Aparat powstanie w zakładach koncernu Airbus Defence and Space. Ma on zapewnić ciągłość radarowych pomiarów altimetrycznych, które są kluczowe w monitorowaniu zmian powierzchni oceanów z centymetrową dokładnością. Jak podkreśla ESA, zadanie to jest szczególnie ważne w obliczu walki ze skutkami globalnego ocieplenia.
Sentinel-6A ma znaleźć się na orbicie w 2020 roku, zastępując satelitę Jason-3 – jego wystrzelenie planowane jest z kolei na tegoroczne lato. W kontrakcie zapisano ponadto opcję na budowę bliźniaczego aparatu Sentinel-6B. Decyzja o jego ewentualnym powstaniu ma zapaść jeszcze w tym roku.
Misja Sentinela-6A jest wspierana również przez amerykańskie agencje NASA i NOAA. Są one odpowiedzialne m.in. za wystrzelenie aparatu oraz dostawę radiometru.