|2017-07-19|
GIS, Mapy, Software
Microsoft zmienia podejście do nawigacji wewnątrz budynków
Choć opracowano już wiele pomysłów na wyznaczanie pozycji wewnątrz budynków, to każdy ma swoje istotne wady. Własne nietypowe rozwiązanie w tym zakresie właśnie zaprezentował Microsoft.
Jak wyjaśnia korporacja, do nawigacji pod dachem w oczywisty sposób nie można wykorzystać sygnałów GPS – w budynkach są one bowiem bardzo słabe lub w ogóle niedostępne. Coraz częściej stosowanym rozwiązaniem są za to tzw. beacony, czyli niewielkie nadajniki Bluetooth rozmieszczane w galeriach handlowych czy innych większych obiektach. Wadą takiego rozwiązania są jednak wysokie koszty wdrożenia i utrzymania oraz ograniczony zasięg działania beacona.
Do wyznaczania pozycji stosowane są również sieci wi-fi. I ta metoda nie jest jednak pozbawiona wad. Także w tym przypadku potrzebna jest przecież specjalna infrastruktura sprzętowa, poza tym sygnały te są podatne na zakłócenia i fluktuacje. Podobne problemy dotyczą innych technologii pozycjonowania wewnątrz budynków, np. systemów bazujących na widzialnym świetle, podczerwieni, ultradźwiękach czy znacznikach RFID. W każdym z tych przypadków potrzebne jest instalowanie specjalistycznej infrastruktury.
Jeszcze innym problemem przy nawigacji w budynkach jest konieczność opracowania map ich wnętrz. Ich wykonanie i udostępnienie często okazuje się bowiem przedsięwzięciem skomplikowanym i pracochłonnym, a przez to i kosztownym.
Jaka jest w takim razie odpowiedź Microsoftu na te wyzwania? Korporacja przede wszystkim postuluje, by odejść od pozycjonowania i postawić na nawigację – taki jest przecież główny cel tego typu technologii. A jeśli zależy nam tylko na nawigacji, to do tego celu wystarczą sensory montowane powszechnie w urządzeniach mobilnych – uważają inżynierowie z Microsoftu. Tym kluczowym jest magnetometr, ponieważ badania wykazały, że pole magnetyczne w budynkach utrzymuje się na mniej więcej stałym poziomie. Pozostałe sensory – np. elektroniczny kompas, barometr, akcelerometr czy żyroskop – mogą zaś pełnić funkcje pomocnicze.
Wychodząc z takiego założenia, Microsoft proponuje rozwiązanie działające w trybie lider/podążający. W budynku, który chcemy objąć nawigacją, lider porusza się po znanych sobie trasach, rejestrując je w specjalnej aplikacji. Następnie opisuje je i udostępnia innym użytkownikom, by mogli poruszać się po nich „jak po sznurku”.
Realizacją tej idei jest mobilna aplikacja Path Guide, którą można już pobrać z Google Play. Jak działa w praktyce? Na przykład w budynku biurowym pracownik rejestruje trasę przejścia od recepcji do swojego biura, następnie opisuje ją, wzbogaca o zdjęcia czy dźwięki i publikuje. Z tak udostępnionej trasy może następnie skorzystać jego gość. Korzyści z użytkowania tej technologii są jeszcze większe, gdy swoje przejścia rejestruje więcej osób – na tej podstawie można wówczas tworzyć więcej tras.
Tego typu nawigacja może również poprowadzić użytkownika w kierunku przeciwnym do rejestrowanej trasy. Taka funkcja przyda się np., gdy w centrum handlowym będziemy chcieli dotrzeć z powrotem do samochodu pozostawionego na wielopoziomowym parkingu.
Co istotne, do nawigowania w tej technologii nie jest konieczne instalowanie aplikacji Path Guide. Trasę przejścia można bowiem opublikować na stronie internetowej, co ma być przydatne np. dla właścicieli punktów usługowych w centrach handlowych.
Ze szczegółami działania Path Guide można się zapoznać na stronie internetowej projektu
JK
|