|2016-01-04|
Geodezja, GIS, Software
Śledztwo ws. aplikacji adresowej GUGiK-u umorzone
Prokuratura Apelacyjna w Warszawie poinformowała, że śledztwo ws. ewentualnych nadużyć, do jakich miało dojść przy rozbudowie darmowej aplikacji GUGiK-u do prowadzenia gminnej ewidencji adresowej zostało umorzone. Decyzję Prokuratury komentuje Waldemar Izdebski, prezes firmy Geo-System.
„Śledztwo (…) dotyczące niegospodarności w Głównym Urzędzie Geodezji i Kartografii i wyrządzenia szkody majątkowej w wielkich rozmiarach, prowadzone z art. 296 §1 i 3 kk, zostało w dniu 21 grudnia 2015 r., na podstawie art. 17 §1 pkt. 2 kpk, umorzone wobec braku znamion czynu zabronionego” – poinformował Geoforum.pl rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie.
– Działania prokuratury potwierdzają tylko, że w obecnej formie jest to instytucja zupełnie zbędna, a czasami nawet szkodliwa – komentuje sprawę Waldemar Izdebski, po którego zawiadomieniu Prokuratura w czerwcu 2015 r. wszczęła postępowanie. – Pobłażanie marnotrawieniu publicznych pieniędzy powoduje, że osoby nimi zarządzające (wobec bezkarności czynów) stają się bardzo aroganckie i dopuszczają się coraz większych niegospodarności. W piśmie dostępne podsumowanie wydatków na EMUiA, które opiewają już na 28 mln zł. 64% gminnych baz adresowych funkcjonuje w naszym systemie iMPA, czyli jaki jest sens wydatkowania tych środków? Jaki jest sens, aby urząd centralny za pieniądze unijne konkurował z firmami komercyjnymi? Ewidentnie prokuratura pochwaliła to, że za pieniądze UE dwa razy zrobiono aplikację EMUiA. Pierwsza była słaba, więc zrobiono drugą. Ciekawe co na to UE? Czy też jest jej obojętne jak się wydaje jej dotacje? – pyta Waldemar Izdebski.
DC
|