|2010-11-09|
Geodezja, Instytucje, Imprezy, Kataster
Konferencja kaliska... w Warszawie
Jubileuszowa XV edycja kaliskiej konferencji z cyklu „Kataster nieruchomości” odbyła się wyjątkowo w Warszawie. Nie przeszkodziło to w tradycyjnej dyskusji o konieczności wprowadzenia zmian w przepisach katastralnych w Polsce.
Tym razem zaczęto jednak od organizacji katastru w różnych krajach Unii Europejskiej, wychodząc od jego uwspółcześnionego modelu nakreślonego kilkanaście lat temu przez FIG (Międzynarodowa Federacja Geodetów). Za sprawy katastru wzięły się także dwie inne ważne organizacje: powstała w 2001 roku Eurogeographics – grupująca państwowe agencje i urzędy katastralne, głównie europejskie, oraz Permanentny Komitet ds. Katastru utworzony w 2002 r. przy Komisji Europejskiej (skupiający w większości te same instytucje). FIG-owska idea „Katastru 2014” próbuje wpasować ten skostniały rejestr w nurt nowych technologii i otworzyć go na użytkownika. Dlatego w ostatnich latach kataster włącza się do budowy europejskiej infrastruktury informacji przestrzennej. Dla porządku rzeczy warto przypomnieć, że pomysł utworzenia infrastruktury danych przestrzennych dotarł do Europy z USA, gdzie odpowiednia dyrektywa obowiązuje już od 1994 roku.
Zgodnie z wizją europejskich urzędników i katastralnych specjalistów kataster ma odpowiadać potrzebom e-gospodarki, ma być włączony w infrastrukturę danych przestrzennych, musi być zestandaryzowany, powstać mają odpowiednie portale, w których będą udostępniane dane, wszystko ma być podane na talerzu i chodzić jak w szwajcarskim zegarku. Nakreślone podczas konferencji kierunki rozwoju polskiego katastru są odbiciem trendów europejskich. Z opracowania przedstawionego przez GUGiK wynika, że w Europie modelową organizację ma kataster holenderski, za który odpowiada niezależna scentralizowana agencja rządowa typu non-profit. Innym przykładem dobrze działającej służby jest szwedzka agencja Lantmäteriet, skupiająca w swych rękach wszelkie prace katastralne. Wzorcowe są też rozwiązania austriackie i niemieckie. Do którego z tych wzorców będzie podobny polski kataster, nie wiadomo. Prawdopodobnie zostaną z nich zaczerpnięte jakieś sprawdzone i przydatne dla nas rozwiązania.
Idée fixe polskiej administracji geodezyjnej od kilkunastu lat jest niezmienne budowa Zintegrowanego Systemu Informacji o Nieruchomościach. Prace nad systemem szły dotąd w zmiennym, ale ciągle ślimaczym tempie. Dopiero niedawno tworzenie informatycznego klucza, który ma zapewnić powodzenie w unowocześnieniu katastru, nabrało przyspieszenia. W jakim stopniu cel nadrzędny, czyli integracja KW z ewidencją gruntów (a potem z systemem podatkowym), okaże się wykonalny, zobaczymy za kilka lat. Z przedstawionych na konferencji doświadczeń niemieckich (chociażby przy harmonizacji katastru z tamtejszą TBD) wynika, że każda taka operacja jest długotrwała, kosztowna i niewolna od błędów. Ponieważ zagadnienie przedstawił gość z Niemiec, bezpośrednio zaangażowany w te prace, trudno w to wątpić.
To, o czym deliberują w Brukseli urzędnicy z Eurogeographics lub nad czym głowią się w atrakcyjnych kurortach mędrcy z 7 Komisji FIG ds. katastru, wydaje się, niestety, dość odległe od prozy życia polskiego geodety. Wystarczyło posłuchać wystąpienia na temat tworzenia dokumentacji geodezyjnej przy budowie polskich dróg albo wgłębić się w niepojętą dla zwykłego śmiertelnika definicję granicy prawnej, wreszcie zobaczyć, jak na własne życzenie i zgodnie z prawem wprowadzamy bałagan do państwowych rejestrów (tzw. syndrom daty w opracowaniach przyjmowanych do państwowego zasobu). Ponieważ o biurokratycznych i prawniczych patologiach mówili fachowcy z katastralnej pierwszej ligi, także w te opowieści musimy wierzyć. W jednym z wystąpień pojawił się nawet pierwiastek biblijny: cytat ze Starego Testamentu i 10 przykazań współczesnego katastru. Konwencja żartu i prowokacji była niezłym socjotechnicznym zabiegiem. Szkopuł w tym, że Mojżeszowi przykazania podyktował sam Bóg. Gdyby chciał, przyłożyłby pewnie rękę i do katastru – rejestru znanego w czasach, gdy Mojżesz uciekał z Egiptu na pustynię. Nie przyłożył, bo pewnie nie uważał, że granicę wyznaczoną przez geodetę należy uważać za świętą.
XV Konferencja Naukowo-Techniczna pt. Regulacje prawne związane z katastrem nieruchomości, Warszawa, 5 listopada 2010 r. W imprezie zorganizowanej przez Stowarzyszenie Geodetów Polskich uczestniczyło ponad 100 osób, głównie przedstawicieli administracji geodezyjnej. Gośćmi konferencji byli m.in.: główny geodeta kraju Jolanta Orlińska, prezes Stowarzyszenia Geodetów Polskich Stanisław Cegielski, prof. Bogdan Ney (PAN), Wilhelm Zeddies – sekretarz generalny organizacji AdV (Arbeitsgemeinschaft der Vermessungsverwaltungen der Länder der Bundesrepublik Deutschland) zajmującej się w Niemczech koordynacją prac związanych z katastrem, bazami topograficznymi, systemami geoinformatycznymi itp.
Jerzy Przywara
|