|2022-04-15|
Teledetekcja
Sentinel-1B wciąż popsuty. Sentinel-1C szykowany do startu
Europejski satelita radarowy Sentinel-1B nadal nie pozyskuje danych. Ale ESA już szykuję jego mocno wyczekiwanego następcę.
fot. ESA
|
|
|
|
|
|
Przypomnijmy, że na skutek awarii Sentinel-1B nie pozyskuje danych od 23 grudnia zeszłego roku. Według informacji Europejskiej Agencji Kosmicznej problem tkwi w zasilaniu ładunku SAR i mimo kilku miesięcy starań wciąż nie udało się go usnąć.
Problem jest o tyle istotny, że Sentinel-1B ma szerokie grono użytkowników, głównie dlatego, że jego dane dostępne są całkowicie za darmo. Stanowią chociażby podstawę wielu usług wspólnotowego systemu obserwacji środowiska Copernicus. Oczywiście do dyspozycji użytkowników wciąż jest bliźniaczy aparat 1A, ale w pojedynkę zapewnia on znacznie dłuższy czas rewizyty, co w niektórych zastosowaniach jest istotnym ograniczeniem.
ESA donosi jednak, że rozwiązanie problemu jest już na horyzoncie… choć niestety dość odległym. Podpisano bowiem umowę z firmą Arianespace na wystrzelenie bliźniaczego satelity Sentinel-1C. Dokładna data startu nie jest jeszcze znana. ESA informuje jedynie, że rakieta Vega-C ma go umieścić na orbicie w I połowie przyszłego roku.
– Sentinel-1C przechodzi obecnie ostatni etap kampanii testowej – informuje Ramón Torres, kierownik projektu Sentinel-1 w ESA. – Obejmuje to testy, w których cały statek kosmiczny będzie wystawiony na obciążenia mechaniczne i hałasowe, których doświadczy podczas startu. Zostanie również umieszczony w warunkach termicznych, próżniowych i radiacyjnych, w których będzie operować przez następne lata. Po pomyślnych wynikach pełna akceptacja do lotu planowana jest na koniec 2022 roku – wyjaśnia.
Źródło: ESA, JK
|