|2018-07-05|
Prawo
WSA: przepisy ważniejsze niż praktyka
W niedawnym wyroku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku wytknął geodecie kilka istotnych błędów popełnionych przy ustalaniu granicy.
Wyrok jest efektem odwołania się geodety od decyzji starosty, który odmówił przyjęcia jego dokumentacji do PZGiK, a także od decyzji WINGiK-a, który to rozstrzygnięcie podtrzymał. Wśród wytkniętych błędów popełnionych przy tej pracy geodezyjnej urzędnik wskazał m.in., że w rozesłanych przez geodetę zawiadomieniach o czynnościach podjętych w celu ustalenia przebiegu granic działek ewidencyjnych zabrakło numeru księgi wieczystej, co jest wymagane przez rozporządzenie ws. EGiB. Odnosząc się do tego zarzutu, wykonawca powołał się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego dotyczący niedopuszczalności zwiększenia zakresu warunków przepisami aktów wykonawczych ponad określone w ustawie. W świetle tego rozstrzygnięcia TK zawarte w jego pracy zawiadomienia nie naruszają postanowień Prawa geodezyjnego i kartograficznego. Ponadto – argumentuje dalej geodeta – w PZGiK w skali kraju znajduje się wiele milionów zawiadomień dotyczących granic prawnych bez podania KW.
Drugą sporną kwestią jest to, czy w tej sprawie doszło do zgodnego oświadczenia stron. Starosta i WINGiK twierdzą, że nie, bo na gruncie nie stawili się wszyscy prawidłowo zawiadomieni właściciele nieruchomości. Geodeta jest przeciwnego zdania, argumentując, że skoro nieobecne strony nie usprawiedliwiały swojej nieobecności i tym samym nie brały udziału w czynnościach, to oświadczenie pozostałych stron należy uznać za zgodne.
Ta kwestia jest istotna dla kolejnego zarzutu, bo w toku niniejszej pracy geodeta dokonał trwałej stabilizacji punktów granicznych, a to – zgodnie z prawem – jest możliwie tylko przy zgodnym oświadczeniu stron.
W sprawie pojawił się także zarzut nieprawidłowo pomiaru GNSS, a konkretnie pomiaru kontrolnego na punkcie osnowy geodezyjnej. Zgodnie z § 12 rozporządzenia o standardach przed rozpoczęciem lub w trakcie każdej sesji RTK/RTN wykonuje się pomiar kontrolny na co najmniej dwóch punktach poziomej osnowy geodezyjnej zlokalizowanych w odległości nie większej niż 5 km od punktów będących przedmiotem pomiaru. Odchyłka liniowa ustalona na podstawie takiego pomiaru nie może przekraczać 0,12 m, a w analizowanej sprawie wyniosła 0,18 m. W odpowiedzi geodeta najpierw powołał się na § 15 standardów, który dopuszcza stosowanie innych technik zapewniających odpowiednią dokładność pomiaru. Później podniósł argument, że przy wykorzystaniu nowszych współrzędnych osnowy odchyłka nie przekracza już dopuszczalnej wartości.
W wyroku WSA w Gdańsku z 14 czerwca br. (sygn. akt III SA/Gd 203/18) sąd oddalił skargę geodety. „Skarżący w skardze powołuje się na praktykę i standardy zawodowe, lecz ocena wykonanej przez niego pracy dokonywana jest nie w oparciu o praktykę, która może być wadliwa, a w oparciu o przepisy prawa” – podkreślili sędziowie.
Odnośnie do pierwszego zarzutu WSA zgodził się z poglądami starosty i WINGiK-a, że zawiadomienie musi zawierać numer księgi wieczystej i nie ma tu miejsca na inne interpretacje.
Podobnie jak organy niższej instancji sąd uznał także, że w analizowanej sprawie nie doszło do zgodnego oświadczenia stron. Aby o tym mówić, zgodne oświadczenia muszą złożyć wszyscy właściciele (użytkownicy wieczyści, władający), a nie tylko ci, którzy wzięli udział w czynnościach, zaś inni, prawidłowo zawiadomieni, na gruncie się nie stawili. „Akceptując pogląd skarżącego, przyjąć by należało, że zgodne oświadczenie w myśl § 39 ust.1 w/w rozporządzenia [ws. EGiB – red.] może złożyć nawet tylko jedna osoba, która nie jest przy tym właścicielem (użytkownikiem wieczystym, władającym) wszystkich działek ewidencyjnych, podlegających postępowaniu w sprawie ustalenia przebiegu ich granic” – zauważa WSA.
Sąd nie zgodził się także z argumentami geodety dotyczącymi dokładności pomiarów GNSS. WSA przypominał, że rozporządzeniu o standardach określone są konkretne wartości odchyłki i przepisy te nie przewidują żadnych marginesów błędu czy wyjątków. Owszem, geodeta podniósł, że porównując wyniki pomiaru z nowszymi współrzędnymi, odchyłki pomiaru spełniają wymogi, ale – jak zwraca uwagę WSA – te nowsze wartości dotyczą danych z operatu niezwiązanego z aktualizacją bazy danych szczegółowych osnów.
JK
|