|2022-07-28|
Geodezja, Prawo, Kataster
Przyjmowanie materiałów do PZGiK to nie sprawa dla sądów administracyjnych
Czy czynność przyjęcia wyników pracy geodezyjnej do PZGiK może podlegać zaskarżeniu do sądu administracyjnego? Jednoznaczne stanowisko w tej sprawie zabrał niedawno WSA w Krakowie.
W badanym przez sąd przypadku pewien właściciel działki był niezadowolony z wyników realizacji pracy geodezyjnej polegającej na podziale nieruchomości. W jej efekcie doszło bowiem do pomniejszenia powierzchni nieruchomości stanowiącej jego współwłasność. Co więcej, w jego ocenie nie powiadomiono go prawidłowo o czynnościach związanych z ustaleniem nowego przebiegu granicy, a o zmianie na swojej działce dowiedział się przypadkiem. Z tego powodu wniósł do miejscowego starosty o stwierdzenie bezskuteczności czynności polegającej na przyjęciu wyników przedmiotowej pracy geodezyjnej do PZGiK.
Jako że starosta odmówił temu żądaniu, sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie, a ten wyrokiem z 14 lipca br. (sygn. akt III SA/Kr 692/22) odrzucił skargę. Powołując się na Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, sędziowie zwrócili uwagę, że czynność organu administracji publicznej polegająca na przyjęciu do państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego operatu technicznego nie mieści się w katalogu form działania administracji zaskarżalnych do sądu administracyjnego. Na poparcie swoich poglądów powołuje się na postanowienie Naczelnego Sądu Administracyjnego z 2013 r. (sygn. akt I OSK 2201/13).
„Od tego, czy taki lub inny dokument stał się jednym z materiałów zasobu – prawo własności w żaden sposób nie zależy. Czynność przyjęcia operatu technicznego do państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego, z punktu widzenia prawa własności ani sposobu jego wykonywania nie ma jakiegokolwiek konstytutywnego znaczenia; niczego też w tym zakresie autorytatywnie nie przesądza. Wspomniana czynność nie zamyka, ani w żaden sposób nie ogranicza właścicielowi prawnych możliwości dochodzenia ustalenia zasięgu przysługującego mu prawa własności, w tym granic przedmiotowej nieruchomości. A takie możliwości istnieją, nie wyłączając drogi sądowej” – czytamy w uzasadnieniu orzeczenia WSA w Krakowie.
Wyrok nie jest prawomocny.
Chcesz być na bieżąco z wydarzeniami w geodezji i kartografii? Zapisz się na newsletter!
JK
|