Paulina Jakubicka-Wilczyńska: Jakie jest nastawienie firmy Autodesk do coraz popularniejszych rozwiązań open source? Czy traktujecie je jako konkurencję i podchodzicie do nich z obawą?
Amar Hanspal: Nie obawiamy się ich. Moim zdaniem open source i otwarty format danych są bardzo ważne w naszej branży. Dotyczy to w szczególności oprogramowania geoprzestrzennego, w którym trzeba zintegrować dane różnego typu, aby otrzymać spójną informację. W naszej branży – teraz bardziej niż kiedykolwiek – musimy ułatwić odbiorcom integrację informacji. Właśnie dlatego ważne jest Open Geospatial Consortium i dlatego już dawno temu zdecydowaliśmy się na technologię FDO jako sposób na pozyskanie informacji z różnorodnych źródeł i ich publikację [Feature Data Objects – uniwersalny dostęp do danych wektorowych i rastrowych, umożliwia łączenie się z różnymi źródłami danych w aplikacjach GIS, przyp. PJW]. Z tego też powodu postanowiliśmy stworzyć MapGuide Open Source. Wierzymy bowiem, że integracja i publikacja danych geoprzestrzennych powinna być uniwersalna. I na tym rynku chcemy to umożliwiać. Absolutnie nie postrzegamy więc rozwiązań open source jako konkurencji.
(...)
Jak duży jest udział polskiego rynku w globalnej sprzedaży Autodesku? Jak to wygląda w Europie?
Wojciech Jędrzejczak: Od 4 lat polski rynek rośnie bardzo dynamicznie, osiągając w pewnych obszarach rozmiary rynków zachodnich. Mimo że nie osiągnęliśmy jeszcze pełnej „dojrzałości biznesowej”, to przychody są na podobnym poziomie jak np. w Hiszpanii.
AH: Przychody całego Autodesku z ostatniego roku to 2,17 miliarda dolarów, z czego 40% przypada na Europę. Rynek europejski jest obecnie jednym z najszybciej rozwijających się.
A jaki jest w tym udział geodezji?
AH: Sektor geodezyjny ma znaczący udział w tych dochodach. Przychody z GIS-u są szczególnie ważnym komponentem w Europie północnej i południowej oraz USA.
Cały wywiad ukaże się w sierpniowym wydaniu GEODETY
nadchodzące wydarzenia
zobacz pozostałe
