|2018-04-19|
Geodezja, Prawo, Kataster
WSA o numerze księgi wieczystej i wspólnej miedzy
Czy można wnosić o wydanie numeru księgi wieczystej sąsiedniej nieruchomości, powołując się na obowiązek wspólnego dbania o miedzę? W tej sprawie wypowiedział się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.
fot. Conmoto/Wikipedia
|
|
|
|
|
|
W sierpniu zeszłego roku obywatel zwrócił się do starosty o wydanie informacji o numerze księgi wieczystej prowadzonej dla działki swojego sąsiada. Jako interes prawny wskazał na przepisy Kodeksu cywilnego dotyczące prawa sąsiedzkiego. Zgodnie z tym aktem korzystający z murów, płotów, miedz i rowów obowiązani są ponosić wspólne koszty ich utrzymania. Wnioskodawca chciałby zaś uzyskać zwrot części kosztów, jakie ponosi w związku z koszeniem miedzy. By jednak walczyć o to w postępowaniu sądowym, potrzebuje poznać imię nazwisko właściciela sąsiedniej nieruchomości.
Starosta wydał jednak decyzję odmowną, którą następnie podtrzymał mazowiecki wojewódzki inspektor nadzoru geodezyjnego i kartograficznego. W uzasadnieniu organy te stwierdziły, że wnioskodawca nie wykazał interesu prawnego w popieraniu swojego żądania, a jedynie interes faktyczny, wynikający z posiadania gruntów sąsiadujących. Tym samym nie spełnił przesłanek przewidzianych w Prawie geodezyjnym i kartograficznym (art. 24 ust. 5 pkt. 1 oraz pkt. 3 ). WINGiK wskazał ponadto, że obywatel miał wiele sposobności uzyskania informacji o właścicielu sąsiedniej działki, choćby poprzez osobisty kontakt.
Sprawa trafiła w końcu do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, a ten w wyroku z 12 stycznia br. (sygn. akt IV SA/Wa 2475/17) uznał, że skarga jest zasadna. W uzasadnieniu podkreślono m.in., że Prawo geodezyjne i kartograficzne nie zawiera żadnej regulacji szczególnej dotyczącej kręgu stron postępowania. Wobec tego ze wskazanego przez organ odwoławczy przepisu Pgik w żaden sposób nie wynika, aby interes prawny mógł być wywodzony jedynie z norm prawa administracyjnego. W orzecznictwie sądowoadministracyjnym utrwalony jest natomiast pogląd, że interes ten może wynikać również z norm prawa cywilnego.
„Skoro dochodzenie przed sądem cywilnym realizacji uprawnień wynikających ze wskazanych przepisów prawa wymaga podania imienia oraz nazwiska właściciela sąsiedniej nieruchomości jako strony postępowania, to nieuprawnione było stanowisko Organów obu instancji, iż Skarżący ma jedynie interes faktyczny w uzyskaniu informacji o numerze księgi wieczystej prowadzonej dla sąsiedniej nieruchomości, a nie prawny” – podkreśla WSA. Sędziowie zaznaczyli także, że w niniejszej sprawie nietrafne były uwagi organów, że skarżący mógł uzyskać te informacje w inny sposób. „Niewątpliwie, w razie sporów sąsiedzkich, właściwe źródło informacji o aktualnym właścicielu działki sąsiedniej stanowi właśnie księga wieczysta” – stwierdził sąd.
JK
|