|2016-06-15|
Geodezja, GIS, Teledetekcja, Instytucje, Imprezy, Kataster
INSPIRE kręci się wokół katastru
Teoretycznie Polska powinna być już w 2/3 wdrażania dyrektywy INSPIRE. A jak to wygląda w praktyce? O tym można było się przekonać podczas dorocznej konferencji „Krakowskie spotkania z INSPIRE” – wczoraj (14 czerwca) zakończyła się jej XII edycja.
Źródło: Archiwum Państwowe w Przemyślu
|
|
|
|
|
|
O postępach w budowie europejskiej infrastruktury informacji przestrzennej w naszym kraju mówił główny geodeta kraju Kazimierz Bujakowski. Wśród problemów wymienił przede wszystkim niewielki stopień dostosowania do unijnych wymogów danych o zagospodarowaniu przestrzennym, za co odpowiadają w dużej mierze gminy. Jeśli jednak pominiemy to zagadnienie, nasze wyniki wdrażania tej dyrektywy za 2015 r. są zadowalające i powyżej średniej europejskiej – podkreślił Kazimierz Bujakowski. Wśród krajowych liderów INSPIRE wymienił m.in.: Główny Urząd Statystyczny, Generalną Dyrekcją Ochrony Środowiska oraz Narodowy Instytut Dziedzictwa.
Choć unijna dyrektywa obejmuje 34 różnorodne tematy danych przestrzennych, tegoroczne „Spotkania” – podobnie jak przed rokiem – znów skoncentrowały się na katastrze. To w dużej mierze efekt startujących w całym kraju przetargów na prace geodezyjne, które są finansowane ze środków unijnych na lata 2014-20. Rok temu uczestnicy „Spotkań” dyskutowali o błędach, jakie popełniono podczas poprzedniej perspektywy finansowej, przede wszystkim przy projekcie ZSIN faza I. Teraz starano się ocenić, czy przy nowym rozdaniu unijnych środków wyciągnięto z tych doświadczeń odpowiednie wnioski.
Przedstawiciele administracji geodezyjnej i wykonawstwa generalnie byli zgodni, że przynajmniej częściowo się to udało. Przygotowany przez GUGiK opis przedmiotu zamówienia na modernizację powiatowych rejestrów spełnia bowiem część postulatów podnoszonych zarówno przed przez przedsiębiorców, jak i powiaty czy WINGiK-ów. Mimo to wszystkie strony podchodzą do zbliżającej się lawiny przetargów z dużymi obawami. – Te prace powinny być dla nas zadaniem, a wygląda na to, że znów będą wyzwaniem – powiedział prezes OPGK Kraków Robert Rachwał.
Problemem jest choćby mała ilość czasu na wykonanie prac. Trzy duże trzyletnie projekty GUGiK-u (CAPAP, ZSIN II oraz K-GESUT) teoretycznie wystartowały w listopadzie ub.r., ale w ich ramach nie rozstrzygnięto jeszcze żadnego przetargu! Wstrzymano także zamówienia publiczne w urzędach marszałkowskich i starostwach. Dlaczego? Oficjalnym powodem jest oczekiwanie na wejście w życie nowelizacji Prawa zamówień publicznych (wkrótce Sejm rozpatrzy poprawki Senatu do tej ustawy) – w ocenie Ministerstwa Rozwoju bez stosowania tych zmienionych przepisów istnieje ryzyko, że UE nie będzie wypłacać dotacji.
Rodzą się więc obawy, że prace przy powiatowych rejestrach znów będą realizowane „na chybcika”. Niczym bumerang powraca tu temat wykorzystania opracowań fotogrametrycznych. Entuzjaści podkreślają, że pozwalają one nawet na 10-krotne przyspieszenie prac przy modernizacji EGiB. Krytycy podnoszą zaś, że są niedokładne, stanowią źródło wielu poważnych błędów w ewidencji i nic nie zastąpi wizyty geodety w terenie. Podczas „Krakowskich spotkań” ten drugi pogląd próbował obalić m.in. prof. Krystian Pyka z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Zaznaczył, że ani prawo, ani technologia nie stoją na przeszkodzie, by wykorzystywać fotogrametrię przy ustalaniu granic. Problemem jest natomiast kwestia rzetelności wykonawców geodezyjnych, którym zdarza się mierzyć obiekty niewidoczne na zdjęciach, a także rozdmuchiwanie i wyolbrzymianie takich przypadków przez geodetów sceptycznie nastawionych do tej technologii. – Biorąc pod uwagę nasze potrzeby oraz dostępny czas i pieniądze, nie ma alternatywy dla fotogrametrii – podsumował swoje wystąpienie prof. Pyka.
Uczestnicy debaty o projektach ZSIN faza I oraz II – od prawej: Ludmiła Pietrzak (InterTIM), Alicja Meusz (dolnośląski WINGiK), Ewa Maj (geodeta powiatu kamiennogórskiego), Karol Kaim (OPGK Gdańsk), Robert Rachwał (OPGK Kraków), Piotr Beściak (MGGP Aero), Jarosław Wysocki (GUGiK)
Nie rozwiało ono jednak wszystkich wątpliwości uczestników konferencji. Kontrowersje budzi np. pobieżne potraktowanie tego zagadnienia w opisie przedmiotu zamówienia GUGiK-u. W ocenie zarówno powiatowych urzędników, jak i części przedsiębiorców Urząd powinien precyzyjnie określić sposób wykorzystania fotogrametrii przy ustalaniu granic, a także wprowadzić jakąś formę kontroli tych opracowań (np. poprzez przyjęcie ich do CODGiK-u). Zastępca GGK Jacek Jarząbek jest jednak temu przeciwny. – Wychodzimy z założenia, że prace będą realizować geodeci z odpowiednimi uprawnieniami oraz umiejętnościami, i oni już najlepiej wiedzą, jak je przeprowadzić, by spełnić wymagania prawne i przetargowe – zaznaczył.
Mocnym europejskim akcentem podczas tegorocznych „Spotkań” była sesja poświęcona projektowi European Location Framework (ELF) realizowanemu przez 40 instytucji z 24 krajów (w tym GUGiK). W dużym skrócie jego celem jest opracowanie jednolitych warstw danych przestrzennych dla całej Europy. Czy różni się to od idei INSPIRE? Wprawdzie unijna dyrektywa standaryzuje prowadzenie krajowych rejestrów danych przestrzennych, to jednak pozostawia państwom członkowskim spore pole dowolności, choćby w zakresie rozdzielczości. ELF ma iść znacznie dalej i zapewnić nie tylko jednolite dane dla całego kontynentu, ale i zunifikowany sposób ich licencjonowania oraz dystrybucji. Czy znajdą się chętni na takie warstwy? Uczestnicy przedsięwzięcia nie mają co do tego wątpliwości. Podkreślają, że choć projekt wciąż trwa, a rejestry są gotowe tylko częściowo, to już znalazły kilka ciekawych zastosowań w różnych branżach.
Więcej o Krakowskich Spotkaniach z INSPIRE w lipcowym GEODECIE.
Patronat medialny nad konferencją objęła redakcja miesięcznika GEODETA i portalu Geoforum.pl.
Jerzy Królikowski
|