|2013-06-26|
Geodezja, GIS, Prawo, Ludzie
Geo-System i GUGiK o modelu podstawowym i stanowieniu prawa
W reakcji na artykuł Waldemara Izdebskiego pt. „Siedem grzechów” o wadliwości przepisów ws. GESUT, BDOT500 i mapy zasadniczej (opublikowany w GEODECIE 6/2013) główny geodeta kraju wysłał mu swoje wyjaśnienia. Te nie usatysfakcjonowały jednak prezesa firmy Geo-System, który w związku z tym opublikował dziś kolejny w ostatnim czasie list otwarty do GUGiK.
Przypomnijmy, że Waldemar Izdebski zarzucił w swoim artykule m.in., że w wydanych w ostatnich miesiącach rozporządzeniach do Prawa geodezyjnego i kartograficznego znajdują się tylko fragmenty tzw. modelu podstawowego, ale nigdzie nie opublikowano jego całości. Kazimierz Bujakowski tłumaczy, że to wymagałoby oddzielnej delegacji ustawowej, na co prezes Geo-System ripostuje, że można było o to wcześniej zadbać.
Kolejny zarzut Izdebskiego to nieczytelność i niejasne sformułowania przepisów. W ocenie GGK zastosowano w nich po prostu nomenklaturę obowiązującą we wcześniejszych aktach. „To jest jedynie wyraz braku szacunku dla środowiska i przejaw arogancji. «Niech sobie geodeci szukają po załącznikach»” – ripostuje Waldemar Izdebski.
Ponadto w jego ocenie, analizując rozporządzenie o GESUT, BDOT500 i mapie zasadniczej, trudno zrozumieć sposób aktualizacji zasobu. Kazimierz Bujakowski odpowiada, że przepisy jasno wskazują w tej kwestii na „nowe operaty techniczne przyjęte do zasobu”. „Jak widać, aby udzielić odpowiedzi, sami Państwo użyliście dodatkowego określenia, którego brakuje w rozporządzeniu” – odpowiada Waldemar Izdebski.
Prezes Geo-System pytał też w GEODECIE, dlaczego w przepisach zachowano podział na cztery skale mapy zasadniczej i przypisano im oddzielne znaki umowne, co dla cyfrowej bazy danych przestrzennych nie ma sensu. GGK odpowiada, że krok ten wymusiły inne przepisy, np. ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. W ocenie przedsiębiorcy przy okazji nowelizacji Pgik warto pomyśleć o naprawieniu przepisów w tym względzie.
Jednym z poważniejszych zarzutów Waldemara Izdebskiego jest brak praktycznej weryfikacji rozporządzenia. Kazimierz Bujakowski odpowiada jednak, że zapisy tego aktu były testowane w GUGiK, a ponadto trwają prace nad podręcznikiem, który będzie zawierać praktyczne wskazówki dotyczące dostosowania danych w powiatowym zasobie do nowej formy (ma się ukazać pod koniec tego roku). „Zdecydowanie podtrzymuję twierdzenie, że nic nie było testowane (…).Odwracanie uwagi opracowywaną książką niczego nie zmieni” – ripostuje Waldemar Izdebski.
Jego inne zarzuty to m.in.: mnogość załączników, brak precyzyjnej definicji „układu mapy”, sprzeczne kody obiektów, brak jasno zdefiniowanych obiektów czy publikowanie schematów GML w rozporządzeniu, a nie gotowych do pobrania plików XSD. Także i w tych kwestiach wyjaśnienia GGK nie usatysfakcjonowały prezesa Geo-Systemu.
Odpowiedź GGK na artykuł w GEODECIE II list otwarty Waldemara Izdebskiego
JK
|