|2022-04-13|
Teledetekcja, Firma, Software
Większość dystrybutorów rezygnuje ze sprzedaży rosyjskiej aplikacji Metashape
Jednym z efektów wojny w Ukrainie jest nasilający się bojkot rosyjskich towarów. W przypadku geodezji bodaj najbardziej znanym produktem z tego kraju jest oprogramowanie fotogrametryczne Metashape. Czy ono również zostanie usunięte z obiegu?
Na początku ubiegłego tygodnia światło dzienne ujrzały drastyczne zdjęcia i filmy z podkijowskiej Buczy, które pokazywały ogrom bestialstwa rosyjskiej armii wobec ukraińskiej ludności cywilnej. Poruszeni czytelnicy Geoforum.pl zwrócili nam uwagę, że mimo tych wydarzeń i masowego bojkotu rosyjskich towarów, na polskim rynku wciąż bez problemu można nabyć oprogramowanie fotogrametryczne Metashape, którego producentem jest firma Agisoft z siedzibą w Petersburgu. Na liście krajowych dystrybutorów tego produktu widniało w zeszłym tygodniu aż 9 firm.
Z jednej strony ta liczba nie powinna dziwić. Obiektywnie rzecz biorąc, Metashape jest na światowym rynku jedną z lepszych aplikacji do przetwarzania zdjęć z dronów do postaci ortofotomapy, chmury punktów czy modeli 3D. Ale z drugiej strony na rynku nie brak alternatywnych produktów, które można by zaoferować klientom. Zwróciliśmy się zatem do krajowych firm, które dotychczas zajmowały się sprzedażą tej aplikacji, z pytaniem, czy dalej mają ją w swojej ofercie.
Krakowska firma NaviGate poinformowała w swoich mediach społecznościowych o zerwaniu umowy dystrybucyjnej już kilka dni po wybuchu wojny. – Z firmą Agisoft współpracowaliśmy jako dystrybutor od kilku lat. Ich oprogramowanie stanowiło istotny element oferty NaviGate. Mimo to po agresji rosyjskiej na Ukrainę rozwiązaliśmy umowę w trybie natychmiastowym. Nie wyobrażam sobie podjęcia innej decyzji i jakiejkolwiek współpracy w przyszłości – mówi prezes zarządu NaviGate Tomasz Profus. – Płatności za licencje odbywają się w dolarach. Tym samym, kupując oprogramowanie Agisoft, czynnie wspiera się finansowanie rosyjskiej agresji – podkreśla.
Umowę dystrybucyjną wypowiedziała również firma SmartTech. Jak wyjaśnia ten krok zarząd, jest to jedno z niewielu narzędzi biznesowych, które pozwala wyrazić głęboką niezgodę na rosyjską inwazję. – Zdajemy sobie sprawę, że nie wszyscy obywatele rosyjscy popierają prowadzone działania wojenne i to właśnie oni mogą mieć największy wewnętrzny wpływ na swojego lidera, wyrażając otwarcie sprzeciw przeciwko takim działaniom. Mamy szczerą nadzieję, że takie powszechne ruchy biznesowe zbliżą nas do zakończenia konfliktu zbrojnego trwającego za naszą granicą – deklaruje zarząd spółki.
Firma TPI informuje, że zawiesiła sprzedaż tego oprogramowania natychmiast po wybuchu wojny. – Decyzja była podyktowana dwoma względami. Po pierwsze, brakiem zgody na finansowanie podmiotów gospodarczych pochodzących z krajów odpowiedzialnych za niczym nieuzasadnioną agresję militarną wobec Ukrainy. Po drugie, faktem prowadzenia przez nas działalności gospodarczej na terenie Ukrainy pod marką TNT-TPI – wyjaśnia kierownik marketingu w firmie TPI Tomasz Wołek. – Nie ukrywamy, że pomoc w zapewnieniu bezpieczeństwa rodzinom naszych ukraińskich pracowników była dla nas priorytetem i stanowiła większe wyzwanie niż publiczne, „propagandowe” ogłaszanie końca współpracy z dostawcą rosyjskiego oprogramowania. Równocześnie, co jest oczywiste, pozostają w mocy wszelkie zobowiązania wobec naszych klientów powstałe przed 24 lutego, w tym dotyczące wsparcia technicznego – podkreśla przedstawiciel TPI.
O zakończeniu bądź zawieszeniu współpracy z Agisoftem poinformowały nas również firmy: SoftBooks, Cybid, Geotronics Dystrybucja, GPS Global Solutions oraz ProGea Sky. Prezes tej ostatniej Piotr Wężyk dodaje, że to niejedyna forma pomocy Ukrainie, jakiej podjęła się spółka. Jest bowiem zaangażowana w projekt wsparcia pracowników naukowych ze Lwowa walczących w szeregach wojsk terytorialnych Ukrainy poprzez przekazanie im specjalistycznego drona oraz udzielanie pomocy merytorycznej.
Ale prezes ProGea Sky zastanawia się jednocześnie, czy w sytuacji ataku Rosji na Ukrainę bojkot Agisoftu nie powinien być podjęty także przez szerokie grono polskich i europejskich użytkowników tego oprogramowania. – Czy nie należałoby zaprzestać pracy w tym oprogramowaniu? Ktoś to już formalnie zadeklarował? – pyta się. – Genialnym rozwiązaniem byłby ruch innych producentów oprogramowania fotogrametrycznego oferujących bezpłatnie swoje produkty w zamian za zakupione już licencje Agisoftu czy też proponujących współpracę resellerom tego oprogramowania. To niewątpliwie najlepsza restrykcja w tym zakresie uderzająca w gospodarkę Rosji – mówi Piotr Wężyk. – To trochę jak z jeżdżeniem na rosyjskim gazie czy benzynie. Czy i kiedy możemy coś z tym zrobić? Etyka jest w życiu bardzo ważna, ale często bywa też trudna w interpretacji – zwraca uwagę prezes ProGea Sky.
Drodzy Czytelnicy! By przeciwdziałać hejtowi i dezinformacji, redakcja portalu Geoforum.pl postanowiła zablokować możliwość komentowania wiadomości związanych z rosyjską agresją na Ukrainę
Jerzy Królikowski
|