|2021-05-12|
Geodezja, Instytucje, Kataster
Duży ośrodek, duże wyzwania
Zwycięzcą III edycji plebiscytu GUGiK na najlepszy ODGiK został Grodzki Ośrodek Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej w Krakowie. Jaka jest jego recepta na sukces, w majowym wydaniu GEODETY wyjaśniają Maria Kolińska, Dorota Michalik oraz Mariusz Suwaj.
|
Maria Kolińska, Dorota Michalik oraz Mariusz Suwaj (fot. GODGiK w Krakowie)
|
|
|
|
|
JERZY KRÓLIKOWSKI: Po ogłoszeniu wyników plebiscytu pojawiły się komentarze, że dużemu ośrodkowi łatwiej w nim wygrać. Ale ODGiK-i w innych aglomeracjach na ogół zdobywały tylko pojedyncze głosy. Co takiego robicie, że udaje wam się utrzymać dobre relacje z wykonawcami?
MARIA KOLIŃSKA, geodeta powiatowy, dyrektor Wydziału Geodezji Urzędu Miasta Krakowa: Chciałabym podziękować geodetom, którzy głosowali na nasz ośrodek, bo uważam, że w ten sposób doceniają nasze wysiłki. To dla nas olbrzymie wyróżnienie i mobilizacja do dalszej kreatywnej pracy, którą mozolnie wykonujemy od 2006 r., gdy gospodarstwo pomocnicze Miejskie Biuro Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej zostało włączone do struktury Wydziału Geodezji. Naszą receptą na sukces jest wzajemna współpraca, dialog oraz partnerstwo między pracownikami urzędu a wykonawcami prac geodezyjnych. Staramy się wsłuchiwać w ich potrzeby, bo to oni wspólnie z nami tworzą zasób. Analizujemy wszelkie uwagi dotyczące organizacji pracy ośrodka i staramy się wychodzić im naprzeciw. Ponadto na bieżąco informujemy wykonawców o wszelkiego rodzaju zmianach związanych zarówno z modernizowaniem zasobu, jak i nowymi przepisami. W sytuacjach przełomowych organizujemy spotkania, szkolenia i warsztaty dla wszystkich zainteresowanych. Cieszą się one sporą popularnością i pozytywnie wpływają na budowanie dobrych relacji. Są także okazją do dyskusji.
(...)
Jednym z przełomowych momentów w historii GODGiK z pewnością była konieczność wdrożenia nowego systemu informatycznego.
MARIA KOLIŃSKA: W 2014 roku firma PGI Compass, która była autorem wykorzystywanego przez nas V-Systemu, ogłosiła upadłość. W związku z tym musieliśmy wdrożyć nowy system. Po przeprowadzeniu dialogu technicznego i przetargu nieograniczonego uznaliśmy, że najlepszym rozwiązaniem będzie oprogramowanie Geo-Info poznańskiej firmy Systherm-Info. Było to pierwsze wdrożenie tego systemu w południowej Polsce, co stanowiło ogromne wyzwanie zarówno dla nas i naszych geodetów, jak i producenta. Dlatego w trakcie tych prac organizowaliśmy prezentacje systemu oraz szkoliliśmy wykonawców z jego wykorzystania. Udostępniliśmy ponadto bezpłatne oprogramowanie Geo-Info Delta oraz WMAPA pozwalające przygotować dane do zasilenia systemu. Zorganizowaliśmy także warsztaty z obsługi Delty i przygotowaliśmy dwa stanowiska konsultacyjne, gdzie można było zapoznać się z aplikacją. Dzięki tym działaniom, uporowi i systematycznej pracy udało nam się przejść przez ten okres bez większych konfliktów na linii wykonawca – ośrodek.
Nie było żadnej możliwości, by dalej rozwijać V-System, zamiast wdrażać zupełnie nowe oprogramowanie?
DOROTA MICHALIK, kierownik GODGiK, zastępca dyrektora WG UMK: Takie rozmowy się toczyły. Problem tkwił w tym, że prawa autorskie do systemu miał syndyk, a w związku z dużymi zmianami w prawie, które wówczas wchodziły w życie, musieliśmy wprowadzić w naszym systemie sporo modyfikacji i nie mogliśmy z tym dłużej czekać. Dodam, że V-System do czasu, kiedy był modyfikowany i miał perspektywę dalszego rozwoju, był oprogramowaniem spełniającym nasze oczekiwania. Ale dzięki udanej współpracy z firmą Systherm-Info wiele z przydatnych rozwiązań z tego oprogramowania udało się zastosować w Geo-Info.
(...)
Sporym wyzwaniem dla pracy GODGiK jest też z pewnością pandemia.
MARIUSZ SUWAJ, kierownik Referatu Weryfikacji i Aktualizacji Baz PZGiK: Gdy wybuchła w marcu ub.r., priorytetem było dla nas zorganizowanie pracy zdalnej. Dzięki wysiłkom dyrekcji i Centrum Obsługi Informatycznej UMK, a także temu, że już wcześniej korzystaliśmy ze zdalnych pulpitów i bezpiecznych połączeń VPN, udało nam się to zrobić w zaledwie tydzień. Oczywiście część pracowników musi działać w urzędzie i dlatego, by zminimalizować liczbę kontaktów, wdrożyliśmy pracę rotacyjną. W tym trudnym czasie istotnym wsparciem dla nas były zmiany w prawie...
Pełna treść artykułu w majowym wydaniu miesięcznika GEODETA
Redakcja
|