|2016-12-23|
Geodezja, GIS, Instytucje
CODGiK przesyła uwagi gminom, a gminy się dziwią
Mamy kolejną odsłonę sporu między GUGiK i firmą Geo-System o zasilanie Państwowego rejestru granic (PRG) gminnymi danymi adresowymi. Tym razem podległy Urzędowi CODGiK domaga się od gmin korzystających z oprogramowania tej stołecznej spółki uzupełnienia PRG o obiekty… które nie istnieją.
Jak alarmuje Waldemar Izdebski, część samorządów otrzymała od Centralnego Ośrodka Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej e-maile, w których urzędnicy zwracają się o uzupełnienie braków w swojej ewidencji miejscowości, ulic i adresów. Sęk w tym, że – jak twierdzi prezes Geo-Systemu – korespondencja ta zawiera nieprawdziwe i niesprawdzone informacje.
Przykładem jest e-mail do gminy Wojsławice, w którym CODGiK wskazuje, że otrzymał zgłoszenie dotyczące błędów dotyczące braku ulicy Chełm w miejscowości Kolonia Partyzancka, w sytuacji gdy takiej ulicy w rzeczywistości nie ma. Co więcej, prawidłowa nazwa miejscowości powinna brzmieć Partyzancka Kolonia. „Skąd się więc wzięła w PRG? My też nie wiemy, a moje stwierdzenie, że z rejestru PRG uczyniono śmietnik jest tu bardzo adekwatne” – komentuje Waldemar Izdebski.
Podobnie jest w gminie Urzędów. W jej przypadku CODGiK sygnalizuje brak miejscowości Okręglica, w sytuacji, gdy taki obiekt również nie istnieje.
W listach rozsyłanych do gmin CODGiK zaznacza, że w przypadku gdyby w wyniku dokonanej przez samorząd weryfikacji okazało się, że uwagi są nieuzasadnione, należy poinformować o tym ośrodek. „To tylko potwierdza brak profesjonalizmu w działaniu i przede wszystkim wyraźny brak szacunku dla pracy pracowników gmin, którzy muszą się później z takimi informacjami borykać, wyjaśniać i tłumaczyć władzom” – komentuje Waldemar Izdebski. Jak przypuszcza, listy do gmin mogą być związane z przetargiem GUGiK na weryfikację PRG. Jeśli tak, to istnieje uzasadniona konieczność bliższego przyjrzenia się wykonanym pracom przed wypłatą wynagrodzenia – twierdzi prezes Geo-Systemu.
W rozmowie z Geoforum.pl wiceprezes firmy Zbigniew Malinowski informuje, że na razie do Geo-Systemu dotarły od gmin pojedyncze maile o podobnej treści. Istnieje jednak obawa, że w najbliższym czasie mogą być rozesłane kolejne, podobnie jak to się stało w lipcu br. By temu zapobiec, firma wystosowała więc do p.o. głównego geodety kraju Aleksandry Jabłonowskiej pisemną interwencję.
JK
|