|2020-11-10|
Geodezja, Edukacja
Batdron pomierzy dno zbiorników wodnych
Z inicjatywy członków Koła Naukowego „Grupa Młodych Geodetów” Politechniki Wrocławskiej powstał Batdron – batymetryczna łódź do pomiaru dna zbiorników i cieków. Geodetów wsparli absolwenci i byli członkowie Akademickiego Klubu Lotniczego.
Dron, który pływa zamiast latać Batdron to nieduża, mobilna bezzałgowa jednostka pływająca. Pomysłodawcom zależało na tym, aby jeden operator mógł samodzielnie przenieść łódkę, na miejscu uzbroić ją w sensory, zwodować i wykonać pomiar. Nawigacja jest bardzo wygodna i prosta. Łódka sterowana jest przy użyciu kontrolera RC. Batdron jest również wyposażony w autonawigację bazującą na pozycjonowaniu GPS. – Nasi studenci wpadli na pomysł stworzenia mobilnej jednostki pływającej. Pierwszy etap tej przygody był możliwy dzięki nawiązaniu współpracy z wrocławskim Wodnym Ochotniczym Pogotowiem Ratunkowym. Chcieliśmy wykonywać pomiary na Odrze, ale z zachowaniem wszelkich norm bezpieczeństwa – opowiada dr inż. Damian Kasza z Wydziału Goeinżynierii, Górnictwa i Geologii PWr.
Po Odrze pływa i… Batdron się nazywa Pierwsze pomiary, wypożyczonym od wrocławskiej firmy sprzętem, studenci wykonali wzdłuż Bulwaru PWr na odcinku od Mostu Grunwaldzkiego do Jazu Szczytnickiego. Później zabrali się za projektowanie własnej jednostki pływającej. Batdron powstawał w trzech etapach: I – koncepcja, II – projekt, III – wykonania (frezowanie, laminowanie i wyposażenie). Każdy z trzech etapów trwał semestr, a budżet zamknął się w kilku tysiącach złotych. Jednostka została wyposażona w: parę turbinowych silników napędowych, moduł nawigacji wykorzystujący odbiorniki GNSS i sensor pomiarowy w postaci echosondy jednowiązkowej, która mierzy głębokość pod łodzią. Podczas pracy Batdron wyznacza głębokość dna z dokładnością do 1 cm, wykonując dwa pomiary na sekundę. – Po zwodowaniu wyniki pierwszych testów przerosły nasze najśmielsze oczekiwania. Zależało nam na dokładnych pomiarach głębokości i Batdron spełnił nasze oczekiwania. Ponadto nawigacja jest prosta i bardzo intuicyjna. Wykorzystuje technologię nawigacji satelitarnej i dzięki pracy w trybie RTK pozwala na wyznaczanie pozycji łodzi z dokładnością do 2-3 cm – opowiada dr inż. Jarosław Wajs z WGGiG PWr.
Zbiera dane spod powierzchni wody Batdron zbiera dane, które zapisywane są w kontrolerze. Wyniki następnie zgrywane są na komputer i w warunkach biurowych odbywa się dalsze opracowanie. Finalnym produktem jest mapa batymetryczna prezentująca topografię dna zbiornika czy cieku wodnego. Naukowcy przyznają, że Batdron to produkt studentów, który sprawdził się w terenie nie tylko podczas testów. Obecnie jest wykorzystywany m.in. przy realizacji prac dyplomowych. – Batdron pozwala nam zajrzeć pod wodę. Sprawdzić, co tam jest. Jak jest ukształtowane dno rzeki i jaka jest głębokość. Odra w najgłębszym miejscu miała 5,5 metra – mówi się dr inż Jarosław Wajs.
Dno przy Bulwarze PWr zbadane Pierwsze próby jednostki studenci przeprowadzili na tym samym odcinku, który mierzyli wcześniej z WOPR-em, czyli wzdłuż Bulwaru PWr od Mostu Grunwaldzkiego do Jazu Szczytnickiego. – Komercyjne wersje tego typu systemów są „zamknięte”. Gdy wykonujemy system sami, jesteśmy w stanie go udoskonalać, modyfikować. Ponadto dokładnie znamy możliwości naszego sprzętu, co robi każdy sensor. I my sami to wszystko integrujemy w miarę naszych potrzeb – opowiada dr inż. Jarosław Wajs. Dr inż. Damian Kasza uważa, że poza wszystkim, to doskonała nauka dla studentów. – Mamy studentów, którzy są lepsi w elektronice i takich, którzy znakomicie przetwarzają dane. Taki projekt bardzo rozwija, integruje, uczy współpracy i zarządzania projektem – podkreśla.
Źródło: PWr
|