Od publikacji artykułu „Czy popełniliśmy błąd? Absolwenci” upłynęły równo dwa lata – pisze w marcowym wydaniu GEODETY Damian Czekaj. Zaprezentowałem wówczas wyniki minibadania przeprowadzonego na grupie moich koleżanek i kolegów z Wydziału Geodezji i Kartografii Politechniki Warszawskiej, którzy w lutym 2012 roku rozpoczęli stacjonarne studia magisterskie na kierunku geodezja i kartografia. Celem badania było sprawdzenie, jak po ich ukończeniu radzą sobie na rynku pracy. Na zestaw ponad dwudziestu pytań odpowiedziało mi wtedy 58 osób. Duża część czytelników GEODETY na pewno nie była zaskoczona wynikami ankiety. Pisałem m.in. „Co trzeci absolwent kierunku geodezja i kartografia pracuje w zawodzie innym niż wyuczony i tylko połowa ankietowanych wiąże swoją przyszłość z branżą geodezyjną” oraz „Wystarczyło przeczytać kilka pierwszych odpowiedzi [z ankiet – red.], aby móc stwierdzić, że trudna sytuacja na rynku pracy nie rozpieszcza młodych geodetów”.
Od początku wiedziałem, że po jakimś czasie spróbuję raz jeszcze przeprowadzić to badanie. Pierwsze lata po ukończeniu studiów to okres ważnych decyzji i dynamicznych zmian – zdecydowanie wart prześledzenia. Uznałem, że początek roku to dobry moment, aby ponownie – 24 miesiące po poprzednim badaniu – przyjrzeć się karierom moich koleżanek i kolegów. Tegoroczną ankietę wypełniło 51 osób, tj. 88% spośród tych, którzy brali udział w poprzednim badaniu, i 53% mojego rocznika. Zilustrowane na kolejnych wykresach wskaźniki odnoszą się do grup: 58-osobowej – 2015 r. oraz 51-osobowej – 2017 r.
• Geodetów coraz mniej
Dwa lata temu zauważyłem pewną prawidłowość: „Z przytoczonych wypowiedzi wynika, że gdybym przeprowadził ankietę pół roku wcześniej (a nie, jak to zrobiłem, na przełomie roku 2014 i 2015), to odsetek pracujących w geodezji byłby wyższy. To z kolei pozwala domniemywać, że kilkumiesięczne opóźnienie badania skutkowałoby dalszym skurczeniem się tej grupy”. I rzeczywiście moje przewidywania okazały się słuszne (rys. 1). W branży geodezyjnej pracuje obecnie 47% ankietowanych (jest to spadek o 10 punktów procentowych), poza branżą zatrudnienie znalazło 51% (wzrost aż o 20 pkt proc.), a bez pracy pozostaje zaledwie jedna osoba (2 lata temu było ich 7). W podziale na specjalności, które wybieraliśmy po pierwszym semestrze studiów, sytuacja w 2017 r. wygląda następująco:
• geodezja inżynieryjno-przemysłowa (GIP): pracujący w geodezji – 75%, pracujący poza geodezją – 25%, bezrobotni – 0%;
• geodezja i nawigacja satelitarna (GiNS): 67%, 33%, 0%...
Pełna treść artykułu w marcowym wydaniu miesięcznika GEODETA
nadchodzące wydarzenia
zobacz pozostałe
