Jak informuje „Gazeta Wrocławska”, ponad 300 kontrolerów w samym tylko Wrocławiu będzie sprawdzać, czy nie ukrywamy przed fiskusem swoich dochodów. Polecenie przeprowadzenia takich kontroli przekazało właśnie urzędom skarbowym w całej Polsce Ministerstwo Finansów. Chce w ten sposób ratować zagrożony kryzysem budżet państwa.
Inspektorzy skarbowi prześwietlą zwłaszcza przedstawicieli wolnych zawodów – m.in. lekarzy, prawników, ekonomistów, inżynierów, architektów, geodetów, rzeczników patentowych, tłumaczy i księgowych. Ale kontroli mogą się też spodziewać urzędnicy administracji rządowej i samorządowej, menedżerowie świadczący usługi dla ludności, drobni kupcy czy przewoźnicy.
Z wizytą kontrolerów musi liczyć się też każdy, kto zrobi drogie zakupy. Drogie, czyli za kwotę przekraczającą 20 tysięcy złotych. Jeśli za takie pieniądze kupimy zagraniczną wycieczkę, kosztowną biżuterię, mieszkanie czy choćby samochód, będziemy musieli udowodnić, skąd mieliśmy na to pieniądze i czy zapłaciliśmy od nich podatek. Jeżeli nie będziemy potrafili udowodnić, że oddaliśmy fiskusowi to, co mu się należy, czekają nas przykre konsekwencje.
nadchodzące wydarzenia
zobacz pozostałe
