Odrzucone zostały m.in. propozycje Senatu, żeby Państwowe Wyższe Szkoły Zawodowe miały obowiązek prowadzenia badań naukowych oraz aby Polska (obecnie Państwowa) Komisja Akredytacyjna nie musiała publikować w internecie uzasadnień do podjętych uchwał dotyczących jakości kształcenia.
Sejm odrzucił też poprawkę dotyczącą okresu zatrudnienia adiunktów i asystentów. Zgodnie z zapisami nowelizowanej ustawy adiunkt ze stopniem doktora będzie mógł pracować na swoim stanowisku tylko przez osiem lat. Tyle będzie miał czasu na zrobienie habilitacji. To samo dotyczy magistrów zatrudnionych jako asystenci – albo zrobią w ciągu ośmiu lat doktorat i zyskają możliwość awansu, albo stracą stanowisko. Ponieważ te przepisy mają obowiązywać po dwóch latach od wejścia w życie ustawy, łącznie daje to obecnym adiunktom i asystentom 10 lat na zdobycie odpowiedniego stopnia naukowego.
Senatorowie zgłosili poprawkę mówiącą, że do ośmioletniego okresu pracy wliczałyby się lata przepracowane na stanowisku adiunkta lub asystenta przed wejściem w życie ustawy. Oznaczałoby to, że pracownik już zatrudniony na tym stanowisku przez osiem lat musiałby zrobić doktorat lub habilitację w ciągu dwóch lat.
Sejm poparł natomiast m.in. propozycję Senatu, aby doktoranci mieli takie samo prawo do ulgi na przejazdy kolejowe i komunikacją miejską jak studenci (51 proc.), a także żeby za dodatkowe zajęcia, których wycena w punktach ECTS (Europejski System Transferu Punktów) wykraczałaby poza limit przyznany na danym kierunku studiów, studenci studiów dziennych musieli dopłacić.
Nowelizacja trafi teraz do prezydenta. Jeśli Bronisław Komorowski ją podpisze, wejdzie w życie 1 października br.
Tekst ustawy przekazany do Senatu
Uchwała Senatu
Sprawozdanie Komisji
nadchodzące wydarzenia
zobacz pozostałe
