W jedności siła

„Wierzymy, że Kongres Geodetów Polskich będzie początkiem drogi ku długo oczekiwanej poprawie funkcjonowania naszej branży” – pisali w zaproszeniu na Kongres (Piotrków Trybunalski, 23-25 marca) organizatorzy. Czy udało się zrealizować ten ambitny cel? Podobnie jak w przypadku wielu wcześniejszych spotkań i konferencji widać, że chęci są. Tylko czy wystarczy wytrwałości do ich realizacji?

– Impulsem, który zmobilizował nas do zorganizowania Kongresu było pytanie wiceministra Tomasza Żuchowskiego, które padło w czerwcu 2016 r.: „Czy środowisko geodezyjne jest jedną drużyną?”. Odpowiadam – tak. Dlatego hasło przewodnie tego Kongresu to „Jedność geodezyjna” – mówił na zakończenie KGP Krzysztof Szczepanik, prezes Stowarzyszenia Geodeci Ziemi Piotrkowskiej i gospodarz spotkania. A w jaki sposób argumentował swoje przekonanie o jedności branży? – Na Kongresie obecni są przedstawiciele licznych środowisk geodezyjnych i mimo czasami różnych poglądów pokazujemy, że my, geodeci, możemy wspólnie rozmawiać oraz że chcemy zmian – podkreślał.

O potrzebie zmian mówili w Piotrkowie Trybunalskim nie tylko członkowie różnych stowarzyszeń, ale także podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa Tomasz Żuchowski (na fot. obok) oraz p.o. głównego geodety kraju Grażyna Kierznowska. Wiceminister Żuchowski zapowiedział nawet powołanie przy ministrze infrastruktury i budownictwa zespołu doradczego ds. rozwiązań systemowych w geodezji i kartografii. Jego celem będzie m.in. opracowanie nowych rozwiązań w zakresie standardów technicznych wykonywania prac geodezyjnych i kartograficznych oraz funkcjonowania PZGiK.
Wolę współpracy wyraziła także Grażyna Kierznowska. P.o. GGK przyznała, że obecnie skupia się głównie na zdiagnozowaniu trudności, aby móc im później lepiej zaradzić. – Chciałam podkreślić, że dostrzegam problemy, o których państwo mówicie. Na pewno będziemy się nad nimi wspólnie pochylać, bo nie wyobrażam sobie, żebyśmy tworzyli nowe czy zmieniali już istniejące prawo geodezyjne, nie pytając państwa o zdanie i pomoc – tłumaczyła.

Podczas Kongresu wielokrotnie powracał temat konieczności podniesienia rangi zawodu geodety oraz zachowania jedności w branży. Zdaniem prelegentów rozwiązaniem mogłoby być powołanie samorządu zawodowego. Roman Kasprzak z Geodezyjnej Izby Gospodarczej przypomniał zapisy opracowania pt. „Koncepcja Samorządu Zawodowego Geodetów i Kartografów” opublikowanego w grudniu 2014 r. W skład tworzącego to opracowanie zespołu wchodzili przedstawiciele wszystkich najważniejszych organizacji w branży.
Duża część obrad poświęcona była proponowanym zmianom w przepisach dotyczących geodezji i kartografii. Prelegenci postulowali m.in. likwidację licencji, wprowadzenie opłaty ryczałtowej i dostępu do wszystkich potrzebnych w ramach jednej pracy materiałów zasobu, ograniczenie zakresu weryfikacji (lub w ogóle jej likwidację) czy wpisanie w projekcie Kodeksu urbanistyczno-budowlanego geodety jako uczestnika procesu budowlanego.

– Apeluję do przedstawicieli rządzących, do parlamentarzystów o przeprowadzenie stosownych zmian. Zdaję sobie sprawę, że czeka nas dużo pracy, aby osiągnąć sukces – mówił Krzysztof Szczepanik. – Dlatego też jesteśmy za tym, żeby w końcu powstał w Polsce samorząd zawodowy geodetów. Chciałbym, aby był to samorząd aktywny, który ma wpływ na tworzenie przepisów prawa z zakresu geodezji, aby myślał o nas geodetach oraz wyeliminował nieuczciwych, niesolidnych przedsiębiorców i patologie geodezyjne – podkreślał.

Damian Czekaj