Ciekawe Tematyarchiwum Geodetywiadomościnewsletterkontaktreklama
Najnowsze wydarzenia z dziedziny geodezji, nawigacji satelitarnej, GIS, katastru, teledetekcji, kartografii. Nowości rynkowe, technologiczne, prawne, wydawnicze. Konferencje, targi, administracja.
blog
|2008-05-28| Geodezja, Ludzie, Instytucje, Kataster

Nie ma na co czekać - wywiad GEODETY z Aleksandrem Bielickim i Dariuszem Dzionkiem


Aleksander Bielicki, geodeta województwa łódzkiego, i Dariusz Dzionek, dyrektor WODGiK w Łodzi, mówią o trudnej sztuce robienia czegoś więcej niż siedzenie za biurkiem.


Jerzy Przywara: Powiaty nie chcą brać pieniędzy?

Aleksander Bielicki: Jako lider całego programu nałożyliśmy pewne warunki brzegowe: tworzymy infrastrukturę całego regionalnego SIP, czyli budynki, sprzęt i bazę danych. Powiat dostaje na bazę danych 2-3 mln zł plus 500 tys. na zbudowanie łączy do nas. Ale nie na bazę danych do położenia na półkę! Powiat ma bowiem zagwarantować, że przez minimum 5 lat będzie dostarczał dane. I to zabolało. Nie jest ważne, że dostaną po 3 mln zł na ewidencję gruntów, tylko, że trzeba będzie współpracować! Dopóki bowiem powiat trzyma w garści informacje, to ma władzę. Jesteśmy w trakcie przygotowywania biznesplanu, ale nie wiem, czy projekt ukończymy w gronie 14 powiatów, bo 3 już się wyłamują z powodu zawirowań personalnych.
Z drugiej strony niektóre powiaty same nie są w stanie wydać pieniędzy unijnych na geodezję, bo mają do tego tylko trzech ludzi. Zatem to my musimy być liderem, ponieważ inaczej projektu w ogóle nie będzie. Ale bycie liderem jest wyjątkowo niewygodne, bo jeżeli którykolwiek z powiatów „położy” projekt, to kłopoty przeniosą się na lidera.

Skąd te opory w powiatach?
AB: Nasi koledzy, geodeci powiatowi, mają różnych szefów. Podczas wizyty u pewnego starosty usłyszałem, że „200 tys. zł na mapy to kryminał i prokurator. Mapa kosztuje w kiosku 5,20, a pan tu przychodzi z projektem za 200 tys. zł!”. Niestety, z takimi ludźmi też mamy do czynienia. Lepsza sytuacja jest w dużych miastach. W Łodzi nie ma wątpliwości, że miasto musi dać pieniądze na geodezję, bo 25% gruntów jest w rękach gminy. W powiecie ziemskim to są szczątkowe wielkości, większość gruntów jest prywatna. Kłopoty zaczynają się tam dopiero wtedy, gdy właściciel przychodzi na skargę, bo z powodu braku map nie może zacząć w rozsądnym czasie inwestycji.
Warto przy tym pamiętać, że roczny fundusz gospodarki zasobem geodezyjnym Łodzi stanowi około 0,5% wartości podatku od nieruchomości. Miasto nie zbierze tych 99,5%, jeśli nie będzie dysponowało dobrą dokumentacją. Zrozumienie jest także w gminach, bo średnia wielkość funduszu w naszym województwie za ostatnie 5 lat wynosi 1,58% wartości podatku od nieruchomości. Chociaż są powiaty, w których ta wielkość osiąga 4,5%!

Czy dobrym rozwiązaniem byłoby utworzenie agencji katastralnej?
AB: Gdyby powstała centralna agencja, to można by ustanowić 1-procentowy odpis od podatku od nieruchomości przeznaczony na utrzymanie dokumentacji i zasilanie agencji. Sądzę, że prędzej czy później dojdzie do utworzenia takiej agencji i że służba będzie mieć zależność pionową.
Z drugiej strony w województwie łódzkim są obecnie 24 urzędy powiatowe i tyle samo PODGiK-ów. Gdybyśmy mieli zasób w formie cyfrowej i mogli obsługiwać klientów drogą elektroniczną, to wystarczyłoby ich 6.

Problemy są nie tylko z ośrodkami, ale i wojewódzkimi biurami geodezji i terenów rolnych.
AB: Nasze biuro zatrudnia blisko 80 osób i działa jako podmiot samorządowy – zakład budżetowy. Ale gdyby wojewoda zakwestionował jego statut, to – w świetle orzeczenia sądu w Gliwicach – mielibyśmy podobną sytuację jak na Śląsku.
Pytanie, czy taka jednostka w strukturach urzędu marszałkowskiego jest w ogóle potrzebna. Przy dobrze funkcjonującej ustawie Prawo zamówień publicznych mogłaby być w całości sprywatyzowana. Pozostaje do rozwiązania tylko kwestia finansowania scaleń i klasyfikacji. Klasyfikacja już się powoli prywatyzuje. Ludzie zaczynają zdobywać uprawnienia klasyfikacyjne i świadczyć usługi. Tak jest na razie w mniejszych miejscowościach, daleko od Łodzi. Gorzej jest ze scaleniami. Ustawa o finansach publicznych nie pozwala płacić z góry, a scalenie trwa nieraz 4-5 lat. Która prywatna firma będzie kredytowała prace przez tyle lat? Poza tym ostatnio mieliśmy taki przypadek, że firma zawaliła wszystkie terminy i teraz starostwo nie może zakończyć scalenia.
Nawiasem mówiąc, rozmawiałem kiedyś z niemieckim specjalistą, który powiedział mi: Co wy chcecie scalać? 8-hektarowe gospodarstwa? Najpierw doprowadźcie do koncentracji ziemi, a potem scalcie ją w farmy o rozsądnej wielkości, a nie wydawajcie teraz milionów!
Rzeczywiście, z rzetelnej analizy wynika, że w rejonie, w którym jest w tej chwili 40 gospodarstw, sens ekonomiczny ma najwyżej 20.

Co dalej z TBD w województwie łódzkim?
AB: Jesteśmy wśród 5 województw, które realizują projekt badawczy zamawiany przez GUGiK [prowadzony przez zespół pod kierownictwem dr Joanny Bac-Bronowicz z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu – JP]. Każde z województw ma jednak inne potrzeby i inny harmonogram działania. Rozmawialiśmy o tym, żeby wyspecyfikować to, co w danym województwie jest najbardziej potrzebne, by każde skupiło się na zrobieniu pilotażu w tym zakresie i podzieliło się wnioskami z innymi. Ale nie doszło do takich ustaleń.
Dariusz Dzionek: Szkoda, że GUGiK wcześniej tak mało uwagi przywiązywał do tego projektu. Dopiero ostatnio bardzo skrupulatnie omówiono projekt i zaczęto wyciągać wnioski.

Cały wywiad ukaże się w czerwcowym numerze GEODETY.

Jerzy Przywara


«« powrót

Udostępnij:    

dodaj komentarz

KOMENTARZE Komentarze są wyłącznie opiniami osób je zamieszczających i nie odzwierciedlają stanowiska redakcji Geoforum. Zabrania się zamieszczania linków i adresów stron internetowych, reklam oraz tekstów wulgarnych, oszczerczych, rasistowskich, szerzących nienawiść, zawierających groźby i innych, które mogą być sprzeczne z prawem. W przypadku niezachowania powyższych reguł oraz elementarnych zasad kultury wypowiedzi administrator zastrzega sobie prawo do kasowania całych wpisów. Użytkownik portalu Geoforum.pl ponosi wyłączną odpowiedzialność za zamieszczane przez siebie komentarze, w szczególności jest odpowiedzialny za ewentualne naruszenie praw lub dóbr osób trzecich oraz szkody wynikłe z tego tytułu.

ładowanie komentarzy



zobacz też:



wiadomości

słowo kluczowe
kategoria
rok
archiwum
Pożar w Wólce Kosowskiej okiem satelity
czy wiesz, że...
© 2023 - 2024 Geo-System Sp. z o.o.

O nas

Geoforum.pl jest portalem internetowym i obszernym kompendium wiedzy na tematy związane z geodezją, kartografią, katastrem, GIS-em, fotogrametrią i teledetekcją, nawigacją satelitarną itp.

Historia

Portal Geoforum.pl został uruchomiony przez redakcję miesięcznika GEODETA w 2005 r. i był prowadzony do 2023 r. przez Geodeta Sp. z o.o.
Od 2 maja 2023 roku serwis prowadzony jest przez Geo-System Sp. z o.o.

Reklama

Zapraszamy do kontaktu na adres
redakcji:

Kontakt

Redaktor prowadzący:
Damian Czekaj
Sekretarz redakcji:
Oliwia Horbaczewska
prześlij newsa

facebook twitter linkedIn Instagram RSS