|2007-06-24|
Geodezja, Firma, Prawo, Ludzie, Instytucje, Imprezy
Posiedzenie GIG: Skargi, wnioski, postulaty
Podczas drugiego dnia Walnego Zgromadzenia Geodezyjnej Izby Gospodarczej (Warszawa, 22-23 czerwca) odbyła się dyskusja nad działalnością Izby w ostatnich 12 miesiącach, udzielono absolutorium członkom Rady Izby oraz przyjęto wnioski do realizacji.
Stanowiska czterech organizacji: GIG, PGK i ZGIG oraz SGP na temat podstawowych problemów branży oraz sposobów ich rozwiązania w znakomitej większości są zgodne – stwierdził Wojciech Matela, prezes GIG. Główną potrzebą polskiej geodezji jest obecnie uchwalenie nowego Prawa geodezyjnego. Być może konieczne stanie się opracowanie projektu nowego prawa przez samych przedsiębiorców, a następnie lobbowanie go w Sejmie. Kolejne pilne zadanie to nowelizacja „okołogeodezyjnych” ustaw (m.in. o gospodarce nieruchomościami, o planowaniu przestrzennym). Jednym ze stale powracających tematów poruszanych przez Izbę jest ograniczenie firmom komercyjnym dostępu do prac scaleniowych. Według W. Mateli ustawa dotycząca prac scaleniowych, która wyszła z Ministerstwa Rolnictwa, narusza konstytucyjne prawo do swobody wykonywania działalności gospodarczej. Dlatego Izba rozważa wystąpienie do Trybunału Konstytucyjnego z odpowiednim wnioskiem. Innym problemem jest niezgodne z prawem funkcjonowanie WBGiTR-ów na rynku komercyjnym. Działania w kierunku załatwienia tej sprawy są w toku. Następny z postulatów Izby to przeniesienie podziałów nieruchomości z ustawy o gospodarce nieruchomościami do ustawy Prawo geodezyjne i kartograficzne.
Ze sprawozdania, które przedstawił prezes Izby, oraz z późniejszej dyskusji wyłania się jednoznaczny obraz. Niezałatwionych spraw przybywa, bo administracja nie reaguje, niestety, ani na te stare, znane i sygnalizowane od lat, ani na nowe. Z drugiej strony w wielu przypadkach przedsiębiorcy sami są winni kłopotom, w jakie wpadają. Okazuje się, że skuteczna interwencja przedstawicieli Izby w obronie interesów przedsiębiorcy często jest spóźniona lub w ogóle niemożliwa. Bywa tak np. wtedy, gdy przedsiębiorca podpisuje „w ciemno” warunki techniczne (dotyczące wykonywanej przez niego roboty), jakie przedstawił mu PODGiK. Warunki te, co zrozumiałe, rzutują na cenę, z którą przedsiębiorca nie chce się zgodzić. Ale po podpisaniu umowy jest za późno na skuteczną interwencję. W dalszym ciągu „radosną twórczością” popisują się przy tworzeniu warunków technicznych niektórzy kierownicy ośrodków dokumentacji i geodeci powiatowi (dotyczy to w szczególności map do celów projektowych). Okazją do wyciągania pieniędzy z kieszeni przedsiębiorców (ale i budżetu) jest dowolne stosowanie współczynników w cenniku za opłaty ODGiK. Generalnie nie korzysta się ze współczynnika „0,5” w przypadku przekazywania opracowań w formie numerycznej (nawet wtedy, gdy są one oddawane do zasobu w formacie stosowanym w ośrodku). Niepokojącym zjawiskiem zaobserwowanym w ostatnim okresie jest wprowadzanie (zarządzeniami starostów) dodatkowych opłat, które nijak mają się do cennika urzędowego i przepisów Pgik.
Litania skarg przedsiębiorców na ośrodki dokumentacji jest zresztą o wiele dłuższa. Znane są np. przypadki, że inspektorzy nie sporządzają protokołów kontroli operatów, a swe uwagi przekazują wykonawcom na świstkach papieru (!). Przedsiębiorca ma później kłopoty z odwołaniem się od takiego świstka. Są też ośrodki, w których odmawia się nadana cech dokumentu opracowaniom numerycznym w przypadku prowadzenia przez nie mapy w postaci analogowej. Kolejny problem to wywiady branżowe prowadzone przez geodetów na terenach kolejowych. Bardzo wysokie opłaty, uciążliwy i czasochłonny proces otrzymywania danych z licznych kolejowych spółek i sposób obsługi są przyczyną wielu skarg napływających do Izby.
O tych i wielu innych sprawach, o których sygnały dotarły do Izby, poinformowany został kilka miesięcy temu główny geodeta kraju. Jak dotychczas niewiele lub nic z tego nie wynikło. Cennik za usługi ODGiK jest od kilku miesięcy „w końcowej fazie” opracowania, jego projekt był nawet podobno rozesłany do firm, tylko że nikt go do tej pory nie widział. Nagminny jest brak odpowiedzi GUGiK na pisma wysyłane przez Izbę oraz na skargi geodetów. Bywa, że mija rok, a z urzędu nie ma żadnej odpowiedzi.
We wnioskach podsumowujących obrady członkowie Izby poparli postulaty dotyczące konieczności szybkich zmian legislacyjnych przy budowie inwestycji liniowych, które przedstawiono podczas konferencji w Nowym Sączu (12-14 czerwca br.). Warto przy tej okazji zasygnalizować, że na wiosnę 2009 roku odbędzie się w Krakowie Konferencja CLGE (Comit
Jerzy Przywara
|