Ciekawe Tematyarchiwum Geodetywiadomościnewsletterkontaktreklama
Najnowsze wydarzenia z dziedziny geodezji, nawigacji satelitarnej, GIS, katastru, teledetekcji, kartografii. Nowości rynkowe, technologiczne, prawne, wydawnicze. Konferencje, targi, administracja.
blog
|2009-12-08| Geodezja, Firma, Ludzie, Instytucje

Doktorzy od fizyki w geodezji – wywiad GEODETY z dr. Andrzejem Kozakiewiczem i dr. Andrzejem Naguszewskim z BMT ARGOSS oraz dr. hab. Waldemarem


Niektóre techniki, dopiero teraz dyskutowane w geodezji, my już 10 lat temu wprowadziliśmy w systemie dla kombinatu - powiedział Andrzej Naguszewski z BMT.


Jerzy Przywara: Podobno waszą siedzibę przy ul. Kościerskiej w Gdańsku odwiedzają sarny i dziki?

Andrzej Kozakiewicz, prezes BMT ARGOSS Sp. z o.o. w Gdańsku: Tak, i wcale nie są rzadkimi gośćmi. Jeszcze w latach 80. nie było tu żadnych budynków biurowych, tylko laboratorium hydrauliczne Instytutu Budownictwa Wodnego PAN w Gdańsku, w którym m.in. testowano model Portu Północnego. Zastosowanie komputerów było wówczas ograniczone, dlatego większość prac projektowych opierała się na rzeczywistym modelu hydraulicznym. Razem z Andrzejem Naguszewskim byliśmy pracownikami IBW.

Wkrótce jednak pojawili się tutaj Brytyjczycy i założyli spółkę.
AK: W końcu lat 80. instytut zaczęły odwiedzać delegacje z Zachodu, które szukały partnerów do współpracy. Była wśród nich firma British Maritime Technology (BMT) utworzona w 1985 r. w wyniku prywatyzacji i połączenia instytutów British Ship Research Association i National Maritime Institute. Dokonano tego za rządów Margaret Thatcher, która likwidowała nierentowne jednostki. BMT dostała wtedy na własność spory majątek, a rząd brytyjski zapewnił jej jeszcze przez kilka lat malejące finansowanie. Firma powstała na podstawie prawa pochodzącego z XIX wieku i przypomina naszą spółdzielnię. Sprzedaż roczną ma na poziomie 100 mln funtów i od początku generuje zyski. Są one dzielone na dwie części, jedna jest wypłacana pracownikom, druga jest przeznaczona na rozwój. Grupa BMT skupia w tej chwili 30 firm na całym świecie, zatrudniających łącznie ponad 1200 osób, z których każda ma swobodę działania w zakresie biznesplanu zaakceptowanego na zebraniu ogólnym.

Andrzej Naguszewski, dyrektor techniczny BMT ARGOSS Sp. z o.o. w Gdańsku: Majątkiem Grupy BMT dysponuje trzyosobowy zarząd powierniczy (trustee). Jego członkowie nie dostają za tę pracę ani funta, mogą jednak podejmować strategiczne decyzje, włącznie z rozwiązaniem firmy.
AK: I właśnie przedstawiciele BMT pojawili się w Instytucie Budownictwa Wodnego w 1989 roku, a trzy lata później zrodził się pomysł, by powołać spółkę joint venture. W efekcie powstała firma BMT-IBW Polska, w której BMT miała 80% udziału, a IBW – 20%.

Do czego instytutowi potrzebna była taka spółka?
AN
: Miała być platformą rozwoju. Na przełomie lat 80. i 90. duży nacisk kładziono na to, by ludzie w instytucie mieli jakieś sensowne zajęcie. Wyjeżdżaliśmy, co prawda, na różne stypendia, ale udział w zagranicznych przedsięwzięciach naukowych lub komercyjnych z powodu barier finansowych należał do rzadkości.

Jednak ta współpraca dość szybko się zakończyła.

Waldemar Świdziński, zastępca dyrektora Instytutu Budownictwa Wodnego PAN w Gdańsku: W pierwszych latach firma nie generowała zysków, wymagała za to nakładów na bieżące utrzymanie. Dyrekcja instytutu stwierdziła, że nie jest w stanie współfinansować przedsięwzięcia i w roku 1998 odsprzedała swoje udziały Brytyjczykom.
AN: Na szczęście wyjście instytutu ze spółki nie zaszkodziło wzajemnej współpracy. Realizujemy razem wiele projektów, a siedziba BMT ARGOSS mieści się w budynku IBW. Nasze potencjały bardzo dobrze się uzupełniają.
AK: Warto przy okazji wyjaśnić, że IBW nie zajmuje się np. projektowaniem zapór (a z tym bywa niekiedy błędnie kojarzony), lecz badaniami w zakresie: hydrauliki morskiej i rzek, inżynierii brzegowej, geomechaniki i geotechniki.

Jak to się stało, że firma zajmująca się początkowo badaniami morskimi trafiła do kopalni miedzi?
AN: Dzięki instytutowi możemy uczestniczyć w znaczących przetargach, jak chociażby ten w KGHM. Gdybyśmy startowali w pojedynkę, zlecenia nie dostałby ani IBW, ani BMT ARGOSS. Instytut nie byłby w stanie zapewnić obsługi informatycznej, a my – fachowców z niezwykle wąskich dziedzin. Projekt realizowany przez nas dla kombinatu miedzi należy do unikatowych w skali światowej.

: Instytut współpracuje z KGHM już ponad 30 lat. Współpraca ta jest głównie związana z doradztwem naukowym przy rozbudowie i bezpiecznej eksploatacji największego w Europie i jednego z największych na świecie składowiska odpadów poflotacyjnych powstających w produkcji rudy miedzi. Składowisko Żelazny Most, zlokalizowane niedaleko miejscowości Rudna, zajmuje obszar 14 km kw. i rocznie trafia tam ponad 20 mln ton odpadów. W 2000 roku ogłoszono przetarg na budowę zintegrowanego systemu informacji przestrzennej o składowisku, który wygrało BMT ze znaczną pomocą IBW. Po tym przyszły kolejne, już wspólne, duże zlecenia związane z tym obiektem. Obecnie realizujemy razem dla KGHM ważny projekt dotyczący budowy modelu układu warstw hydrogeologicznych podłoża składowiska i predykcji jego oddziaływania. Jest to duże wyzwanie z uwagi na bardzo skomplikowany układ warstw geologicznych w rejonie składowiska Żelazny Most i jego skalę. Poza zbudowaniem modelu należy przewidzieć oddziaływanie nadbudowy i eksploatacji obiektu na środowisko w perspektywie 30 lat, bo do tego czasu będą najprawdopodobniej eksploatowane złoża rudy miedzi. Naszym zadaniem jest m.in. opracowanie prognozy rozchodzenia się zanieczyszczonych zasolonych wód. Na terenie składowiska jest ok. 7 tys. otworów geologicznych, ponad 1300 różnego rodzaju piezometrów służących do pomiaru poziomu zwierciadła wody gruntowej oraz innych urządzeń pomiarowych (repery geodezyjne, inklinometry, stacje sejsmiczne itd.). Wszystkie rejestrowane tam dane są automatycznie wysyłane do serwera, by można było nimi zarządzać. Obwałowania składowiska cały czas podnoszone są tzw. metodą obserwacyjną, czyli obserwujemy, jak zachowuje się budowla, i na tej podstawie korygujemy projekt jego dalszej rozbudowy. Właśnie m.in. do tego celu BMT wykonała System Informacji o Składowisku Żelazny Most (SyZeM), a od prawie 10 lat sprawuje nad nim pieczę informatyczną.
AN: Prawdopodobnie, gdyby nie to zlecenie, nigdy nie zajęlibyśmy się poważnie geodezją.

W systemie KGHM geodezja stanowiła zaledwie ułamek pracy. Stąd jest jeszcze dość daleka droga do oferowanego przez BMT ARGOSS systemu dla ośrodka dokumentacji geodezyjnej.
AN: Tak, ale pewne doświadczenia okazały się bardzo przydatne. Niektóre techniki, dopiero teraz dyskutowane w geodezji, my już 10 lat temu wprowadziliśmy w systemie dla kombinatu. Nigdy nie mieliśmy typowego dla wielu systemów geodezyjnych problemu niewydolności, kiedy to obszar miasta trzeba dzielić na mniejsze kawałki, by oprogramowanie podołało zadaniu. Od początku postawiliśmy też na dane wektorowe. W pewnym momencie stwierdziliśmy po prostu, że nasze oprogramowanie można wykorzystać w urzędach, na przykład w dużych ODGiK-ach. Działające tam systemy informatyczne są z reguły zamknięte i służą przede wszystkim geodetom. Dostęp do tych danych przez format SWDE jest trudny, a czasami w ogóle niemożliwy. Według nas jest to wielki mankament, bo służba geodezyjna i firmy branżowe powinny pracować na tych samych strukturach danych. Tylko w ten sposób można uzasadnić wydawanie milionów złotych na zamianę papierowych map na cyfrowe. Dobrym przykładem jest współpraca firm wodociągowych z ODGiK-ami w Gdańsku i Gdyni. Między innymi dzięki naszemu systemowi podpisały one odpowiednie umowy z miastem i w ramach abonamentu mają zapewniony dostęp do aktualnych danych geodezyjnych.

Cały wywiad w grudniowym numerze GEODETY

Rozmawiał Jerzy Przywara


«« powrót

Udostępnij:    

KOMENTARZE Komentarze są wyłącznie opiniami osób je zamieszczających i nie odzwierciedlają stanowiska redakcji Geoforum. Zabrania się zamieszczania linków i adresów stron internetowych, reklam oraz tekstów wulgarnych, oszczerczych, rasistowskich, szerzących nienawiść, zawierających groźby i innych, które mogą być sprzeczne z prawem. W przypadku niezachowania powyższych reguł oraz elementarnych zasad kultury wypowiedzi administrator zastrzega sobie prawo do kasowania całych wpisów. Użytkownik portalu Geoforum.pl ponosi wyłączną odpowiedzialność za zamieszczane przez siebie komentarze, w szczególności jest odpowiedzialny za ewentualne naruszenie praw lub dóbr osób trzecich oraz szkody wynikłe z tego tytułu.

ładowanie komentarzy



zobacz też:



wiadomości

słowo kluczowe
kategoria
rok
archiwum
Testy skanera SPL w Kopenhadze
czy wiesz, że...
© 2023 - 2024 Geo-System Sp. z o.o.

O nas

Geoforum.pl jest portalem internetowym i obszernym kompendium wiedzy na tematy związane z geodezją, kartografią, katastrem, GIS-em, fotogrametrią i teledetekcją, nawigacją satelitarną itp.

Historia

Portal Geoforum.pl został uruchomiony przez redakcję miesięcznika GEODETA w 2005 r. i był prowadzony do 2023 r. przez Geodeta Sp. z o.o.
Od 2 maja 2023 roku serwis prowadzony jest przez Geo-System Sp. z o.o.

Reklama

Zapraszamy do kontaktu na adres
redakcji:

Kontakt

Redaktor prowadzący:
Damian Czekaj
Sekretarz redakcji:
Oliwia Horbaczewska
prześlij newsa

facebook twitter linkedIn Instagram RSS