fotografia”. BLK2GO to zaprezentowany w zeszłym roku ręczny skaner laserowy przeznaczony do mobilnego kartowania wnętrz. Jest on połączeniem dwuosiowego LiDAR-u mierzącego do 700 tys. pkt/s, cyfrowej kamery z matrycą 12 Mpx oraz 3 kamer do pozyskiwania obrazów panoramicznych. By wykonać pomiar, wystarczy włączyć urządzenie i przejść się z nim po obiekcie.
Dodajmy, że w tej samej kategorii do nagrody nominowano również skaner BLK247 mający stanowić technologiczną alternatywę dla tradycyjnych kamer monitoringu.
Wysyp samochodowych skanerów
Tegoroczne targi CES bez wątpienia zdominował temat samochodów autonomicznych. Prezentowano jednak nie tylko auta (własny pojazd pokazała nawet firma Sony), ale także przeznaczone dla nich sensory, w szczególności skanery laserowe.
Spore emocje wzbudziła premiera instrumentu Velodyne Velabit – nie tylko z uwagi na jego niewielkie rozmiary, ale przede wszystkim z powodu niskiej ceny. Jak zapewnia producent, po uruchomieniu seryjnej produkcji skaner w hurcie będzie kosztował raptem 100 dolarów. Ceny sensorów chce ciąć także firma Luminar, która pokazała LiDAR Iris, który od 2022 roku ma być dostępny w cenie 500 lub 1000 dolarów (zależnie od wersji).
Na targach CES do grona producentów skanerów dołączyła również niemiecka firma Bosch. Przeznaczony dla pojazdów autonomicznych system pomiarowy tej spółki ma wyróżniać połączenie LiDAR-u z radarem oraz kamerami.
Firma Ouster rozszerzyła z kolei swoją ofertę kompaktowych skanerów o serię OSO. Urządzenia te wyróżnia skrócony zasięg (0-50 metrów) – zamiast w samochodach znajdą one zatem zastosowanie raczej w robotyce. Oferują one również wysoką rozdzielczość chmury, która może być wykorzystana w rozpoznawaniu obiektów.
Precyzyjne pomiary satelitarne dla każdego
Autonomiczne pojazdy będą również potrzebować precyzyjnych odbiorników GNSS dostępnych w przystępnych cenach. Takie rozwiązanie (moduł Mosaic) zaprezentowała chociażby belgijska spółka Septentrio. Z kolei firma HERE pokazała usługę HD GNSS, która umożliwi wyznaczanie pozycji z submetrową dokładnością przy użyciu dwuczęstotliwościowych czipów, które są coraz częściej montowane w urządzeniach amatorskich, choćby w smartfonach.
Długodystansowe drony
Modnym tematem na CES 2020 są także bezzałogowce, choć w tym roku trudno wypatrzyć premiery, które mogłyby zaciekawić branżę geodezyjną i kartograficzną. Na targach z pewnością widać tendencję do wydłużania zasięgu dronów. Przykładem jest wirnikowiec DS30, który z ładunkiem 5 kg może unosić się w powietrzu nawet 2 godziny. Sporo miejsca w relacjach z CES zajmuje także niewielki V-Coptr Falcon (do 50 minut w powietrzu), który posiada zaledwie dwa silniki. Uwagę przyciągał też PowerEgg X – wodoodporny wirnikowiec, który po wykonaniu misji powietrznej można łatwo zamienić w ręczną kamerę 4K.
Różności
Z ciekawostek warto także wspomnieć o zegarku Suunto 7, który wyróżnia spory kolorowy ekran oraz możliwość korzystania z cyfrowych map w trybie off-line.
W modę na smart city wpisała się z kolei platforma HxDR zaprezentowana przez szwedzką grupę Hexagon (należy do niej m.in. Leica Geosystems). Oprogramowanie działa w chmurze i pozwala sprawnie łączyć oraz wizualizować dane przestrzenne z różnych źródeł, np. naziemnych skanerów, mobilnych systemów kartowania czy hybrydowych systemów lotniczych.
Jerzy Królikowski
|