|2022-12-28|
GNSS
Zachodnie odbiorniki GNSS w rosyjskich dronach? Producent odpowiada
Szwajcarska firma u-blox, znany producent odbiorczych płyt GNSS, odniósł się do informacji, jakoby jego podzespoły montowane były w rosyjskich dronach operujących nad Ukrainą.
Pozostałości rosyjskiego drona irańskiej produkcji (fot. Ukrainian Armed Forces/Wikipedia)
|
|
|
|
|
|
U-blox to szwajcarski producent czipów z rocznym przychodem na poziomie 414 mln franków (dane za rok 2021). Jedną ze kluczowych specjalności tej firmy są nawigacyjne płyty odbiorcze szeroko wykorzystywane nie tylko w elektronice użytkowej, ale również w instrumentach wymagających wysokiej dokładności pomiaru.
Opublikowane właśnie stanowisko firmy u-blox jest reakcją na serię artykułów, które ukazały się w połowie grudnia w międzynarodowej prasie. Powołując się na raport brytyjskiej organizacji Conflict Armament Research, dziennikarze informowali, że w irańskich dronach kamikadze Shahed oraz taktycznych bezzałogowcach Mohajer-6 odnaleziono różnorodne komponenty zachodniej produkcji. Część z nich po prostu kupiono na wolnym rynku, ale nabycie niektórych modułów jest ewidentnym przypadkiem łamania zachodnich sankcji nałożonych na Iran czy Rosję.
Wprawdzie w doniesieniach medialnych nie padła nazwa firmy u-blox, ale jej przedstawiciele sami odnieśli się do tych informacji. Jak przyznaje spółka w swoim komunikacie, jest ona świadoma, że jej komponenty są montowane w rosyjskich dronach rozpoznawczych operujących nad Ukrainą. Firma podkreśla jednak, że zdecydowanie potępia inwazję Rosji na Ukrainę, zaś w swojej polityce ustanowionej jeszcze w 2002 r. jasno zadeklarowała, iż jej produkty nie mogą być wykorzystywane w celach militarnych, w tym nawet w systemach identyfikacji celu. Z kolei już po wybuchu wojny spółka całkowicie wstrzymała eksport swoich komponentów do Rosji.
Skąd w takim razie czipy marki u-blox wzięły się w rosyjskich dronach? Jak podejrzewa spółka, Rosja po prostu zrobiła ich odpowiedni zapas jeszcze przed atakiem na Ukrainę. W komunikacie firma podkreśla jednocześnie, że zamierza zbadać każdy przypadek naruszenia jej zasad oraz kierować tego typu sprawy na drogę prawną.
JK
|