|2021-02-17|
Geodezja
Jaki powinien być samorząd zawodowy geodetów?
Podczas 7. posiedzenia zespołu roboczego ds. geodezji i budownictwa przy Rzeczniku Małych i Średnich Przedsiębiorców (12 lutego) doszło do starcia dwóch wizji samorządu zawodowego geodetów.
– Jesteśmy przedstawicielami zawodu, który nie istnieje. Chcemy to zmienić i zdefiniować ustawowo zawód geodety lub mierniczego – mówił przewodniczący zespołu Jacek Panchyrz z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Geodetów. Jego zdaniem wpłynie to na poprawę sytuacji w geodezji. Konieczne jest też powołanie samorządu zawodowego. Podobnie uważał Władysław Baka, prezes Stowarzyszenia Firm Geodezyjnych Ziemi Andrychowskiej. Obecnie dziesiątki tysięcy firm prywatnych wykonujących zawód miernictwa geodezyjnego jest podporządkowanych jednemu organowi państwowemu – Głównemu Geodecie Kraju – i realizuje cele administracji państwowej. Zdaniem Władysława Baki w dziedzinie geodezji i kartografii funkcjonują trzy osobne zawody (mierniczy wykonujący prace geodezyjne, urzędnik i nauczyciel/pracownik nauki), z których tylko jeden (mierniczy) nie jest ustawowo uznany i nie ma swojego zwierzchnictwa. Powinien zatem zostać powołany samorząd skupiający tylko mierniczych wykonujących prace geodezyjne. – Należy też przywrócić ustawę z 15 lipca 1925 r. o mierniczych przysięgłych, oczywiście dostosowaną do obecnych czasów i realiów – mówił Krzysztof Szczepanik, prezes Stowarzyszenia Geodeci Ziemi Piotrkowskiej.
Inaczej na samorząd zawodowy zapatrują się z kolei prezesi Geodezyjnej Izby Gospodarczej i Polskiej Geodezji Komercyjnej – Krzysztof Lichończak i Robert Rachwał. Ich zdaniem samorząd powinien skupiać wszystkich geodetów, niezależnie od tego, czy pracują w urzędach, na uczelniach czy w firmach prywatnych. – Samorząd powinien nas łączyć, a nie dzielić – mówił prezes GIG. – Konieczny jest nadzór samorządu nad wszystkimi geodetami, tylko wtedy to będzie miało sens i wpłynie też na jakość pracy urzędów – dodał. – Obawiam się, że jeżeli samorząd miałby powstawać pod auspicjami walki z administracją, to nie powstanie w ogóle – stwierdził Robert Rachwał. Radca prawny Paweł Wołoch zauważył, że samorząd zawodowy radców prawnych skupia wszystkich radców, niezależnie od miejsca zatrudnienia. – Członek samorządu musi wykonywać zawód zgodnie z prawem i przyjętymi zasadami, inaczej może przez samorząd zostać ukarany – tłumaczył.
W udaną współpracę z urzędnikami we wspólnym samorządzie nie wierzą Jacek Panchyrz, Władysław Baka i Krzysztof Szczepanik. – Istnieje konflikt interesów. Urzędnik ma pensję, a my walczymy o przyjęcie każdego operatu właśnie z urzędnikiem. Urząd jest teraz naszym zwierzchnikiem. Jak jeden samorząd może skupiać nadzorców i podwładnych? – pytał Jacek Panchyrz. – Nie chcemy, żeby urzędnicy przejęli izby miernicze, żeby rządzili nami geodeci powiatowi, tak jak teraz – mówił Krzysztof Szczepanik. – Bardzo chcemy współpracować z pozostałymi dwoma zawodami w dziedzinie geodezji i kartografii – deklarował Władysław Baka. – Ale współpraca ta powinna odbywać się na wyższym szczeblu. Przewidujemy wspólną radę, w której znajdą się przedstawiciele władz nadzorujących mierniczych, urzędników oraz naukowców i nauczycieli – zaznaczył.
Transmisja z posiedzenia zespołu z 12 lutego
Temat samorządu zawodowego i ustawowego zdefiniowania zawodu ma być kontynuowany na kolejnym posiedzeniu zespołu zaplanowanym na 15 marca. Przedmiotem obrad ma być przede wszystkim projekt ustawy o zawodzie geodety. Natomiast już dzisiaj o 18.00 odbędzie się III otwarte spotkanie on-line w sprawie ustanowienia zawodu mierniczego.
Damian Czekaj
|