|2022-10-17|
Geodezja, Prawo
Czy od 1 stycznia jesteśmy gotowi na GML? [wyniki ankiety]
Zdecydowana większość uczestników naszej internetowej ankiety wątpi, że od 1 stycznia 2023 r. format GML faktycznie stanie się jedynym funkcjonującym standardem wymiany danych między PODGiK a wykonawcami prac geodezyjnych.
Nasza ankieta skierowana do wykonawców prac geodezyjnych składała się z 5 pytań jednokrotnego wyboru. Opcjonalnie można było też udzielić krótkiego komentarza dotyczącego tematu badania. Łącznie formularz wypełniło 430 osób. Oczywiście, prezentowanych poniżej wyników nie należy traktować jako reprezentatywnych, niemniej płynie z nich kilka ciekawych wniosków.
Najbardziej zgodne odpowiedzi udzielono na pytanie „Czy GML ma szansę stać się od nowego roku podstawowym formatem wymiany danych między ODGiK a wykonawcą?”. Aż ponad 3/4 respondentów odpowiedziało negatywnie, a przeciwnego zdania była raptem 1/5 ankietowanych.
Nie powinno to jednak dziwić, bo z odpowiedzi na pozostałe pytania wynika, że generalnie jako cała branża jesteśmy słabo przygotowani na stosowanie GML-a już od nowego roku (a to przewiduje nowe rozporządzenie ws. standardów). Tylko 47% ankietowanych stwierdziło, że ich PODGiK wydaje już dane PZGiK w tym formacie. Z kolei dla przyjmowania danych wskaźnik ten wyniósł 44%.
Jak nietrudno się domyśleć, odpowiedzi znacząco różnią się w ujęciu regionalnym. Wysokie wskaźniki obsługi GML-a odnotowaliśmy szczególnie dla województw: dolnośląskiego, lubuskiego, łódzkiego, świętokrzyskiego i podlaskiego. Na przeciwnym biegunie plasują się zaś województwa: lubelskie, podkarpackie, kujawsko-pomorskie czy mazowieckie.
Ale problemy z gotowością do pracy na plikach GML występują również po drugiej stronie ODGiK-owej lady. Na pytanie „Czy uważasz, że jesteś już technicznie gotowy do pracy z plikami GML?” twierdząco odpowiedziało zaledwie 43% respondentów. Mniej więcej tyle samo było też odpowiedzi negatywnych.
Lektura komentarzy dołączonych do ankiety pokazuje, że respondenci bardzo różnie podchodzą do pomysłu obowiązkowego stosowania GML-a. Jedni są do niego nastawieni entuzjastycznie, a inni twierdzą, że przepis ten będzie fikcją. Ci drudzy uzasadniali to przede wszystkim tym, że na dziś każda aplikacja geodezyjna i tak generuje pliki GML w nieco innej formie, nieakceptowanej przez konkurencyjne programy. Padło zatem sporo głosów, by utrzymać jednak możliwość fakultatywnego stosowania formatów komercyjnych, bo są one wygodniejsze i prostsze w obsłudze.
Często powtarzano też postulat, by GUGiK udostępnił wreszcie walidator danych w tym formacie – narzędzie zapowiadane już od wielu lat. Zapytany o nie Urząd odpowiedział nam, że walidator dla danych EGiB ma zostać udostępniony jeszcze w tym miesiącu. A co z bazami BDOT500 i GESUT? Tego nie wiadomo.
Szerzej wyniki tego badania oraz zagadnienie stosowania GML-a w geodezji przedstawimy w listopadowym wydaniu miesięcznika GEODETA.
Jerzy Królikowski
|