Prace wykonywano w latach 2012-14, ale błędy zaczynają wychodzić dopiero teraz. Jak na przykład zauważyli gminni urzędnicy, po modernizacji szerokość pewnej drogi w powiatowej ewidencji wynosi zaledwie metr, choć w rzeczywistości jest to kilka razy więcej. To tylko jeden z przykładów, bo dziennie do starostwa w Grójcu wpływa nawet 10 skarg w tej sprawie – twierdzi portal. – Jak widać, modernizacja była prowadzona w sposób nonszalancki, bez jakiegokolwiek nadzoru wydziału geodezji – komentuje w rozmowie z serwisem burmistrz Mogielnicy Sławomir Chmielewski.
Starostwo odbija piłeczkę i podkreśla, że po modernizacji operaty były udostępnione do wglądu i wówczas nikt z urzędu w Mogielnicy nie zgłaszał uwag. Wykonawca prac, firma OPGK Koszalin, zaznacza z kolei, że wszelkie stwierdzone przez powiat błędy są naprawiane przez niego w ramach gwarancji.