Ciekawe Tematyarchiwum Geodetywiadomościnewsletterkontaktreklama
Najnowsze wydarzenia z dziedziny geodezji, nawigacji satelitarnej, GIS, katastru, teledetekcji, kartografii. Nowości rynkowe, technologiczne, prawne, wydawnicze. Konferencje, targi, administracja.

Jak wybrać dobrego geodetę?


Nie jesteś pewien granic swojej działki lub spierasz się z sąsiadem o miedzę? Planujesz podział nieruchomości? Poszukujesz specjalisty do opracowania mapy do celów projektowych bądź geodezyjnej inwentaryzacji powykonawczej? W takim razie potrzebujesz geodety! Jego wyboru trzeba jednak dokonać z rozmysłem, bo zła decyzja może oznaczać poważne negatywne konsekwencje nawet na wiele lat.

Gdyby przeprowadzić na ten temat badanie, zapewne okazałoby się, że większość Polaków nigdy w życiu nie miała styczności z geodetą. Skutek jest taki, że gdy będziemy potrzebowali tego specjalisty, nikt konkretny nie przyjdzie nam do głowy. Co więcej, z dużym prawdopodobieństwem z pomocą nie przyjdą nam też znajomi czy najbliższa rodzina. Znalezienie dobrego geodety może się zatem wydawać błądzeniem we mgle. Ale spokojnie! Jeśli będziemy trzymać się kilku podstawowych zasad, wskazanie specjalisty godnego zaufania nie powinno być większym problemem.

Ile to kosztuje i dlaczego tak drogo?

Podstawowy błąd, jaki popełnia większość osób poszukujących geodety, to kierowanie się wyłącznie ceną. Obdzwaniamy okolicznych specjalistów bądź rozsyłamy zapytania ofertowe mailem, a następnie wybieramy najtańszą propozycję. To jednak bardzo ryzykowne podejście! Dlaczego?

Bez wchodzenia w szczegóły: już od wielu lat branża geodezyjna boryka się z problemem nadprodukcji geodetów. By zatem przebić się w gąszczu konkurencji, część firm decyduje się na ostrą walkę cenową. Nie dziwmy się zatem, jeśli różnice między poszczególnymi ofertami wyniosą nawet kilkadziesiąt procent.

Dla klienta to teoretycznie dobra wiadomość, bo oznacza wymierną oszczędność. Praktyka pokazuje jednak, że za tą promocyjną ceną często stoi obniżenie jakości usługi. Dobry, choć ceniący się geodeta inwestuje bowiem w precyzyjny sprzęt pomiarowy oraz własny rozwój, a podczas realizacji zlecenia poświęci więcej czasu na skrupulatną analizę urzędowych dokumentów oraz dokładne pomiary w terenie. Tańszy konkurent pójdzie zaś po linii najmniejszego oporu.

Jakie mogą być tego konsekwencje? Na przykład błędne wyznaczenie przebiegu granicy nieruchomości. Warto podkreślić, że w skrajnych przypadkach prostowanie takiej omyłki może oznaczać nawet długie lata sądowych batalii.

Inny przykład to brak uwzględnienia na mapie instalacji podziemnej, która podczas późniejszych prac budowlanych zostanie uszkodzona przez nieświadomego operatora koparki. Taka sytuacja oznacza nie tylko poważne konsekwencje finansowe, ale także stwarza ogromne zagrożenie dla bezpieczeństwa okolicznych mieszkańców.

Jaki z tego wniosek? Jeśli geodeta zaproponuje nam cenę znacznie niższą od konkurencji, do jego oferty warto podchodzić z dużym dystansem. Wskazówkę, jakie są aktualne stawki w geodezji, można znaleźć w dziale ceny usług geodezyjnychna portalu Geoforum.pl.

W tym miejscu warto wyjaśnić jeszcze jedną rzecz będącą źródłem licznych nieporozumień i kontrowersji. Dla laika proponowane przez geodetów ceny mogą wydawać się absurdalnie wysokie. No bo czy za mapkę, na której naniesiono jedną kreskę, można zapłacić ponad tysiąc złotych?

Owszem! Czasem tyle to kosztuje, bo za tą jedną kreską kryje się niekiedy sporo pracy, choćby przy analizie dokumentacji z państwowego zasobu geodezyjnego. Geodeta musi też pokryć obowiązkową opłatę za powiatowe dane, co już na starcie oznacza ponad 100 zł. A wydatków, jakie musi ponosić firma geodezyjna, jest przecież znacznie więcej. Wystarczy powiedzieć, że porządny instrument geodezyjny kosztuje tyle co niezłej klasy samochód.

Uprawnienia do podstawa

Skoro już wiemy, że cena nie może być jedynym kryterium wyboru, to co jeszcze brać pod uwagę? Oczywiście, fachowość! Absolutnie podstawową kwestią, która pozwoli nam to zweryfikować, jest posiadanie uprawnień zawodowych w dziedzinie geodezji i kartografii. Poprośmy geodetę, by podał nam ich numer, a następnie sprawdźmy go w rejestrze prowadzonym przez Główny Urząd Geodezji i Kartografii.

W tym miejscu warto uczulić, że uprawnienia geodezyjne przyznawane są w siedmiu różnych zakresach. Może być zatem tak, że wprawdzie wynajęty przez nas geodeta ma uprawnienia, ale w zakresie niepasującym do naszego zlecenia. Praktyka pokazuje, że najczęściej problem ten pojawia się przy pracach związanych ze zmianami granic nieruchomości. Warto pamiętać, że do tego celu geodeta potrzebuje uprawnień w zakresie 2 lub 5.

Może się też zdarzyć, że geodeta będzie nas przekonywać, iż wcale nie potrzebuje uprawnień. Ale wtedy zgodnie z prawem musi je mieć kierownik pracy – wówczas dopytajmy o jego numer uprawnień. W tym miejscu warto też uczulić, że niektórzy nierzetelni kierownicy nadzór nad swoim nieuprawnionym kolegą ograniczają jedynie do przybicia pieczątki na opracowanej przez niego mapie. To chyba za mało, by zapewnić nam spokojny sen?

Kto ma fach w ręku?

Posiadanie uprawnień nie jest jednak żadnym gwarantem fachowego wykonania usługi. Może zdarzyć się, że geodeta zdobył ten dokument wiele lat temu, a od tego czasu w ogóle nie śledzi zmian w przepisach prawa (Prawo geodezyjne i kartograficzne, ustawa o gospodarce nieruchomościami, Prawo budowlane i inne) czy technologiach pomiarowych (a jedne i drugie zachodzą bardzo szybko). Tylko jak klient bez bladego pojęcia o geodezji może weryfikować takie rzeczy? Otóż jest kilka sposobów!

Oczywiście, w pierwszej kolejności warto rozpytać znajomych czy rodzinę. Ale nie polegajmy na ich rekomendacjach całkowicie bezkrytycznie. Skoro już kogoś nam polecą, warto dopytać, jaką usługę ów geodeta dla nich wykonał. Może się wtedy okazać, że… żadną. Ot, po prostu znajomy znajomego zna jakiegoś geodetę. Trzeba przyznać, że to jednak słaba rekomendacja. Najlepiej więc, jeśli polecany nam geodeta zdobył uznanie naszego znajomego czy krewnego właśnie w tej dziedzinie, która jest przedmiotem naszego zlecenia. Jeśli tak faktycznie jest, dopytamy o jakość pracy oraz czas i koszt jej wykonania.

Ale – tak jak wspomnieliśmy na początku – nasza rodzina i znajomi zapewne wiele nam nie pomogą. Wtedy warto sięgnąć do internetu. W pierwszej kolejności wyszukajmy kilka–kilkanaście interesujących nas firm geodezyjnych. Możemy użyć do tego Google’a, a także baz firm, np. Pkt.pl czy Panoramy Firm. Z kolei bazę ograniczoną wyłącznie do firm geodezyjnych można znaleźć na Geoforum.pl. Dotychczas zarejestrowało się tam już kilka tysięcy przedsiębiorców z całego kraju.

Skoro mamy już listę wytypowanych geodetów, w dalszej kolejności sprawdźmy stronę internetową każdego z nich (o ile w ogóle ją posiada). Zwróćmy np. uwagę, czy świadczone przez niego usługi pokrywają się z naszym zleceniem, jak geodeta zachwala swój biznes, jakie ma kompetencje i doświadczenie. Poszukajmy też referencji – dobry geodeta powinien mieć ich całkiem sporo.

Warto także poczytać opinie o danej firmie, jakie publikowane są w internecie. Jeśli chodzi o firmy geodezyjne, najwięcej znajdziemy ich na Mapach Google, choć można też na nie natrafić na Facebooku czy LinkedIn. Oczywiście, należy pamiętać, że część z takich internetowych opinii to fejki. Można je poznać choćby po bardzo krótkich i pełnych skrajnych emocji tekstach. Jeśli wśród komentarzy zaniepokoi nas bardzo krytyczna recenzja, spróbujmy się skontaktować z jej autorem, by przedstawił nam szczegóły sprawy.

Nic jednak nie zastąpi bezpośredniego kontaktu z fachowcem. Zadzwońmy więc do geodety i przedstawmy mu naszą potrzebę oraz zapytajmy o koszt i termin wykonania usługi, a także o potencjalne trudności, jakie mogą się pojawić. Bardzo łatwo pozwoli to odsiać kandydatów, którzy prawdopodobnie zrealizują nasze zlecenie „na odwal”.

Szukaj lokalnie

Istotnym kryterium jest też miejsce działalności geodety. Nie wchodząc w szczegóły: teoretycznie geodezyjne urzędy w całym kraju powinny funkcjonować według tych samych reguł. W praktyce jednak w każdym powiecie obowiązują nieco odmienne wytyczne i wymagania zwane ironicznie w tej branży „prawem powiatowym”. Otóż geodeta, który od lat działa w określonym powiecie, będzie się doskonale orientować w tych lokalnych obyczajach. Z dużym prawdopodobieństwem jego praca zostanie przez powiatowego urzędnika szybko zaakceptowana, a to przełoży się na sprawną realizację naszego zlecenia. Gdy jednak w powiecie zjawi się geodeta z innego regionu, bywa tak, że jego dokumentacja jest w starostwie wielokrotnie odrzucana, a to może oznaczać nawet wielotygodniowe opóźnienia w wykonaniu usługi.

Jeśli zatem mieszkamy np. w Gdańsku, a pracę geodezyjną chcemy zlecić na nieruchomości położonej, dajmy na to, w Zakopanem, lepiej jednak powierzyć to zadanie geodecie z Podhala zamiast z Pomorza.

Dlaczego tak wolno?

Pisząc o powiatowej specyfice prac geodezyjnych, warto też wspomnieć o terminach ich wykonywania. Praktyka pokazuje bowiem, że jednym z głównych zarzutów, jakie klienci mają do geodety, jest powolne tempo jej realizacji.

Należy jednak uczulić, że wina często nie leży tu po stronie wykonawcy pracy geodezyjnej, ale starostwa, które jest odpowiedzialne za jej weryfikację. Teoretycznie przepisy prawa mówią, że czynność ta powinna trwać nie dłużej niż 7 dni roboczych w przypadku małych zleceń (do 1 hektara) oraz do 20 dni dla tych największych. W praktyce w niektórych powiatach weryfikacja może jednak zająć nawet wiele tygodni, a nawet miesięcy i geodeta niewiele może na to poradzić. Ale bywa i tak, że rzekoma długa weryfikacja to tylko kiepska wymówka wykonawcy.

Jak ocenić, kto ma rację? Najlepiej skontaktować się z miejscowym powiatowym ośrodkiem dokumentacji geodezyjnej i kartograficznej (PODGiK), podając numer zgłoszenia pracy (dostaniemy go od naszego geodety). Powinniśmy się wówczas dowiedzieć, jaki jest jej aktualny status. Ponadto niektóre powiaty, wychodząc naprzeciw potrzebom obywateli, udostępniają specjalną internetową usługę, która pozwoli nam to samodzielnie sprawdzić 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu.

Nie odpuszczaj fuszerki!

Niezależnie od tego, jak bardzo będziemy się starali wybrać najlepszego geodetę, zawsze może się zdarzyć, że otrzymamy od niego fuszerkę. Co możemy w takim przypadku zrobić? Oczywiście, w pierwszej kolejności najlepiej rozwiązać spór polubownie. Geodeta powinien naprawić swój błąd nie tylko ze względu na obowiązujące przepisy dotyczące rękojmi, ale choćby w trosce o swoją renomę.

A co, jeśli odmówi? Wtedy warto wysłać skargę do WINGiK-a, czyli Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Geodezyjnego i Kartograficznego działającego w każdym urzędzie wojewódzkim. Może on nie tylko skontrolować niefachowego wykonawcę, ale także skierować jego sprawę do rzecznika odpowiedzialności dyscyplinarnej. Konsekwencją wszczętego przez niego postępowania w skrajnym przypadku może być nawet dożywotnie odebranie uprawnień.

Jeśli problemy, jakie spowodował geodeta, są związane z granicami działek, czyli ewidencją gruntów i budynków, warto także pofatygować się do miejscowego starostwa lub urzędu miasta, a konkretnie do wydziału geodezji. Zapytajmy tam urzędnika, jakie mamy możliwości, by skutecznie naprawić błąd geodety. Jeśli trafimy na życzliwą osobę, powinniśmy otrzymać fachową pomoc. W przeciwnym razie warto wystosować oficjalne pismo, by nadać sprawie formalny bieg.

Kłopoty z geodetami to na szczęście tylko margines tej branży. Z dużym prawdopodobieństwem nasze zlecenie zostanie zrealizowane bez większych przeszkód. Zgodnie ze znanym porzekadłem „ufaj, ale sprawdzaj” warto jednak włożyć nieco wysiłku w upewnienie się, że nasze zlecenie trafi w wiarygodne i fachowe ręce.

Opracowanie Jerzy Królikowski, 2022


Apeks skanuje w Trójmieście
czy wiesz, że...
© 2023 - 2024 Geo-System Sp. z o.o.

O nas

Geoforum.pl jest portalem internetowym i obszernym kompendium wiedzy na tematy związane z geodezją, kartografią, katastrem, GIS-em, fotogrametrią i teledetekcją, nawigacją satelitarną itp.

Historia

Portal Geoforum.pl został uruchomiony przez redakcję miesięcznika GEODETA w 2005 r. i był prowadzony do 2023 r. przez Geodeta Sp. z o.o.
Od 2 maja 2023 roku serwis prowadzony jest przez Geo-System Sp. z o.o.

Reklama

Zapraszamy do kontaktu na adres
redakcji:

Kontakt

Redaktor prowadzący:
Damian Czekaj
Sekretarz redakcji:
Oliwia Horbaczewska
prześlij newsa

facebook twitter linkedIn Instagram RSS