|2017-02-10|
Geodezja, Prawo, Kataster
WSA o rowie i strudze
Czy sporna działka pokryta jest wodami powierzchniowymi płynącymi, a może biegnie przez nią tylko rów? Jeśli tak, to kto powinien się nim zajmować? – w tej sprawie wypowiedział się niedawno Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach.
WSA rozsądzał spół między Świętokrzyskim Zarządem Melioracji i Urządzeń Wodnych a starostą kieleckim. ŚZMiUW zwrócił się do powiatu o wprowadzenie zmiany w EGiB polegającej na wykreśleniu z ewidencji Zarządu jako zarządzającego w imieniu marszałka województwa działką we wsi Wincentów. Zdaniem wnioskodawcy marszałek sprawuje prawa właścicielskie w stosunku do „wód istotnych dla regulacji stosunków wodnych na potrzeby rolnictwa służących polepszeniu zdolności produkcyjnej gleby i ułatwieniu jej uprawy oraz w stosunku do pozostałych wód” – tymczasem wody w przedmiotowym rowie do takich nie należą. ŚZMiUW podniósł ponadto, że w przypadku spornej działki organem reprezentującym Skarb Państwa w sprawach gospodarowania wodami w rowach znajdujących się na terenie nieruchomości stanowiącej własność Skarbu Państwa jest starosta kielecki. Zarząd stwierdził również, że nie posiada dokumentów, z których wynika, że gospodarowanie działką zostało powierzone marszałkowi województwa.
W maju ubiegłego roku starosta wydał Zarządowi decyzję odmowną. W uzasadnieniu podał, że sporna działka zajęta jest pod wody płynące – rzekę Czarne Stoki, która zgodnie z rozporządzeniem ws. śródlądowych wód powierzchniowych lub ich części stanowiących własność publiczną powierzona została właśnie marszałkowi. Starosta podniósł również, że to po stronie wnioskodawcy leży przedłożenie stosownej dokumentacji, z której jednoznacznie wynikałaby potrzeba wprowadzenia do EGiB żądanej zmiany.
W odwołaniu do WINGIK-a ŚZMiUW argumentował, że zapisy w EGiB dotyczące spornej działki są niezgodne ze stanem prawnym i faktycznym oraz zawierają błędne dane. Nie zgodził się ponadto z argumentacją starosty, że znajdujące się na niej wody nie są wodami powierzchniowymi płynącymi, lecz wodami w rowie.
W toku postępowania inspektor ustalił m.in., że porównując mapę ewidencji gruntów z mapą hydrograficzną, okazuje się, iż grunty oznaczone na mapie EGiB pokrywają się z trasą przepływu rzeki Czarny Stok oznaczonej na mapie hydrograficznej. Jednak w aktualnej EGiB działka wykazana jest jako użytek gruntowy o symbolu W – grunty pod rowami, a Skarb Państwa figuruje jedynie jako władający tymi gruntami. W świetle powyższych dowodów zdaniem WINGiK-a starosta powinien podjąć działania w celu uporządkowania zapisów EGiB.
Organ odwoławczy podniósł jednocześnie, że ze względu na treść żądania ŚZMiUW starosta nie miał możliwości wyeliminowania w tym postępowaniu nieprawidłowych zapisów dotyczących użytku gruntowego oraz wykazania jej właściciela. Zatem jeżeli Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych uważa, że bieg koryta rzeki Czarne Stoki został ujawniony w EGiB nieprawidłowo, to powinien przedstawić stosowną dokumentację i wnieść o wszczęcie postępowania, o jakim mowa Prawie wodnym,dotyczącego ustalenia linii brzegu dla cieków naturalnych, które może być wszczęte tylko na wniosek mającego interes prawny lub faktyczny. Nie jest to jednak postępowanie prowadzone w ramach postępowania dotyczącego aktualizacji EGiB – stwierdził WINGiK.
ŚZMiUW nie zgodził się jednak z rozstrzygnięciem WINGiK-a i odwołał się od niego do WSA, a w wyroku z 29 grudnia 2016 r. (sygn. akt II SA/Ke 761/16) sąd uznał tę skargę za zasadną.
W uzasadnieniu WSA zwraca uwagę, że okolicznością kluczową dla tej sprawy jest ustalenie przedmiotowego zakresu prowadzonego postępowania administracyjnego. Nie ulega bowiem wątpliwości, że zostało ono wszczęte na wniosek ŚZMiUW, który obejmował tylko i wyłącznie dokonanie zmiany w operacie ewidencji gruntów co do wpisu podmiotowego. Odmawiając dokonania żądanej przez skarżącego zmiany podmiotowej, starosta stanął na stanowisku, że wprawdzie aktualne wpisy w EGiB co do użytku gruntowego na tej działce (W – rowy) oraz podmiotu uprawnionego (Skarb Państwa jako samoistny posiadacz) nie są prawidłowe, jednak wpis dotyczący ŚZMiUW odpowiada stanowi prawnemu, gdyż – jak ustalił organ – sporna działka stanowi de facto rzekę Czarne Stoki, a skoro tak – właścicielem gruntu pod śródlądowymi wodami powierzchniowymi płynącymi jest Skarb Państwa, a jego uprawnienia właścicielskie wykonuje marszałek województwa.
Tymczasem – podkreśla WSA – przedmiotem wniosku nie była zmiana w zakresie użytku gruntowego, a jedynie wpisu o charakterze podmiotowym. Aktualne zapisy co do użytku gruntowego na spornej działce winny być zatem bazowym elementem ustaleń faktycznych w sprawie, tym bardziej, że w tym przypadku mają one zasadnicze znaczenie dla określenia prawidłowości wpisu co do podmiotu uprawnionego do władania tym gruntem.
W ocenie WSA zasady wpisów w EGiB poszczególnych użytków gruntowych zostały przez prawodawcę dokładnie unormowane, a wymienione w rozporządzeniu ws. EGiB użytki posiadają swoje definicje opisowe. W stanie faktycznym niniejszej sprawy oznacza to, że jeżeli w aktualnym operacie EGiB działka opisana jest jako użytek gruntowy W – rów, to dopóki wpis ten nie ulegnie zmianie, nie jest uprawnione ustalenie – jak czyni to starosta w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji – że działka ta stanowi wodę płynącą powierzchniową, której właścicielem jest Skarb Państwa; tym bardziej, że wniosek ŚZMiUW nie obejmował zmiany wpisu w zakresie użytku gruntowego.
Przy aktualnym zapisie ewidencyjnym co do użytku gruntowego na spornej działce figurowanie ŚZMiUW nie można uznać za prawidłowe. Jeżeli organ powziął wątpliwości co do prawidłowości wpisu rodzaju użytku na działce, winien doprowadzić do wszczęcia przez starostę z urzędu, z udziałem skarżącego Zarządu, odrębnego postępowania w tym zakresie. Jednak póki takie postępowanie nie zostanie zakończone, brak jest podstaw do czynienia ustaleń w zakresie użytku gruntowego i praw właścicielskich Skarbu Państwa sprzecznych z zapisami figurującymi w tym zakresie w EGiB.
Wszystkie podniesione wyżej okoliczności powodują przyjęcie, że organ, wydając zaskarżoną decyzję, naruszył Kodeks postępowania administracyjnego poprzez przyjęcie ustaleń nie mających oparcia w zgromadzonych dowodach, a ponieważ naruszenie to mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, koniecznym stało się uchylenie zarówno zaskarżonej decyzji, jak i poprzedzającej ją decyzji organu I instancji.
JK
|