SGZW cytuje Sąd: „Mamy rozporządzenie
w sprawie ewidencji gruntów i budynków, ono wprowadza konkretne wymagania w § 60, w § 61, nie ma znaczenia, że praca była wykonywana na podstawie rozporządzenia w sprawie sposobu i trybu dokonywania podziałów nieruchomości”.
Zdaniem Sądu niedopuszczalne jest także zastosowanie analogii zapisów § 77 rozporządzenia w sprawie standardów technicznych wykonywania geodezyjnych pomiarów sytuacyjnych i wysokościowych do podziałów nieruchomości innych niż rolne lub leśne.
WSA stwierdził też, że prawodawca miał konkretne powody, pisząc że przepis dotyczy nieruchomości rolnej lub leśnej. I dalej: „Zakazuje się stosowania analogii w odniesieniu do wyjątków, do przepisów o charakterze szczególnym. (...) Nie ma możliwości, żeby przepis o charakterze szczególnym rozszerzać dowolnie na każdy inny przypadek”.
SGZW kończy swój wpis na FB pytaniem: Jak to możliwe, że we wszystkich powiatach i miastach nam znanych, w których naczelnicy wydziałów podążają ślepo za stanowiskiem śląskiego WINGiK-a, od czasu do czasu na potrzeby postępowań „ważnych i ważniejszych”, „trudnych i trudniejszych” stosują – niedozwoloną dla „plebsu” – wcześniej zakazaną analogię, za pomocą której działki niestanowiące nieruchomości rolnych czy leśnych są dzielone przez tzw. potrącenie...