|2020-04-24|
Geodezja, Prawo, Kataster
UODO pisze do powiatów ws. udostępniania numerów KW. GGK ripostuje
Spór między głównym geodetą kraju a prezesem Urzędu Ochrony Danych Osobowych ws. udostępniania numerów ksiąg wieczystych przenosi się na poziom powiatów.
Nowa odsłona starego sporu
Przypomnijmy, że UODO stoi na stanowisku, iż numery ksiąg wieczystych to dane osobowe, nie powinny być zatem udostępniane na prowadzonym przez GUGiK Geoportalu. GGK Waldemar Izdebski, powołując się na Prawo geodezyjne i kartograficzne oraz rozporządzenie ws. ewidencji gruntów i budynków, utrzymuje natomiast, że numer KW jest daną przedmiotową EGiB, jest więc jawny i może być udostępniany (patrz schemat obok).
W ostatnim czasie spór w tej sprawie przybrał jednak na sile. Na początku marca br. prezes UODO postanowił przeprowadzić w GUGiK kontrolę w zakresie udostępniania numerów KW, GGK miał jednak odmówić zgody na realizację tych działań. W związku z tym 6 kwietnia prezes UODO wszczął dwa postępowania przeciwko GGK: jedno w sprawie naruszenia przepisów o ochronie danych osobowych, a drugie ws. nałożenia administracyjnej kary pieniężnej za brak współpracy. Jednocześnie złożył zawiadomienie do prokuratury o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa, a także nakazał zaprzestanie publikowania numerów KW. GGK odwołał się od tej decyzji do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, tymczasowo wyłączył jednak publikację spornych danych na Geoportalu.
Jak wynika z informacji opublikowanych dziś przez GUGiK, na tym prezes UODO jednak nie poprzestał. Skierował bowiem do powiatów pismo zawierające oczekiwania dotyczące przekazania w ciągu 7 dni informacji o współpracy z GGK.
GGK: czy numer zegarka to też dane osobowe?
W odpowiedzi na ten pisma Waldemar Izdebski zamieścił na stronie GUGiK obszerne wyjaśnienia dla powiatów. Powołując się na konkretne zapisy obowiązujących przepisów, udowadnia, że numerów KW nie sposób traktować jako danych osobowych. Na poparcie swojej tezy przywołuje analizy prawne Kancelarii Radców Prawnych Ćwik i Partnerzy, sędzi WSA Magdaleny Durzyńskiej oraz wyciągi z wyroków sądów administracyjnych.
Waldemar Izdebski przywołuje także przepisy unijnego rozporządzenia ws. ochrony danych osobowych (tzw. RODO). Podkreśla, że akt ten jako dane osobowe wymienia cechy charakteryzujące osobę fizyczną, w szczególności: imię, nazwisko, numer identyfikacyjny. „Wśród wymienionych cech charakterystycznych dla osoby nie ma cech rzeczy, które osoba posiada. Gdyby tak było, to potencjalnie wszystko, co posiada osoba fizyczna, byłoby daną osobową, np.: numer zegarka, adres, numer rejestracyjny samochodu czy wreszcie numery banknotów, które osoba otrzymała jako wypłatę, a to nie było przecież zamiarem, racjonalnego z założenia, ustawodawcy” – wyjaśnia GGK.
GGK: sprawę rozstrzygnie sąd, a nie opinia urzędu
„Sam spór między organami nie jest niczym złym i powinien zostać rozstrzygnięty na gruncie obowiązujących przepisów, z możliwością przedstawienia swoich racji przez obydwie strony” – pisze Waldemar Izdebski. „W obecnej sytuacji Prezes UODO nadużywa jednak swoich uprawnień i próbuje zastraszać powiaty pismami, oczekuje ekspresowej odpowiedzi, a sam nie odpowiada na żadne pisma GGK i nie pozwala na dostęp do akt sprawy” – podkreśla.
GGK wyjaśnia jednocześnie, że nieprawdą jest, iż nie wpuścił kontrolerów UODO do GUGiK. „Kontrola w GUGiK się odbyła, o czym świadczy sporządzony protokół. W rzeczywistości nie pozwoliłem tylko na to, aby kontrolerzy mogli przeprowadzić kontrolę przy założeniu, że numery KW są danymi osobowymi, bo tego właśnie dotyczy spór i kontrola nie była potrzebna do jego rozstrzygnięcia. Spór musi być rozstrzygnięty na gruncie prawa, ponieważ opinia Prezesa UODO pozostaje jedynie jego opinią i podlega weryfikacji przez sąd administracyjny” – wyjaśnia Waldemar Izdebski.
GGK odnotowuje jednocześnie, że prezes UODO z równym zapałem nie zabrał się za portale internetowe zarejestrowane w rajach podatkowych, które za opłatą udostępniają numery KW, nie płacąc od tego żadnych podatków w Polsce. „Taka sytuacja ma miejsce od ponad 6 lat i UODO nie podjął dotychczas żadnych skutecznych działań w kierunku wyeliminowania tych zjawisk. Sam osobiście piszę o tym do Prezesa UODO od prawie 2 lat, a Prezes milczy. Kontrolerzy UODO, którzy byli na kontroli w GUGiK, kiedy im te rzeczy pokazywałem, też nie wykazywali tym procederem większego zainteresowania” – skarży się GGK.
W swoim stanowisku podkreśla przede wszystkim, że dopiero prawomocne orzeczenie sądu administracyjnego w przedmiotowej sprawie pozwoli stwierdzić, czy numery KW to dane osobowe.
JK
|