|2021-06-01|
Geodezja, Prawo
Użytek B czy Br? WSA ocenia
W jakich okolicznościach należy w wyniku pracy geodezyjnej zmienić użytek Br na B? Głos w tej sprawie zabrał niedawno Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku.
Sprawa dotyczy pracy, która polegała na wznowieniu znaków granicznych, geodezyjnej inwentaryzacji obiektów budowlanych oraz aktualizacji ewidencji gruntów i budynków. Starosta odmówił przyjęcia wyników tych prac do PZGiK. Jak uzasadniał tę decyzję, czynności geodety związane były inwestycją polegającą na rozbiórce budynku mieszkalnego i dwóch budynków gospodarczych oraz na budowie w ich miejscu jednorodzinnego budynku mieszkalnego. W takim przypadku nastąpiła zmiana użytku gruntowego z Br (grunty rolne zabudowane) na B (tereny mieszkaniowe), wykonawca powinien zatem sporządzić wykaz zmian danych ewidencyjnych.
Geodeta nie zgodził się z tym rozstrzygnięciem i odwołał się do WINGiK-a. Ten podzielił jednak argumentację starosty. Tak sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Przed WSA wykonawca pracy geodezyjnej argumentował, że w niniejszej sprawie nie było przesłanek do zmiany użytku. Zwrócił uwagę, że działka objęta pracami była i jest siedliskiem gospodarstwa rolnego o kilkuhektarowej powierzchni, a na działce siedliskowej może występować tak zwany sektor mieszkaniowy, produkcyjny i inne. Mogą też występować budynki mieszkalne jednorodzinne. Właściciel przedmiotowej nieruchomości odnowił substancję mieszkaniową, a organ wydający pozwolenie na budowę nie spowodował wyłączenia gruntu z produkcji rolnej. Geodeta zwracał też uwagę, że jego klient to rolnik, którego zna osobiście, i wie, że posiada on prawie 3-hektarowe gospodarstwo rolne.
Starosta i WINGiK zgodnie argumentowali, że w analizowanym przypadku, biorąc pod uwagę zapisy miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (zgodnie z którym działka była i jest położona na terenie przeznaczonym pod zabudowę mieszkaniową jednorodzinną i usługową) oraz projektu budowlanego, przedmiotowe grunty nie spełniają definicji użytku „Br”. Zatem czynnością niezbędną w niniejszym przypadku jest aktualizacja użytku zgodnie z definicją dla terenów mieszkaniowych. Na poparcie swojej tezy przywołano wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego sygn. akt I OSK 918/18.
W odpowiedzi na argumenty geodety WINGiK podkreślił ponadto, że decyzja zezwalająca na wyłączenie gruntów z produkcji rolnej jest jedynie podstawą prawną do legalnego wyłączenia. Nie ma zaś wpływu na zapisy w EGiB, która jest odzwierciedleniem stanu faktycznego. Zaznaczył także, że wykonawca powinien określić kontur użytku „B” zgodnie ze stanem zainwestowania na gruncie, a nie – niejako z góry – na całej powierzchni działki ewidencyjnej.
Wyrokiem z 22 kwietnia (sygn. akt III SA/Gd 53/21) WSA w Gdańsku oddalił skargę wykonawcy. Powołując się na załącznik nr 6 do rozporządzenia ws. EGiB, sąd zwrócił uwagę, że przedmiotowy grunt mógł zachować charakter gruntu rolnego zabudowanego jedynie w trzech przypadkach:
- jeżeli z MPZP wynika, że jest przeznaczony tylko pod zabudowę zagrodową,
- jeżeli z decyzji o warunkach zabudowy wydanej w związku z budową wynika, że grunt przeznaczony jest tylko pod zabudowę zagrodową,
- jeżeli z projektu budowlanego wynika, że na gruncie tym mogą być budowane budynki i urządzenia, o których mowa w lp. 5 ust. 1 pkt 1 i 2 zał. nr 6 (mowa jest tu o budynkach przeznaczonych do produkcji rolniczej lub do przetwórstwa rolno-spożywczego).
Jeśli chodzi o pkt 1, plan nie przewidywał przeznaczenia gruntu wyłącznie pod zabudowę zagrodową. Pkt 2 także nie ma zastosowania, bo w sprawie nie wydano „wuzetki”. Analizując treść projektu budowlanego, nie można też podeprzeć się punktem 3. „Nie zaszła zatem żadna z przesłanek zachowania charakteru siedliskowego przez grunt zabudowany tym budynkiem” – podkreśla WSA.
Sąd dodał jednocześnie, że okoliczność, iż budynek, którym zabudowana jest nieruchomość, jest zamieszkały przez rolnika prowadzącego gospodarstwo rolne, nie ma wpływu na kwalifikację gruntu. Organy mogły bowiem dokonywać oceny tej kwestii jedynie przez pryzmat obowiązujących przepisów prawa.
Orzeczenie jest nieprawomocne.
Chcesz być na bieżąco z wydarzeniami w geodezji i kartografii? Zapisz się na newsletter!
Jerzy Królikowski
|