Czy jest alternatywa dla ASG-EUPOS?

W związku z wprowadzeniem 12 lipca opłat za korekty ASG-EUPOS część właścicieli odbiorników satelitarnych poszukuje alternatywnych rozwiązań. Na razie ich wybór jest niewielki, ale wkrótce powinno się to zmienić.

Jedyną komercyjną siecią o zasięgu ogólnopolskim na razie jest tylko TPI NETPro. 118 stacji w Polsce i 15 za granicą oferuje korekty dla sygnałów GPS i GLONASS (w przyszłości również Galileo). Jak podaje właściciel sieci, firma TPI, już 98 z nich zgłoszono do państwowego zasobu geodezyjnego, a reszta jest w trakcie zgłaszania. Przypomnijmy, że krok ten jest niezbędny, by geodeci mogli wykorzystywać dane poprawki w robotach podlegających zgłoszeniu.
Początkowo serwisy TPI NETPro dostępne były wyłącznie dla właścicieli odbiorników marki Topcon oraz Sokkia w cenie 1,8 tys. zł za roczny abonament. Właściciel sieci zdecydował się jednak w tym tygodniu udostępnić je także innym chętnym. Do 15 lipca użytkownicy odbiorników innych marek mogą za darmo testować TPI NETPro, a do końca miesiąca wykupić roczny abonament w cenie 2,2 tys. zł (obejmuje dostęp do poprawek powierzchniowych, z pojedynczych stacji oraz do danych statycznych). Jak zaznacza TPI, jest to oferta jednorazowa.

Leica Geosystems Sp. z o.o. oferuje z kolei sieć SmartNet Polska. Na razie składa się ona z 90 stacji, których największe zagęszczenie jest w województwach pomorskim i łódzkim. Firma zapowiada, że do końca tego roku ich liczba wzrośnie do 160, dzięki czemu sieć obejmie swoim zasięgiem cały kraj. Na razie dostęp do SmartNet Polska jest darmowy dla wszystkich chętnych z wyjątkiem podsieci pomorskiej. Opłaty zostaną wprowadzone na początku przyszłego roku i będą zróżnicowane m.in. w zależności od tego, czy ktoś jest klientem Leica Geosystems. Właściciel sieci liczy, że do tego czasu uda się zgłosić wszystkie stacje do PZGiK.

Sieć VRSnet firmy Trimtech składa się obecnie z 35 stacji referencyjnych. Jako że budowana jest w ramach różnych projektów dofinansowanych z regionalnych programów operacyjnych, aktualnie zbudowana jest z trzech segmentów pokrywających województwa: zachodniopomorskie, świętokrzyskie i śląskie. Dodatkowo do sieci włączono pojedyncze stacje w różnych częściach kraju (mapa). Trimtech planuje do końca tego roku rozbudować VRSnet o kolejne stacje, tak aby pokryć ich zasięgiem całą Polskę. Na wszystkich działających stacjach trwają prace, mające na celu ich przyjęcie do PZGiK. Sieć VRSnet jest ogólnodostępna i obecnie mogą się do niej rejestrować i testować bez opłat wszyscy zainteresowani użytkownicy (na razie nie ustalono jej cennika). Trimtech podkreśla, że VRSnet jest jedyną siecią stacji referencyjnych w Polsce, która dzięki obsłudze standardu CMRx oferuje nie tylko korekty dla systemów GPS i GLONASS, ale także chińskiego BeiDou.

Prace nad własną siecią prowadzi również firma Nadowski. NadowskiNET ma liczyć 45 stacji referencyjnych, które swoim zasięgiem obejmą województwa: śląskie, opolskie, małopolskie, podkarpackie i świętokrzyskie. Mają one zostać udostępnione w sierpniu, co wiąże się z realizacją projektu „Wdrożenie elektronicznego systemu klasy B2B zarządzającego procesami biznesowymi dotyczącymi obsługi sieci stacji referencyjnych Nadowski”. Wtedy też firma rozpocznie zgłaszanie wszystkich stacji do PZGiK. Klienci zyskają wówczas dostęp do usług RTN, RTK oraz statyki (możliwe będzie zarówno pobieranie plików RINEX i samodzielnego postprocessingu, jak i zlecenia firmie wykonania obliczeń). Do końca roku dostęp do NadowskiNET ma być bezpłatny dla wszystkich chętnych. Po tym okresie wprowadzone zostaną opłaty, około 1,5 tys. zł za pełen roczny abonament. Cena będzie nieco wyższa dla użytkowników odbiorników innych niż Leica Geosystems i niższa przy wykupieniu usługi dla wielu odbiorników.

Dodajmy, że niektórzy inni dystrybutorzy sprzętu pomiarowego oferują darmowy dostęp do korekt z pojedynczych stacji. Na przykład firma Apogeo ma stację w Grójcu, a Geopryzmat w podwarszawskim Raszynie.

Pod znakiem zapytania stoi odpłatność za korekty z Małopolskiego Systemu Pozycjonowania Precyzyjnego. 10 stacji referencyjnych tworzących to rozwiązanie to jednocześnie stacje ASG-EUPOS. Wiadomo więc, że od 12 lipca korzystanie z korekt MSPP za pośrednictwem ASG-EUPOS będzie płatne. Co jednak z bezpośrednim dostępem do tych poprawek? Na stronie MSPP wciąż widnieje informacja, że jest to rozwiązanie bezpłatne. By wyjaśnić sprawę, wysłaliśmy stosowne zapytanie do Urzędu Marszałkowskiego w Krakowie, właściciela systemu. Biuro Prasowe przekazało nam jedynie enigmatyczną odpowiedź: „Obecnie trwają ustalenia z Głównym Urzędem Geodezji i Kartografii w Warszawie w zakresie dalszego funkcjonowania Małopolskiego Systemu Pozycjonowania Precyzyjnego”.

Alternatywą dla ASG-EUPOS może być także założenie własnej stacji referencyjnej. To koszt przynajmniej 30 tys. zł. Może się to okazać korzystnym rozwiązaniem albo dla dużych firm geodezyjnych, albo dla kilku mniejszych przedsiębiorstw z jednego regionu, które zrzucą się na taką inwestycję.

JK