Ciekawe Tematyarchiwum Geodetywiadomościnewsletterkontaktreklama
Najnowsze wydarzenia z dziedziny geodezji, nawigacji satelitarnej, GIS, katastru, teledetekcji, kartografii. Nowości rynkowe, technologiczne, prawne, wydawnicze. Konferencje, targi, administracja.
2022-08-17 | Geodezja, Prawo

WSA o poprawnej dwuinstancyjności weryfikacji pracy geodezyjnej

Co w praktyce powinna oznaczać dwuinstancyjność weryfikacji pracy geodezyjnej przez starostę, a następnie WINGiK-a? Głos w tej sprawie zabrał niedawno Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu.


Ilustracja: WSA o poprawnej dwuinstancyjności weryfikacji pracy geodezyjnej

Przedmiotem orzeczenia była praca geodezyjna zweryfikowana przez starostę z wynikiem negatywnym. Jej wykonawca odwołał się od jego decyzji do miejscowego WINGiK-a, ale ten podtrzymał rozstrzygnięcie organu I instancji. Co jednak istotne, o ile protokół wystawiony przez starostę miał cechować wysoki stopień ogólności (zawierał choćby uwagę o niezachowaniu „należytej staranności”), o tyle WINGiK poszedł w przeciwnym kierunku i sporządził bardzo szczegółowy opis stwierdzonych uchybień i nieprawidłowości.

Nie zgadzając się z jego rozstrzygnięciem, wykonawca wniósł skargę do WSA we Wrocławiu, wnosząc o uchylenie decyzji WINGiK-a. Powołując się na orzecznictwo sądowoadministracyjne, geodeta wskazał, że tak wielkie różnice w protokole powinny decydować o uchyleniu decyzji I instancji i przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania. W istocie bowiem działanie organu II instancji, który jako pierwszy de facto określił i sprecyzował występujące w tej sprawie nieprawidłowości, powoduje naruszenie zasady dwuinstancyjności, gdyż pozbawia strony możliwości weryfikacji pierwszego merytorycznego stanowiska organu.

Wyrokiem z 19 maja br. (sygn. akt II SA/Wr 147/22) sąd uchylił zaskarżoną decyzję. W uzasadnieniu WSA podzielił argumenty wykonawcy. Stwierdził bowiem, że skoro WINGiK zauważył, ujawnił i wypisał szczegółowo nieprawidłowości w złożonych pracach, to winien podjąć decyzję uchylającą i przekazującą sprawę do ponownego rozpoznania przez starostę, tak aby zapewnić wykonawcy prac możliwość weryfikacji dwukrotnego zbadania złożonego zbioru danych. „W omawianej sprawie, jeżeli w wyniku uzupełnienia prac na skutek uwag z protokołu sporządzonego przez DINGK, organ uznałby, że zbiór nadal nie spełnia warunków do włączenia do zasobu, wykonawca pozbawiony byłby w zasadzie możliwości weryfikacji uzupełnionego zbioru w administracyjnym toku instancji przez fachowe organy” – wyjaśnia sąd.

Zdaniem WSA odwołujący powinien mieć zapewnioną możliwość pełnego rozpoznania sprawy z zachowaniem całości przepisów gwarancyjnych wynikających z Prawa geodezyjnego i kartograficznego. „W niniejszej sprawie tylko uchylenie decyzji organu I instancji i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia, w ocenie Sądu, zapewniłoby w pełni prawidłowe jej rozpoznanie w zgodzie z tymi przepisami” – czytamy w uzasadnieniu.

Orzeczenie jest nieprawomocne.


Chcesz być na bieżąco z wydarzeniami w geodezji i kartografii? Zapisz się na newsletter!

Jerzy Królikowski


«« powrót

Udostępnij:
udostępnij na Facebook
   

KOMENTARZE Komentarze są wyłącznie opiniami osób je zamieszczających i nie odzwierciedlają stanowiska redakcji Geoforum. Zabrania się zamieszczania linków i adresów stron internetowych, reklam oraz tekstów wulgarnych, oszczerczych, rasistowskich, szerzących nienawiść, zawierających groźby i innych, które mogą być sprzeczne z prawem. W przypadku niezachowania powyższych reguł oraz elementarnych zasad kultury wypowiedzi administrator zastrzega sobie prawo do kasowania całych wpisów. Użytkownik portalu Geoforum.pl ponosi wyłączną odpowiedzialność za zamieszczane przez siebie komentarze, w szczególności jest odpowiedzialny za ewentualne naruszenie praw lub dóbr osób trzecich oraz szkody wynikłe z tego tytułu.

Motto ~ 2022 ~ `zdarza się też że w weryfikator ma swój świat i swoją wersje geodezji.` ~ czy to znaczy, że będzie on kozłem ofiarnym aby reszta z folwarku nie straciła dobrego samopoczucia? ~ TO JAKIEŚ PAŃSTWO W PAŃSTWIE JEST ? ~
    1 
 1 
odp: Motto ~ 2022 Nie, to znaczy, że zdarzają się weryfikatorzy, których nie interesują przepisy, tylko ich własne zapatrywania i nimi się kierują. Pozostali się starają jakoś odnaleźć się w tym chaosie prawnym, jednym wychodzi to lepiej, innym wcale.
    1 
 1 
odp: odp: Motto ~ 2022_niech pozostali abdykują dobrowolnie dając dobry przykład że instytucja przymusowej weryfikacji z urzędu jest niepotrzebna i jest hamulcowym opracowań mierniczych.
    1 
 1 
dokumentacja nieprawidłowa czytajcie ze zrozumieniem...dokumentacja zawiera błędy, wyrok dotyczy strony formalnej a nie orzeka że dokumentacja była dobra
  
 2 
Pomieszanie z poplątaniem Niestety sądy administracyjne z uporem maniaka podnoszą rangę protokołu weryfikacji do superdokumentu, zapominając w tym wszystkim o roli decyzji administracyjnej. Właściwie ta decyzja stała się zbędnym dodatkiem do protokołu. A przecież to nie protokół ma rozstrzygać o sprawie w fazie postępowania administracyjnego tylko decyzja. I to decyzje wydaje się w dwóch instancjach, a nie protokoły. Protokół miał być dokumentem sporządzany w pierwszej fazie weryfikacji, zanim jeszcze sprawa wkroczyła w fazę postępowania toczącego się wg przepisów k.p.a. Z chwilą wszczęcia postępowania adm. organy powinny rozstrzygać sprawę decyzją i tylko decyzją a nie jakimś śmiesznym protokołem. A sądy z jakimś wysłanym z palca argumentem o gwarancyjnej roli protokołu doprowadziły do sytuacji, w której protokół jest ważniejszy od decyzji i to protokół rozstrzyga o sprawie a nie decyzja. Absurd. A decyzja, od której przysługuje odwołanie to niby nie pełni funkcji gwarancyjnej?
    7 
 7 
odp: Pomieszanie z poplątaniem Nie masz racji Gary. Otrzymując protokół weryfikacji (negatywny) masz wybór; możesz poprawić błędy lub/i zakwestionować wydumane naruszenia prawa. Natomiast otrzymując decyzję, o żadnej poprawie błędów (nawet wychwyconych dopiero w decyzji) nie ma mowy. Można tylko odwołać się od decyzji albo ponownie zgłosić i wykonać pracę geodezyjną. Dlatego protokół weryfikacji jest kluczowym dokumentem i nie powinny go sporządzać osoby bez doświadczenia zawodowego ale te, które mogą podpisać się pod ewentualną decyzją.
    4 
 6 
odp: odp: Pomieszanie z poplątaniem Pozostanę przy swoim zdaniu. Zgodnie z k.p.a. sprawę rozstrzyga się decyzją a nie protokołem. Protokół weryfikacji wprowadzono do ustawy Pgik jako uproszczoną formę rozstrzygnięcia jeszcze przed wszczęciem postępowania - chodziło o to, by organy nie musiały wydawać tysięcy decyzji administracyjnych, tylko prostszy protokół na urzędowym formularzu. A dopiero jak się wykonawca nie zgadza z protokołem miało być wszczynane postępowanie administracyjne i wtedy sprawę powinno się rozstrzygać już decyzją a nie żadnymi protokołami. Z kpa jasno i wprost wynika, że to decyzją rozstrzyga się sprawę. I nie ma tu potrzeby ani nawet podstawy prawnej do wydawania w toku postępowania dalszych protokołów. Prawo do ustosunkowania się do protokołu to tylko początkowy środek zaskarżenia od czynności materialno-technicznej, a nie jakiś super instrument zaskarżania ważniejszy od odwołania od decyzji. Powiedz mi po co jest decyzją skoro o wszystkim decydować ma protokół - nawet w II instancji?
    3 
 8 
odp: odp: Pomieszanie z poplątaniem I jeszcze jedna uwaga. W momencie zakwestionowania negatywnego protokołu nie ma możliwości poprawiania pracy geod., bo wprost wynika to z ustawy Pgik. A zatem albo wykonawca ma rację i wtedy operat podlega przyjęciu albo racji nie ma i operat nie jest przyjmowany - w takiej sytuacji wykonawca może jedynie ponownie zgłosić pracę, co też nie jest znowu końcem świata. Natomiast z jednym się zgodzę, że protokoły powinni być sporządzane tak samo starannie jak powinno się sporządzać decyzję. Skandalem jest - jak w tej sprawie - że starosta czy działający w jego imieniu weryfikator sporządził byle jaki protokół i byle jaką decyzję, a dopiero woj. inspektor wnikliwie zbadał sprawę. Powiedz mi tylko jaki sens ma teraz uchylanie tej decyzji wingika - sprawa wróci do starosty, który sporządzi nowy protokół, ale wiadomo, że skorzysta z tego co ustalił wingik czyli powtórzy wytyki wingika. I wykonawca się od tego odwoła, wingik utrzyma decyzję i spr. znowu trafi do wsa w takim samym stanie merytor.
    2 
 8 
odp: odp: Pomieszanie z poplątaniem Na pytanie, jaki to ma sens, odpowiedziałeś sobie sam: "chodziło o to, by organy nie musiały wydawać tysięcy decyzji administracyjnych, tylko prostszy protokół na urzędowym formularzu". A jaki to ma cel? A wtłoczyć wykonawcom przekonanie po paru takich rundach: protokół - decyzja starosty - decyzja wingik - orzeczenie wsa - protokół - decyzja starosty - decyzja wingik - orzeczenie wsa - protokół - decyzja starosty - decyzja wingik - orzeczenie wsa - protokół, że lepiej poprawić nawet wydumane błędy, bo wykoanwcom płaci się za WYKONANĄ pracę, a urzędnikom za WYKONYWANĄ pracę.
  
 6 
Rzecz oczywista! I to pomimo zamkniętych pseudoszkoleń GUGiK? XD
    2 
 4 
fachowe organy? kogo sond miał na myśli?
    4 
 7 
co z tego, że wyrok słuszny ale jak wytłumaczyć to klientowi
    5 
 5 
odp: co z tego, że wyrok słuszny jak słuszny jak jednak dokumentacja wadliwa
    3 
 8 
odp: odp: co z tego, że wyrok słuszny Wyrok słuszny, a dokumentacja mogła być poprawiona już dwa lata temu, gdyby powiatowy mniej przywiązywał się do swoich chałtur, a bardziej do roboty w starostwie. :) Pytanie, kto geodecie powinien te dwa lata zrekompensować i jaką kwotą. W końcu to on miał rację.
    7 
 8 
odp: odp: co z tego, że wyrok słuszny skąd masz takie informacje?. Doznałem przypadków nadinterpretacji przepisów przez weryfikatora prowadzącego własną firmę (wiem to z jego oświadczenia majątkowego). Jednym z jego wymogów był pomiar kontrolny punktów polegający na spełnieniu wszystkich wymogów łącznie czyli: przynajmniej podwójny pomiar tych samych p-któw, pomiar miar czołowych itp. a przepis mówi tak lub tak. Inspektor WINGiK który wg moich informacji też prowadzi działalność geodezyjną, potwierdził wszystkie zarzuty oraz rozszerzył o dodatkowe i z czterech stron decyzji starostwa zrobiło się bodajże czterdzieści z zaznaczeniem iż nie dano mi możliwości poprawienia operatu lecz WINGiK też nie odesłał operatu do ponownej weryfikacji czy poprawienia. WSA tylko potwiedził to co pisali inspektorzy. Żaden z organów nie dał możliwości poprawy tego co należało poprawić. Zarządałem zwrotu operatu od sądu i uzyskałem odpowiedź że zarządzeniem prezesa sądu operat ani jego kopia zostanie mi wydana, bez podania podstawy prawnej.
    7 
 1 
Do Staley Fiszer Skoro wingik znalazł aż 40 nieprawidłowości to może jednak Twoje operaty nie są takie cacy i może rzeczywiście nie nadają się do przyjęcia do zasobu. Nie pomyślałeś o tym? Poza tym - jeśli zdecydowałeś się działać zawodowona rynku geodezyjnym - to może rób te prace porządnie, a nie oddajesz operat i czekasz aż organy zrobią dla Ciebie korektę i pokażą Ci wszystko co gapcio Stanley ma poprawić. I zamiast się oburzać, że wingik dołożył ci czterdzieści wytyków, to się zastanów czy czasem nie miał racji. Bo jeśli miał rację, to Twoje oburzenie jest śmieszne i jedyne o co możesz mieć pretensje to o to, że starosta był zbyt łaskawy i przepuścił Ci aż 36 byków. A może byś się jednak zastanowił czy Ty w tym wszystkim nie ponosisz jakiejś winy, bo kto w końcu jest odpowiedzialny za jakość operatu - wykonawca czy organy?
    3 
 6 
odp: odp: co z tego, że wyrok słuszny @ocet, u was każde uchybienie jest opisywane na jednej, osobnej stronie decyzji, a rozmiar strony dostosowuje się do potrzeb (niczym kiedyś protokół z ustalenia granic do celów EGiB)? Bo gdzie w wypowiedzi Stanley-a wyczytałeś o 4 i 36 bykach?
    2 
do rozmarzony Dobrze, przepraszam za nieścisłość, wingik nie dołożył do 4 zarzutów starosty 40 nowych zarzutów, tylko z 4 stron decyzji starosty wskazujących zarzuty do pracy zrobiło się 40 stron decyzji wingik wskazujących zarzuty czyli jednak jakieś 10 razy więcej. A tak przy okazji ja nie bronie wszystkich protokołów weryfikacji, fakt zdarzają się beznadziejne, byle jak uzasadnione albo wyciągane są jakieś drobiazgi, zdarza się też że w weryfikator ma swój świat i swoją wersje geodezji. Ale po drugie stronie tez bywa bardzo różnie. Część wykonawców przekazuje niedorobione knoty i oczekuje, że albo starosta będzie ślepy i przyjmował każdy chłam jak leci albo będzie mu udzielał darmowych korepetycji i tłumaczył kartka po kartce co jeszcze jaśnie pan wykonawca według przepisów powinien dołączyć. Niestety po obu stronach zaobserwować można dziadostwo.
  
 4 
odp: odp: co z tego, że wyrok słuszny @ocet, wcale tego nie neguję. borykanie się z chłamem zasobowym to moja codzienność, ktoś ten chłam do zasobu przynosi (no i chyba darowanemu koniowi nikt w zęby nie zagląda). Problem w tym, że największym chłamem bywają operaty, które na oko wyglądają pięknie i schludnie, są piękne szkice, piękne protokoły, weryfikacje bez uwag.
  
 2 
Do rozmarzony Do tego wszystkiego nakładają się na siebie dwa problemy. Jeden to jest jakość merytoryczna i operatów i protokołów weryfikacji. Drugi zaś to zagmatwana procedura. Powoli żaden wingik nie wie już jak orzekać w sytuacji, gdy widzi wady operatu, których nie wytknął starosta. WINGiK dostaje już odwołanie od decyzji a nie od protokołu. Sądy wykoncypowały, że ma wtedy wydać swój protokół, ale to bez sensu, bo on rozpatruje odwołanie od decyzji i powinien to zrobić zgodnie z art. 138 kpa decyzją, a nie swoim protokołem. Ale w tej sprawie WINGiK zrobił to tak jak wcześniej kazały sądy protokołem. I co? I też źle, bo się okazało, że zginęła jedna instancja. Czyli i tak źle i tak niedobrze. Nawet sądy się w tym gubią i sobie przeczą. I wszystko rozbija się o formalności, a operat jeśli jest wadliwy to i tak nie zostanie przyjęty choćby to uchylać 10 razy do ponownego rozpatrzenia. Przynajmniej nie powinien być i to nie dla dobra organu tylko dla dobra wszystkich korzystających z zasobu.
  
 2 
odp: co z tego, że wyrok słuszny Takie mały [OT] - podsumowanie przed 1 września :). Ci co narzekają na to że sprawdzają ich operaty urzędnicy na działalności gospodarczej. Macie fajnie, moje sprawdzają dziewczynki co jeszcze rok temu laleczkami Barbie się bawiły. Docencie to ... naprawdę.
  
 1 



zobacz też:

Czy leśna mapa wystarczy do aktualizacji EGiB? [wyrok WSA]

W niedawnym wyroku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi orzekł, czy leśna mapa...

Przyjmowanie materiałów do PZGiK to nie sprawa dla sądów administracyjnych

Czy czynność przyjęcia wyników pracy geodezyjnej do PZGiK może podlegać...

Jak poprawnie zawiadamiać strony o ustalaniu granic? [wyrok WSA]

Czy zawiadamiając strony o czynności ustalania przebiegu granic, geodeta może...

Weryfikacja prac tylko w oparciu o Pgik?

Czy weryfikacja pracy geodezyjnej może obejmować badanie zgodności przedłożonej dokumentacji jedynie z Prawem...


wiadomości

GEOPRYZMAT
RASZYN

Instrumenty optyczne, GPS i skanery. Wyłączny dystrybutor marek Pentax i Kolida

Centrum Serwisowe NaviGate
KRAKÓW

Centrum Serwisowe NaviGate wykonuje serwis odbiorników GNSS, kontrolerów, niwelatorów i tachimetrów marki Trimble, Spectra Geospatial, Nikon, Sokkia, Leica, Topcon, CHC, Geomax oraz dronów i sensorów marki DJI Enterprise. Naszym Klientom zapewniamy...
    poprzedni miesiąc następny miesiąc
ponwtśroczwpiąsobnie
123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930
strzałka w dółnadchodzące wydarzenia
2025-04-14 | WARSZAWA oraz ONLINE
Wykorzystanie wieloźródłowych danych przestrzennych oraz metod wizualizacji wyników pomiarów
„Wykorzystanie wieloźródłowych danych przestrzennych oraz metod wizualizacji wyników pomiarów...
więcej
2025-04-14 | ON-LINE
Zieleń w planowaniu przestrzennym i procesie rewitalizacji - uwarunkowania prawne
Spotkanie przeznaczone jest dla przedstawicieli gmin z terenu całego kraju. Program webinarium:...
więcej
2025-04-25 | POZNAŃ
Geograficzne aspekty badań nad krajobrazem, turystyką i rekreacją oraz planowaniem przestrzennym
Konferencja naukowa pt. Geograficzne aspekty badań nad krajobrazem, turystyką, rekreacją oraz...
więcej
2025-04-28 | KRAKÓW
XIX Ogólnopolska Konferencja Studentów Geodezji 2025
W dniach 28–29 kwietnia 2025 r. na Uniwersytecie Rolniczym im. Hugona Kołłątaja w Krakowie...
więcej
2025-05-12 | WARSZAWA oraz ONLINE
Automatyczne generowanie map z BDOT10k; w porównaniu do generowania z OpenStreetMap
„Automatyczne generowanie map z BDOT10k; w porównaniu do generowania z OpenStreetMap”...
więcej
2025-05-14 | JANÓW LUBELSKI
VIII Konferencja Naukowo-Techniczna pn. "Kierunki rozwoju i innowacje w geodezji i kartografii"
Tematyka konferencji: • nowoczesne techniki i technologie pomiarowe, • wykorzystanie...
więcej
strzałka w dół zobacz pozostałe
Skanery laserowe pomagają kręcić "Grę o tron"
play thumbnail
czy wiesz, że...
strzałka w dół Czy wiesz, że...
pierwszy duży most przez Wisłę zbudowano w 1410 r. w Czerwińsku dla przeprawy wojsk Władysława Jagiełły?
następny
strzałka w dółGeoludzie
Stanisław Pachuta (1923-2003)

Stanisław  Pachuta  (1923-2003)
Urodził się 1 września 1923 roku w Kolanowie koło Bochni. Uczęszczał do Gimnazjum im. Kazimierza Wielkiego. W czasie okupacji (od 1942 r.) pracował w biurze meldunkowym gminy Bochnia-Wieś, jednocześnie działał w Armii Krajowej (zajmował się m.in...
więcej

strzałka w dółGeodaty
1827

1827
Ukazuje się Atlas Królestwa Polskiego Juliusza Kolberga składający się z 8 map województw uzupełnionych o dane statystyczne.
następny

© 2023 - 2025 Geo-System Sp. z o.o.

O nas

Geoforum.pl jest portalem internetowym i obszernym kompendium wiedzy na tematy związane z geodezją, kartografią, katastrem, GIS-em, fotogrametrią i teledetekcją, nawigacją satelitarną itp.

Historia

Portal Geoforum.pl został uruchomiony przez redakcję miesięcznika GEODETA w 2005 r. i był prowadzony do 2023 r. przez Geodeta Sp. z o.o.
Od 2 maja 2023 roku serwis prowadzony jest przez Geo-System Sp. z o.o.

Reklama

Zapraszamy do kontaktu na adres
redakcji: geoforum@geoforum.pl

Kontakt

Redaktor prowadzący:
Damian Czekaj
Sekretarz redakcji:
Oliwia Horbaczewska
geoforum@geoforum.pl
prześlij newsa

facebook twitter linkedIn Instagram RSS

RODO
polityka prywatności
mapa strony
kontakt
reklama

v2