Ciekawe Tematyarchiwum Geodetywiadomościnewsletterkontaktreklama
Najnowsze wydarzenia z dziedziny geodezji, nawigacji satelitarnej, GIS, katastru, teledetekcji, kartografii. Nowości rynkowe, technologiczne, prawne, wydawnicze. Konferencje, targi, administracja.
2023-03-20 | Geodezja, Prawo, Kataster

WSA o urzędniczej nadgorliwości przy wyłączaniu gruntów z produkcji rolnej

Czy wyłączenie gruntu z produkcji rolnej może obejmować tylko część działki, skoro cały jej teren został przeznaczony w miejscowym planie pod zabudowę? Głos w tej sprawie zabrał niedawno Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku.


Ilustracja: WSA o urzędniczej nadgorliwości przy wyłączaniu gruntów z produkcji rolnej <br />
zdjęcie ilustracyjne (fot. Wikipedia)
zdjęcie ilustracyjne (fot. Wikipedia)

Spór w tej sprawie zaczął się w lipcu 2022 r., gdy obywatel złożył wniosek o wyłączenie gruntów rolnych z produkcji rolniczej w związku z planowaną inwestycją polegającą na budowie budynku mieszkalnego i gospodarczego. Sęk w tym, że powierzchnia przedmiotowych działek wynosiła 1508 m kw., a wyłączenie miało dotyczyć jedynie 748 m kw. Reszta nieruchomości miała być użytkowana bez zmian, czyli jako łąka – zapewniał właściciel. Tymczasem w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego (MPZP) działki te przeznaczono ponad zabudowę. W ocenie starosty było to podstawą do tego, by wydać decyzję odmowną. Jak bowiem argumentował urząd, wniosek powinien dotyczyć całego obszaru działki. Starostwa twierdziło bowiem, że jakiekolwiek inne wykorzystanie pozostałej części terenu jest sprzeczne z przeznaczeniem działki w MPZP i nie może być traktowane jako produkcja rolnicza.

Sprawa została następnie przekazana do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, gdzie właściciel nieruchomości przekonywał m.in., że MPZP nie wyklucza prowadzenia produkcji rolniczej na działkach, na których w dniu wejścia planu produkcja rolnicza była prowadzona. SKO przyznało jednak rację staroście. Jak bowiem twierdziło, na tym etapie obszar objęty MPZP uzyskał już zgodę na przeznaczenie i jest ona obowiązująca, a plan zagospodarowania działki i opis nie mogą zmienić tego przeznaczenia.

Tak sprawa trafiła do WSA w Białymstoku, a ten wyrokiem z 23 lutego br. (sygn. akt II SA/Bk 887/22) uchylił decyzję I oraz II instancji.

W swoich rozważaniach sąd postawił dwa pytania:

  • Czy możliwie jest wyłączenie części gruntów z produkcji rolniczej?
  • Czy możliwie jest wyłączenie części gruntów w sytuacji określonego przeznaczenia całości tych działek w MPZP?

Jeśli chodzi o pierwsze pytanie, to – w ocenie WSA – orzecznictwo sądów administracyjnych dotyczące tej kwestii wprost wskazuje, że możliwie jest wyłączenie z produkcji tylko części gruntów rolnych. „O zasadności powyższej tezy świadczy również okoliczność, że ochrona gruntów rolnych i leśnych polega przede wszystkim na ograniczaniu przeznaczania ich na cele nierolne i nieleśne, co wprost wynika z art. 3 ust. 1 pkt 1 u.o.g.r.l. [ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych]. Wydawanie zezwoleń na wyłączenie z produkcji także i takiej powierzchni gruntu rolnego lub leśnego, która nie jest niezbędna na potrzeby nierolne i nieleśne, stanowiłoby działanie wymierzone przeciwko celom określonym w omawianej ustawie” – zauważa WSA w Białymstoku.

Jeśli chodzi o drugie pytanie, to zdaniem białostockiego sądu także tutaj odpowiedź jest twierdząca. „W orzecznictwie sądowym jednolicie też przyjmowano, że plany zagospodarowania przestrzennego nie powodują przekształcenia gruntu rolnego w nierolny i tym samym nie stanowią podstawy do zmiany wpisu w rejestrze gruntów co do ich charakteru, lecz jedynie umożliwiają inne niż dotychczasowe wykorzystanie gruntów” – czytamy w uzasadnieniu. Podkreślono tam ponadto, że obowiązujący na przedmiotowym terenie MPZP nie zabrania wykorzystania działek zgodnie z dotychczasowym użytkowaniem.

W uzasadnieniu WSA sięgnął również do definicji użytków gruntowych w obowiązującym rozporządzeniu ws. ewidencji gruntów i budynków. Zdaniem sądu, choćby bazując na nich, skarżący mógł nie uwzględnić w projektowanej powierzchni do wyłączenia z produkcji tych części działek, które mają być wykorzystywane do celu innego niż mieszkaniowy.

„W sytuacji, gdy skarżący występuje o zezwolenie na wyłączenie z produkcji rolniczej jedynie takiej powierzchni gruntu, jaka jest niezbędna na cele zaplanowanej i ściśle określonej budowy, organ administracji nie może orzekać o zezwoleniu na wyłączenie z produkcji rolniczej gruntów, które są zbędne dla takiej budowy i o których wyłączenie skarżący nie wnosił. Organ bowiem jest związany treścią wniosku” – podsumowuje swoje rozważania WSA. Podkreśla jednocześnie, że w sprawie tej zastosowanie ma łacińska zasada „nullum crimen sine lege”, tzn. czego prawo nie zakazuje, jest dozwolone.

Orzeczenie nie jest jeszcze prawomocne.


Chcesz być na bieżąco z wydarzeniami w geodezji i kartografii? Zapisz się na bezpłatny newsletter!

Jerzy Królikowski


«« powrót

Udostępnij:
udostępnij na Facebook
   

KOMENTARZE Komentarze są wyłącznie opiniami osób je zamieszczających i nie odzwierciedlają stanowiska redakcji Geoforum. Zabrania się zamieszczania linków i adresów stron internetowych, reklam oraz tekstów wulgarnych, oszczerczych, rasistowskich, szerzących nienawiść, zawierających groźby i innych, które mogą być sprzeczne z prawem. W przypadku niezachowania powyższych reguł oraz elementarnych zasad kultury wypowiedzi administrator zastrzega sobie prawo do kasowania całych wpisów. Użytkownik portalu Geoforum.pl ponosi wyłączną odpowiedzialność za zamieszczane przez siebie komentarze, w szczególności jest odpowiedzialny za ewentualne naruszenie praw lub dóbr osób trzecich oraz szkody wynikłe z tego tytułu.

Maja w ogrodzie A ciekawe, jaka jest ewidencyjna prawda o zachwycających posiadłościach, po których przechadza się "Maja w ogrodzie"? Właściciele często opowiadają, jak to wyglądało na początku. A mnie się wydaje, co nie jest odkrywcze, że potrzebny jest dodatkowy użytek gruntowy dla takich przypadków, jakie spotyka Maja. Taki Bz prim, który gminy mogłyby opodatkować bardziej pobłażliwą stawką. Nie mam tu na myśli przypadku, o którym mowa w artykule - ten jest wybitnie typowy. Są dużo większe działki zagospodarowane w 60% rekreacyjnie i ozdobnie. A te kozy, ziemniaki i produkcja pomidorów, to faktycznie góra 5% przypadków. Ale są.
  
 9 
odp: Maja w ogrodzie W śp. instrukcji D-II był taki użytek - O - (ogród, warzywnik). Ale potem znaleźli się mądrale, którzy zadecydowali że w socjalistycznym, budującym komunizm kraju nie ma miejsca na fanaberie typu żywotnik, azalia czy tfu ! rododendron. Mają być kartofli i kapusta, ewentualnie cebula i marchew. Za trawniki i rośliny ozdobne ten co je posadził ma bulić i tyla. Skoro go było stać na działkę większą niż 500m i dom z ogrodem to na 95 % złodziej któremu złodziejstwa jeszcze nie udowodniono ale ukarać już trzeba choćby podatkiem od nieruchomości. Wszystko pod pozorem ochrony gruntów rolnych i leśnych. Jak ta ochrona wygląda w praktyce można zobaczyć np. we Wrocławiu na Węźle Bielańskim zlokalizowanym w całości na "chronionych " gruntach I i II klasy.
    1 
 13 
W UM Lublin i tak wiedzą lepiej i na wyłącznie bez naliczenia opłaty nie nie ma szans. Czas żeby lokalny WSA się wykazał.
    4 
 7 
z trzeciej strony ... Pan inwestor strzela sobie raczej w kolanko. Zakładając, że jest klasycznym inwestorem, to wszyscy dobrze wiemy, że nie będzie tam żadnej "produkcji rolnej" (pomijam ten 0.01% tych co faktycznie zasiali owies, czy wsadzili ziemniaki). Tak na marginesie pomidorki i ogórki nie podchodzą pod R. Więc Pan inwestor zamiast zapłacić za wyłączenie dziś, to zapłaci za wyłączenie zaraz po inwentaryzacji, tylko wówczas x 2. Dziś pewnie pije ze szczęścia szampana, potem będzie pił coś mocniejszego ... Zakładam oczywiście, że "mierniczy" będzie uczciwy, a Pani w ewidencji skieruje pismo do działu Rolnictwa, a ten zechce wszcząć postępowanie. Szanse inwestora oceniam na 50%.
    11 
 10 
odp: z trzeciej strony ... Jadzi proponuje przeczytac jednak rozporządzenie o ewidencji. "zakładając że jest klasycznym inwestorem" brzmi jak "zakładając, że jest oszustem chcącym okraść swoje panstwo" :). do R zaliczają sie też ogórki i pomidorki bo w pkcie 1) "poddane stałej uprawie mechanicznej, mającej na celu produkcję rolniczą lub ogrodniczą", te pomidorki i ogórki to chyba jest produkcja ogrodnicza? czy jednak nie, bo budowlanka? poza tym działka siedliskowa nie oznacza całej nieruchomości a jedynie kawałek gruntu, na którym stoi dom, do R zalicza sie też grunty utrzymywane jako ugór i odłóg czyli wszystko co w przyszłości nadaje się do jakiegokolwiek zaorania i posiania czy innego zagospodarowania rolniczego lub ogrodniczego i moze to być ogrodzone płotem murem czy co tam kto chce sobie zbudować naookoło. Pan inwestor jak trafi na normalnego geodetę i normalnego urzędnika w starostwie to nie będzie płacił x2 przy inwentaryzacji, bo co należy do B to jest w tej samej tabeli :) i pastwisko dla kóz to nie B
    3 
 10 
odp: odp: z trzeciej strony ... polemika z tobą nie ma sensu, bo ty masz swój świat
    4 
 5 
odp: odp: z trzeciej strony ... Dext, no zlituj się, grządka ogórków czy cebuli obsadzona przez amatora w przydomowym ogródku to nie jest upradą rolnicza ani ogrodnictwo aniw potocznym rozumieniu ani tym bardziej według definicji z rozporządzenia.
    6 
 6 
odp: odp: z trzeciej strony ... Poddany stałej uprawie mechanicznej trawnik regularnie kiszony kosiareczką przed sobotnim grill party. No i to jest pastwisko - tu skarmia się gości karkówką, kiełbasą i kerguleną z różną. A i pies czasem kość dostanie i kotek resztki po kręgielnie, wróbelek coś tego dziubnie, sikoreczka, no i przepraszam dziecko gospodarzy wypasa tam świnkę morską. Znaczy nievwypasa bo nie ma, ale w każdej chwili może mieć i może wypasać.
  
odp: z trzeciej strony ... A tak z czwartej strony, to czym się różni łąka od trawnika (o ile nie jest zupełną i pełną monokulturą, tylko są tzw. chwasty i inne kwiatki)? Przecież spór dotyczy łąki!!! W pełni popieram takie podejście, bo poza fiskalizmem, to w przypadku przydomowych terenów zielonych nie ma to kompletnie uzasadnienia, by robić z tego B. Na takich terenach często są drzewa owocowe, rabaty kwiatowe, warzywniaki itp. A kto zabroni takiej osobie trzymania królików, kur itp. Więc?
    2 
 5 
odp: odp: z trzeciej strony ... z definicji użytku B: ... w tym zajęte pod trawniki, rabaty, kwietniki, warzywniki
    2 
 7 
odp: odp: z trzeciej strony ... Jadzia czy jak zasiejesz trawe na większym kawałku lekko podmokłej ziemi to jeszcze masz trawnik? czy już łąkę? albo tam gdzie istniała kiedyś wielka łąka ty postawiłaś dom i ogrodziłaś ten teren. to co tam teraz jest? dalej kawał wielkiej łąki czy już teren budowlany? albo pastwisko? pastwisko z samej nazwy jest miejscem, gdzie pasą się zwierzeta. jeśli na swojej działce pasiesz kozy to robisz to na trawniku czy już pastwisku? dla ciebie zawsze to będzie budowlane, tylko dlatego, że na fragmencie tej działki stoi dom. nieważne że jako właściciel robisz jeszcze inne rzeczy na tej działce, związane stricte z rolnictwem, dobre jest to, że w żadnym przepisie tego nie masz jasno okreslonego i to tylko twoja interpretacja, co uważasz za trawnik czyni z łąki ten trawnik. patrzysz jak typowy urzędas, ale przepis i tak interpretujesz po swojemu, a nie literalnie jak jest napisany. dlatego uważasz, że ja żyję w swoim świecie.. :) może jednak jest odwrotnie?
  
 7 
odp: z trzeciej strony ... Kto zabroni? Są orzeczenia sądowe, wg których np. kura (i inne zwierzęta hodowlane) nie jest zwierzęciem domowym. Czyli nie może chodzić po mieszkaniu ani też pewnie po użytku B. Szczególnie jak się "warszawka" wprowadzi po sąsiedzku i wieś jej śmierdzi. Każdy kij ma dwa końce (a początku nie ma). Niedługo jednak będziemy może klasyfikować zielone dachy, nawet na wiatach przystankowych, i zielone torowiska tramwajowe, i balkony z kwiatami w donicach. Jako dział specjalny produkcji rolnej. Bo przecież jakaś pszczoła zawsze przyleci.
    3 
 1 
odp: Anatol ja nie mówie o grządce ogórków tylko o działkach 0.2-0.5 ha, na terenach wiejskich masz takich multum, dom z podjazdem zajmuje 600m2, a reszta to trawa, więc dlaczego całość tej trawy też ma być budowlane, jeśli masz tam przykładowo pastwisko dla swoich zwierząt domowych albo 2 folie ogórków i pomidorów? w rozporządzeniu o egib do gruntów B jest zaliczane wszystko co wykorzystujesz do mieszkania w tym domu czyli dom, garaż podjazdy chodniki, sieci nawet, niech będą te klomby i warzywniki. ale gdzie reszta "pola"? co z tego, że ogrodzona, gdzie i kto zabroni mi grodzić moje pole? o tym ja mówie cały czas: co NIE JEST napisane w rozporządzeniu niech nie będzie też domyslnie "czytane" w naszym pieknym kraju bo czemu urzędas zza biurka ma wiedzieć lepiej co ty robisz na swoim polu? w innych bardziej cywilizowanych krajach obywatel składa oświadczenie co ma na działce i nie ma tej całej zasr.. biurokracji, szukania haków i zakładania z góry żeś oszust, bo masz dom i cie stać więc płać.
  
 3 
Prawo precedensu czyli kopiuj wklej W orzecznictwie to, w orzecznictwie tamto. Bez względu na ocenę zasadności stanowiska WSA w Białymstoku chciałbym nieśmiało zauważyć, że orzecznictwo sądowe nie jest źródłem prawa powszechnie obowiązującego w Polsce. Nie żyjemy w precedensowym systemie anglosaskim. A ja mam wrażenie, że polskie sądy administracyjne głównie opierają się na jakichś wcześniejszych orzeczeniach - treść przepisów prawa jest najmniej istotna, liczy się tylko to co w jakiejś innej sprawie powiedział inny sąd. Dorobek orzeczniczy ma swoją wartość, ale nie może być ważniejszy od przepisów ustaw i nie zwalnia sądów od własnych przemyśleń i samodzielnej wykładni, a tak niestety jest i nabiera już patologicznych rozmiarów. Można odnieść wrażenie, że sądy szukają wcześniejszych orzeczeń i na zasadzie kopiuj wklej rozstrzygają bieżące sprawy.
    4 
 11 
MPZP a użytki gruntowe "Plany zagospodarowania przestrzennego nie powodują przekształcenia gruntu rolnego w nierolny i tym samym nie stanowią podstawy do zmiany wpisu w rejestrze gruntów co do ich charakteru, lecz jedynie umożliwiają inne niż dotychczasowe wykorzystanie gruntów" bardzo fajne zdanie, bo te same sądy uważają, że jak ktoś miał kiedyś decyzję WZ, której nie skonsumował i ma cały czas grunt rolny, a w nowym MPZP nie ma prawa zabudowy, to nagle jego grunt rolny staje się budowlany i gmina ma z tego tytułu płacić odszkodowanie! Podwójne standardy... Co do wyłączenia tylko części działki z produkcji rolnej - ciekaw jestem jak na "łąka" będzie wyglądała za 2-3 lata. Oby nie murawa sportowa przycięta na 1 cm, ścieżki, roślinki ozdobne i altanka z grillem. Łąka to łąka - urząd powinien teraz skrupulatnie przyglądać się temu, czy jegomość faktycznie wykorzystuje ten grunt rolniczo, bo inaczej jest to zwykły wałek, żeby nie płacić wyższego podatku!
    5 
 7 
Problem stary i znany.... ...i nic się w tym temacie nie zmieniło, podobnie jak z klasyfikacją gleboznawczą. Tu i tam patologie po obu stronach a prawodawca jak struś chowa głowę w piasek. Bawmy się dalej ze szkodą albo dla właściciela, albo dla Skarbu Państwa albo budżetu gminy (podatki rolny, leśny , od nieruchomości). Tu akurat sąd miał rację organ ma wydać decyzję o wyłączeniu na taki zakres jaki podaje projektant w pzt/pzd i tyle. Problem co później z tą łąką ten właściciel zrobi i czy jak zrobi tam zamiast niej trawnik i ogródki to czy zgłosi zmianę do egib?
    1 
 7 
odp: Problem stary i znany.... Masz rację - problem stary i znany. Wyrok tez moim zdaniem prawidłowy w oparciu o dziś istniejące przepisy. Każdy umywa ręce od zrobienia z tym tematem porządku. Problem wynika moim zdaniem głównie z dwóch przyczyn Jedna to prozaiczna. Otóż temat okrakiem stoi przynajmniej na trzech Ministerstwach: Rolnictwa, Rozwoju i Finansów (nazwy w skrócie). Trzeba by chyba powołać jakiś zespół międzyministerialny, aby dokonać poważniejszych zmian. Drugi problem jest ważniejszy - to problem polityczny. Trzeba by uderzyć po kieszeni część elektoratu... Może nawet część tego bardziej wpływowego elektoratu.... A zawsze jest "przed wyborami", nawet wtedy, gdy jest tuż "po". Podstawowym problemem prawnym jest brak ustawowej definicji "produkcji rolnej". Jeśli ktoś by podjął się zdefiniować to pojęcie w ustawie, to wszystko by się wyjaśniło, albo... zaniechalibyśmy używania tego terminu.
    1 
 2 
odp: Problem stary i znany.... Zgoda, przy takim brzmieniu przepisów można przyjąć takie założenie. Ale wszyscy doskonale wiemy, że na tym niewyłączonym terenie żadnej produkcji rolnej nie ma i nie będzie (przynajmniej w 95% przypadków). Człowiek, który z rolnictwem nie ma nic wspólnego kupuje działkę dotychczas oznaczoną jako R. Kupuje ją, bo chce tam wybudować dom. Buduje dom, wiadomo, że nie na całej działce. Na tej pozostałej części żadnych gruntów ornych, pastwisk i łąk nie ma i nie będzie. Ale to po wsze czasy będzie rola. To śmieszne, to zwykłe kiwanie organów podatkowych. Wiem, wiem, państwo też nas kiwa na każdym kroku, ale patrząc na to spokojnie i z boku to mocno irracjonalna wykładnia - po prostu naciąganie sensu i celu ustawy. Oczywiście ustawodawca miał mnóstwo czasu, by to doprecyzować. Oczywiste, że nie chce tego zrobić.
    3 
 8 
odp: odp: Problem stary i znany.... zdziwiłbyś sie, mieszkam na wsi i są działki gdzie na 0.5 ha zabudowanego i ogrodzonego gruntu ludzie sieją zboże, takie zwykłe żyto lub pszenica, jesienią wjeżdża traktor i kosi.. to nie jest jednostkowy przypadek, inny sąsiad ma pomidory i ogórki, zwykłe folie i produkuje pomidory i ogórki, jeszcze jeden postawił dom (działka 0.3 ha), a resztę zostawił jako pastwisko, zakupił kozy i po prostu je pasie, bo lubi kozie mleko... i pytanie: kto i komu zabrania ogrodzić swoje pole i uprawiać wedle upodobania? więc jednak troche ostrożniej z tymi sądami, że jak dom ogrodzony to wiadomo cała budowlana, bo nie wiadomo. ludzie robią różne rzeczy, a w krajach innych niż nasz represyjny grajdoł wiele rzeczy dzieje się na oświadczenie właściciela, więc czemu u nas z urzędowego założenia wszyscy twierdzą, że każdy oszukuje począwszy od Panstwa??
    4 
 7 
kto ma problem to prawo jest na bidoków, których nie stać na zakup działki powyżej 1ha fizycznego lub przeliczeniowego albo średniej wielkości gospodarstwa w gminie. Zapewniam, ze państwo na podatki w tej kwestii "rolują" najbogatsi właściciele ziemscy, fikcyjni rolnicy, którzy budują ogromne wille na terenach rolnych, bo są przecież "rolnikami". A może nie rolują, bo bogaci organizuja pracę dla setek mniej zaradnych, płacą im pensje, ZUS-y, podatki od swoich fabryk i samochodów, to oni utrzymują całe gminy. Może faktycznie, powinni być zwolnieni w nagrodę. Polecam wirtulaną wycieczkę po geoportalu w rejonach jezior i gór, z włączonymi ortofoto i klasoużytkami. Można podziwiać typową zabudowę zagrodową wśród pól, raczej golfowych niż uprawnych. Albo komercyjne domki letniskowe w lasach, po dawnych ośrodkach wczasowych z PRL-u.
  
 1 
Do dext To o czym piszesz to jest właśnie te 5%. Ale 95% przypadków to nie jest żaden użytek rolny, tylko fragment działki budowlanej, na którym akurat nie stoi dom ani nie ma podjazdu dla samochodu czyli po prostu trawnik, kwietnik albo przydomowy ogródek państwa, które pracuje w mieście gdzieś w jakimś biurze. Poza tym, to że ktoś kupi sobie trzy kozy i 5 kur nie czyni to rolnikiem, a jego hobby nie czyni działalnością rolniczą a całego tego gruntu nie czyni przeznaczonym na cele rolne. Nikt nie broni tym ludziom posiadania tych zwierzaków, ale nie czyńmi ich rolnikami. I nie róbmy z wyjątków reguły. Naprawdę obserwuję to od lat i już się napatrzyłem na te rolnicze trawniki służące głównie do relaksu i weekendowego grillowania, robiąc w egib za grunty orne i pastwiska.
    2 
 2 
odp: odp: Alojzy te 5% to jak określiłeś? "naprawdę" obserwując? xD takie "naprawdę obserwuję" to ja też obserwuję od 30 lat trawniki i inne klomby i powykonawcze tez robię od lat '90 w większości na terenach wiejskich i podmiejskich, więc mam jak i gdzie obserwować. z moich obserwacji wynika coś innego niż w twoich i teraz czyje są lepsze? dodatwowo paru dobrych znajomych to naczelnicy wydzialow geodezji w róznych starostwach i wiem tez co uważają i jak interpretują te same przepisy :). I nadal uważam, że trzeba być nadgorliwą łajzą żeby z góry zakładać, że ludzie oszukują system, zostawiając częściowo role czy pastwiska na działkach 20-40 arowych, tym bardziej tego nie rozumiem, że urzedasy odpowiedzialne za takie ekscesy pracują w starostwie, gdzie same uzytki potrzebne są gminom do podatków. uważam to za zwykła represję i kolejną chęć wzbogacenia się Panstwa kosztem obywatela, bo urzędas z góry zakłada, że właściciel domu mając trawę na ponad 50% swojej działki nie może tam paść krów. dlaczego?
    1 
 3 
odp: odp: Alojzy poza tym dlaczego użytek Ps ma być zarezerwowany tylko dla rolnika? co to znaczy być rolnikiem? jesli nie masz traktora, ale masz krowy to jesteś rolnik? a górale na halach to rolnicy? kierujmy się zdrowym rozsądkiem i pozwólmy ludziom samym decydować czy chcą paść kozy na swoim trawniku czy nie. przyjmowany zawsze i wszędzie ten 1 ha przeliczeniowy sam w sobie nie określa rolnika, bo jest to termin używany głównie do celów podatku rolnego, z tego co pamietam jednak do użytków rolncyh nie zaliczają się tylko role, ale też łąki i pastwiska, również sady i nieuzytki. proponuje dokładnie poczytać rozporządzenie o egib i załącznik 1, tam nigdzie nie masz podanej powierzchni "roli" i ile jej musi być, żeby ją uprawiać (poza sadem), ona ma tylko spełniać określone warunki do możliwości uprawiania, ale nie musi być tego 1 ani 10 ha. i tu w zasadzie można by skończyć. trzymajmy sie przepisów i o to apeluje do urzędasów, czytać i przestrzegać a nie wymyślać co by było gdyby
    1 
 3 
odp: odp: Alojzy jesli ustawodawca określi jasno i wyraźnie w rozporządzeniu, że rolnik to ten kto uprawia minimum 0.5 ha pola albo na takim obszarze prowadzi działalnośc rolniczą to wtedy dobra, jest jasno powiedziane w przepisach. Ale jeśli nie ma okreslonych takich parametrów, a twoja działalnośc z pasieniem kóz czy uprawą kawałka ziemii na twojej ogrodzonej działce dla zebrania potem kwintala ziemniaków przynosi ci zysk w postaci niewydanych pieniędzy na ten wyprodukowany przez ciebie samego dla siebie kwintal ziemiaków to jak to nazwać? to czysta działalnośc rolnicza, na dodatek masz zysk bo nie wydajesz w sklepie tylko masz swoje. i co? gdzie te ziemniaki "wyprodukowałeś"? na użytku B ?? i to jest ten paradoks, że urzędasy tak własnie uważają i wiedzą lepiej od ciebie co ty robisz na swoim kawałku ziemi. I takie podejście mnie, nie ukrywam, mocno wk** że zawsze interpretacja idzie w kierunku "zlodziej oszust posiadacz domu" to wj** mu "B" bo co on może tam innego robić? ;) a ja ze wsi jestem
    1 
 2 
jak uszczęsliwić mieszkańców wsi w starostwie będzinskim w 2021 przy "modernizacji" egib wyłączali z produkcji rolnej całe hektary działek tylko dlatego, ze w mpzp były pod budowlanke oraz dlatego że.. w sumie nie wiadomo dlaczego bo tereny typowo wiejskie, całość robiona na podstawie zdjęc lotniczych, geodeci nie byli nawet w terenie żeby skonfrontować zmiany z tym co jest naprawde, takiego g**na dawno nie widzialem, operat wykonal geodeta uprawniony z dąbrowy, wszystko zgodnie z prawem bo taka była umowa z zamawiającym. takze dzięki kolego z dabrowy górniczej, odwaliłes kawał "roboty", szkoda tylko że na szkodę wielu ludziom, ktorzy o zmianach dowiedzieli się dopiero jak sołtys przyniósł pismo z nowym podatkiem, bo wcześniej mierniczego nie widzieli na oczy. całe hektary pól przekwalifikowałeś na budowlane, nie wierzyłem jak patrzyłem, ale jednak. gmina się cieszy bo się nagle wzbogaciła nawet o tym nie wiedząc, chyba..
  
 14 
Wyłączenie z produkcji drogi dojazdowej Czy ktoś widział wyroki odnoszące się do wyłączeń działek stanowiących drogi dojazdowe do działek budowlanych, będących w udziałach wielu osób. Czy w takim wypadku wyłączeniu powinien podlegać udział przypadający na właściciela, który będzie realizował inwestycję polegającą na budowie domu, czy cała nieruchomość jako dojazd do działki.
  
 8 
# Słuszny wyrok, skoro brak jest jednoznacznych przepisów to nie wyciągaj ręki po moje czyli właścicielskie. A co do gminy to powinna być dla ludu a nie odwrotnie.
    3 
 7 
odp: # Przepisy są jednym znaczne, to w jaki sposób starostwo je w tym wypadku zinterpretowało i co gorsza sko podtrzymało świadczy o totalnym braku kompetencji osób które to wymyśliły. Żeby była jakąkolwiek sprawiedliwość to wyrok powinien jeszcze uwzględnić stres jaki ten człowiek przeszedł niepotrzebnie izasądzić dla niego odszkodowanie, a urzędnicy którzy błędnie zinerpretowali przepisy powinni je pokryć, lub ich ubezpieczenie. Póki będą bezkarni, będą wymyślać takie #$%!!oły.
    7 
 2 
Wiadomo o co chodzi. Wyłączenia to kasa, a tej nigdy za wiele w budżecie. Wszystko od budynku do płota powinno być B, jednak nie - wyżynajcie żeby zmieścić się w metrach bo drogo włodarzowi na arach.
    8 
 7 
odp: Wiadomo o co To orzeczenie ma jakąś logikę w ramach tzw. bańki mydlanej znanej np. z matematyki (proste równoległe to takie, które spotykają się w nieskończoności). Krakowski WSA wydał kilka lat temu inny wyrok, dotyczył tego, czy pozostała część działki może być dalej Rolą (wąski teren zielony pomiędzy pasami parkingowymi i zieleń ozdobna koło budynków).
  
odp: odp: Wiadomo o co Mw zadaj pytanie urzędnikom.Gosc ma działkę budowlaną obok łąki. Na tej lace robi trawnik. Geodeta wykazuje B. Czy to jest samowolne wyłączenie z produkcji rolnej?
  
do heha Cytat: "Wszystko od budynku do płota powinno być B". Serio ? A jak między budynkiem a płotem jest pińcet metrów, trawnik, łączka i trochu lasku to też B ? Bo tak sobie planista-urbanista na nieaktualnej ale za to taniej mapce grubą krechą narysował ? Problem jest poważny zwłaszcza na gruntach wysokich klas bonitacyjnych. Ośrodek zmusza geodetę do zaliczenia całej działki jako B ( no bo budynek i ogród przydomowy), a Wydział Ochrony Środowiska tego samego Starosty mówi hola, hola, ale my daliśmy zgodę na wyłączenie 500 metrów a tu mamy trzy- cztery razy większe "nielegalne" wyłączenie i płać inwestorze karę i opłatę za wyłączenie z produkcji.
  
 7 
odp: do heha B nie równa się gruntowi wyłączonemu.
  
 4 
do gei Ja to wiem. Pan, Pani to wie, tylko urzędnik z Wydziału Ochrony Środowiska uważa, że B jest równoznaczne z wyłączeniem. Kilometr dalej w innym powiecie inny urzędnik uważa że B ma mieć granice zgodne z PZT a reszta to rola, łąka i paświsko. A dwadzieścia kilometrów dalej w jeszcze innym powiecie mamy robić całe B, ale Wydział Ochrony Środowiska nie nalicza kar bo B nie uznaje jako trwałego wyłączenia przekraczającego tego na które wydano zgodę. Teraz już Pan, Pani wie czemu jestem siwy.
    1 
 14 
odp: do heha Dokładnie z użytkami jest tragedia. A co Ośrodwk to obyczaj jak to wcześniej zostało wspomniane.
  
 1 



zobacz też:

WSA o negatywnej weryfikacji przez WINGiK-a

Ponowne weryfikacje prac geodezyjnych przez WINGiK-ów niezmiennie rodzą rozbieżne interpretacje prawne...

WSA o wypisach z EGiB dla nieistniejącej już działki

Czy starosta może odmówić wydania wypisu i wyrysu z EGiB dla nieruchomości, która została już...

Jak wyliczać i informować o kosztach rozgraniczenia? [wyrok WSA]

Niedawny wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie to kolejny ciekawy...

Podział rolny dozwolony na każdej roli? [wyrok WSA]

Czy podział w tzw. trybie rolnym może mieć zastosowanie w przypadku nieruchomości, której choćby...


wiadomości

NaviGate Sp. z o.o.
Kraków

NaviGate – Oddział Warszawa ul. Gościnna 7, 05-082 Blizne Łaszczyńskiego k. Warszawy, tel. 22 270-15-54 ODBIORNIKI GNSS RTK, TACHIMETRY ELEKTRONICZNE I ZROBOTYZOWANE, BEZZAŁOGOWE STATKI POWIETRZNE (DRONY), SENSORY Sklep Serwis...

GEOPRYZMAT
RASZYN

Serwis gwarancyjny i pogwarancyjny instrumentów firmy Pentax, Kolida i innych.
    poprzedni miesiąc następny miesiąc
ponwtśroczwpiąsobnie
123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930
strzałka w dółnadchodzące wydarzenia
2025-05-07 | KRAKÓW
Space Connect Meetup Kraków 2025. Technologie kosmiczne w służbie innowacji
Space Connect Meetup to cykliczne wydarzenie łączące sektor kosmiczny z pozostałymi branżami. W...
więcej
2025-05-12 | WARSZAWA oraz ONLINE
Automatyczne generowanie map z BDOT10k; w porównaniu do generowania z OpenStreetMap
„Automatyczne generowanie map z BDOT10k; w porównaniu do generowania z OpenStreetMap”...
więcej
2025-05-14 | JANÓW LUBELSKI
VIII Konferencja Naukowo-Techniczna pn. "Kierunki rozwoju i innowacje w geodezji i kartografii"
Tematyka konferencji: • nowoczesne techniki i technologie pomiarowe, • wykorzystanie...
więcej
2025-05-14 | DĘBLIN
NC2025 - Rola nawigacji w transporcie lotniczym, morskim i lądowym
Celem konferencji będzie wymiana doświadczeń, prezentacja wyników badań własnych oraz najnowszych...
więcej
2025-05-19 | POZNAŃ
Człowiek w przestrzeni: działalność, efekty i perspektywy
Konferencja ma na celu rozpowszechnienie i popularyzację studenckich osiągnięć z zakresu geografii...
więcej
2025-05-21 | WARSZAWA
Geodezja inżynieryjna w procesie realizacji inwestycji budowlanej
Zakład Geodezji Inżynieryjnej i Systemów Pomiarowych Politechniki Warszawskiej zaprasza na...
więcej
strzałka w dół zobacz pozostałe
Lotnicza chmura punktów w najwyższej rozdzielczości
play thumbnail
czy wiesz, że...
strzałka w dół Czy wiesz, że...
"ojciec" fotogrametrii Aimee Laussedat przeprowadził pierwsze próby z wykorzystaniem rysunków perspektywicznych do rysowania mapy w Pirenejach, kiedy stwierdził, że tradycyjne metody pomiaru są nazbyt męczące?
następny
strzałka w dółGeoludzie
Jakob Bernoulli (1654-1705)

Jakob  Bernoulli  (1654-1705)
Szwajcarski matematyk. Urodził się 27 grudnia 1654 roku w Bazylei. W 1687 roku został profesorem na uniwersytecie w Bazylei, a następnie rektorem tej uczelni. Uważany za twórcę podstaw rachunku prawdopodobieństwa. Sformułował prawo wielkich...
więcej

strzałka w dółGeodaty
1993
Firma WorldView (poprzednik DigitalGlobe) jako pierwsza uzyskała zgodę Departamentu Handlu USA na umieszczenie w kosmosie komercyjnego, wysokorozdzielczego satelity teledetekcyjnego.
następny

© 2023 - 2025 Geo-System Sp. z o.o.

O nas

Geoforum.pl jest portalem internetowym i obszernym kompendium wiedzy na tematy związane z geodezją, kartografią, katastrem, GIS-em, fotogrametrią i teledetekcją, nawigacją satelitarną itp.

Historia

Portal Geoforum.pl został uruchomiony przez redakcję miesięcznika GEODETA w 2005 r. i był prowadzony do 2023 r. przez Geodeta Sp. z o.o.
Od 2 maja 2023 roku serwis prowadzony jest przez Geo-System Sp. z o.o.

Reklama

Zapraszamy do kontaktu na adres
redakcji: geoforum@geoforum.pl

Kontakt

Redaktor prowadzący:
Damian Czekaj
Sekretarz redakcji:
Oliwia Horbaczewska
geoforum@geoforum.pl
prześlij newsa

facebook twitter linkedIn Instagram RSS

RODO
polityka prywatności
mapa strony
kontakt
reklama

v2