|2016-11-14|
Geodezja, GIS, Firma, Instytucje
Ekipa w GUGiK nowa, bałagan z adresami ten sam
Mimo wymiany ekipy rządzącej w GUGiK nie kończy się zamieszanie z prowadzeniem ewidencji miejscowości, ulic i adresów (EMUiA) – wynika z listu otwartego skierowanego przez stołeczną firmę Geo-System do p.o. głównego geodety kraju Aleksandry Jabłonowskiej.
Powodem wystosowania tego pisma jest tocząca się kontrola danych Państwowego rejestru granic (PRG, częścią tego rejestru są właśnie dane adresowe), którą GUGiK zlecił warszawskiej firmie Plan SA. W związku z realizacją tego zamówienia Urząd zobowiązał gminy, by przekazały wykonawcy swoje dane adresowe. Część samorządów odesłała GUGiK do prowadzonego przez Ministerstwo Cyfryzacji Centralnego Repozytorium Danych Publicznych, gdzie już około 750 gmin za pośrednictwem firmy Geo-System udostępnia swoje aktualne dane EMUiA. Jak wyjaśnia ta stołeczna spółka, dzięki temu serwisowi gminy odciążone są z biurokracji związanej z rozpatrywaniem rosnącej liczby wniosków o udostępnianie ewidencji adresowej.
GUGiK nie zgodził się jednak na taki krok i zażądał od samorządów, by formalnie przekazały mu dane adresowe z dopełnieniem różnorodnych formalności. W uzasadnieniu Urząd miał stwierdzić m.in., że CRDP jest portalem prowadzonym przez firmę komercyjną.
W liście do p.o. GGK prezes Geo-Systemu Waldemar Izdebski zwraca jednak uwagę, że jego firma wykonuje jedynie czynności techniczne związane z udostępnianiem danych, do czego ma zresztą stosowne upoważnienie od gmin. Podkreśla również, że mimo prób wyeliminowania przez gminy biurokracji związanej z udostępnianiem EMUiA, GUGiK próbuje ją powtórnie narzucić przez wprowadzenie protokołów udostępnienia danych w związku z umową między PLAN S.A. a GUGiK. „Tymczasem gminy nie są stroną tej umowy, ani nie były o niej wcześniej informowane” – podkreśla Waldemar Izbebski. Z listu dowiadujemy się ponadto, że nie GUGiK nie ustaje w namawianiu gmin do wypowiadania firmie Geo-System upoważnień do zasilania PRG danymi adresowymi.
„Przez nieudolność ekipy zajmującej się rejestrem PRG (w zakresie adresów) uczyniono z niego śmietnik. Sami specjaliści od PRG nie wiedzieli, co posiadają, więc w lipcu wynajęto firmę, która zbadała zawartość PRG i sporządziła raporty. Raporty pośpiesznie ówczesny GGK rozesłał do gmin, sugerując wielu gminom, że mają błędy w danych. Okazało się jednak, że to GUGiK ma śmietnik w danych, bo z poprawnych transferów z gmin zrobił bałagan w PRG. Podjęte działania i brak odpowiedzi skutkują jednak tym, że od sierpnia zasilanie PRG z baz prowadzonych przez Geo-System zostało wstrzymane do czasu wyjaśnienia wątpliwości” – czytamy dalej w liście Waldemara Izdebskiego. „Ponawiam więc propozycję spotkania w celu wyjaśnienia zaistniałych problemów i podjęcia działań zmierzających do ich rozwiązania” – kończy list prezes Geo-Systemu.
JK
|