W krótkim oświadczeniu spółka poinformowała właśnie, że tymczasowo wstrzymuje wszelką działalność biznesową w obu krajach. Zapewnia jednocześnie, że w związku z tym utrzymuje ścisłą współpracę ze swoimi klientami i partnerami z tych państw.
W wypowiedzi cytowanej przez serwis DroneDJ rzecznik tej chińskiej firmy precyzuje, że „nie chce zajmować stanowiska odnośnie do żadnego z tych krajów, a jedynie odnośnie do swoich zasad”. O co chodzi? Już w marcu DJI dał jasno do zrozumienia, że potępia wykorzystywanie swoich dronów w działaniach bojowych. A to praktykowane jest zarówno przez stronę rosyjską, jak i ukraińską. Dlatego spółka zadeklarowała, że nie będzie świadczyć usług wsparcia technicznego w przypadkach, gdy zidentyfikuje wojskowe zastosowanie swoich maszyn. Jak bowiem podkreśla, drony tej marki projektowano wyłącznie z myślą o zastosowaniach cywilnych.
„Nasi dystrybutorzy, sprzedawcy i inni partnerzy biznesowi zobowiązali się do przestrzegania tych zasad podczas sprzedaży i użytkowania naszych produktów. Zgadzają się nie sprzedawać produktów DJI klientom, którzy wyraźnie planują używać ich do celów wojskowych lub pomagają modyfikować je do celów wojskowych. Rozumieją jednocześnie, że zerwiemy z nimi nasze relacje biznesowe, jeśli nie będą mogli dotrzymać tego zobowiązania” – czytamy w oświadczeniu DJI z zeszłego tygodnia.
Drodzy Czytelnicy! By przeciwdziałać hejtowi i dezinformacji, redakcja portalu Geoforum.pl postanowiła zablokować możliwość komentowania wiadomości związanych z rosyjską agresją na Ukrainę
nadchodzące wydarzenia
zobacz pozostałe
