Ciekawe Tematyarchiwum Geodetywiadomościnewsletterkontaktreklama
Najnowsze wydarzenia z dziedziny geodezji, nawigacji satelitarnej, GIS, katastru, teledetekcji, kartografii. Nowości rynkowe, technologiczne, prawne, wydawnicze. Konferencje, targi, administracja.
2014-05-29 | Geodezja, Prawo

GGK o podwyżkach opłat w nowym Pgik

Komisja Infrastruktury przyjęła dziś (29 maja) projekt nowelizacji Prawa geodezyjnego i kartograficznego. W trakcie posiedzenia główny geodeta kraju wyjaśniał m.in. szczegóły nowego cennika.


Ilustracja: GGK o podwyżkach opłat w nowym Pgik

Do projektu przyjętego wczoraj przez podkomisję wprowadzono kilka redakcyjnych zmian. Jedyną ważniejszą poprawką jest przywrócenie wcześniejszego brzmienia art. 46 p. 1., tj.: „Od orzeczeń Odwoławczej Komisji Dyscyplinarnej stronom służy odwołanie do właściwego ze względu na miejsce zamieszkania obwinionego sądu apelacyjnego – sądu pracy i ubezpieczeń społecznych” (wczoraj podkomisja przegłosowała, że do Sądu Apelacyjnego w Warszawie).

Dyskusja członków komisji koncentrowała się przede wszystkim wokół propozycji nowego cennika. Posłowie PiS-u zarzucali stronie rządowej, że cennik jest niezwykle skomplikowany, szczególnie wzory na wyliczanie opłat, co będzie powodem powstawania wielu różnorodnych interpretacji. Wyrażali także obawy, że jego wejście w życie w praktyce zwiększy koszty ponoszone przez przedsiębiorców geodezyjnych.

GGK Kazimierz Bujakowski odpowiedział, że proponowany kształt cennika wynika ze złożoności państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego. Zwiększa się ponadto zakres świadczonych usług. Ocenił, że trudno uznać wzory polegające na dodawaniu i mnożeniu za skomplikowane.

Warto tu przytoczyć wyniki symulacji przedstawione przez GGK. I tak, według wyliczeń GUGiK-u, zamawiając materiały do wykonania podziału działki o powierzchni poniżej 1 ha, geodeta płaci teraz około 90 zł. Po zmianach będzie to 30-40 zł plus 55 zł opłaty za uwierzytelnienie (co – jak zaznaczył GGK – nie musi być kosztem wykonawcy). W przypadku inwentaryzacji przyłącza koszt materiałów wzrośnie z 60 do 65 zł, a przy aktualizacji mapy zasadniczej w skali 1:1000 dla 0,7 ha – z 70 do 75 zł. Kazimierz Bujakowski zauważył, że to niewielki wzrost, biorąc pod uwagę, że opłaty były zamrożone od 2004 r. Gdyby przeprowadzić rewaloryzację w odniesieniu do tej daty, opłaty musiałyby wzrosnąć o 30%. Nie będzie więc realnego wzrostu cen – podsumował GGK.

Kalkulacje GUGiK-u wskazują ponadto, że po zmianie cennika wpływy z tytułu udostępniania PZGiK nie spadną, a ich wzrost nie przekroczy 15%. Nowe opłaty nie będą więc bolesne ani dla samorządów, ani dla geodetów, ani dla innych petentów – zaznaczył GGK.

Oprócz cennika posłowie dyskutowali nad kwestią odpowiedzialności zawodowej. Anna Paluch z PiS podważała powoływanie komisji dyscyplinarnych na poziomie urzędów wojewódzkich. Jej zdaniem powinni w niej zasiadać nie urzędnicy, ale przedstawiciele środowiska geodezyjnego. Inaczej będzie mogło dochodzić w nich do licznych nieprawidłowości, w szczególności kumoterstwa. GGK odpowiedział jednak, że proponowane rozwiązanie jest nieporównanie lepsze od obowiązujących obecnie regulacji. Poza tym geodeci niezgadzający się z decyzją komisji będą mogli odwoływać się do sądów – zaznaczył Kazimierz Bujakowski.

Posłowie PiS byli ponadto przeciwko zmianie wprowadzonej na posiedzeniu podkomisji. Zgodnie z przyjętą wczoraj propozycją strony rządowej zawieszenie uprawnień będzie groziło jedynie za rażące naruszenie prawa. Z kolei ich odebranie będzie możliwie jedynie, gdy złamanie prawa przez geodetę spowodowało zagrożenie, życia i zdrowia lub mienia o wysokiej wartości. We wcześniejszym projekcie zapisano tymczasem, że obie te kary będą groziły także za nienależytą staranność oraz wykonywanie zadań niezgodnie z zasadami współczesnej wiedzy technicznej. Zdaniem posłów PiS wczorajsza zmiana rządowa daje duże pole do interpretacji, szczególnie w przypadku mienia o dużej wartości.

Drugie czytanie projektu ustawy odbędzie się dziś wieczorem. Trzecie, a więc ostanie, może się odbyć już jutro.

Jerzy Królikowski


«« powrót

Udostępnij:
udostępnij na Facebook
   

KOMENTARZE Komentarze są wyłącznie opiniami osób je zamieszczających i nie odzwierciedlają stanowiska redakcji Geoforum. Zabrania się zamieszczania linków i adresów stron internetowych, reklam oraz tekstów wulgarnych, oszczerczych, rasistowskich, szerzących nienawiść, zawierających groźby i innych, które mogą być sprzeczne z prawem. W przypadku niezachowania powyższych reguł oraz elementarnych zasad kultury wypowiedzi administrator zastrzega sobie prawo do kasowania całych wpisów. Użytkownik portalu Geoforum.pl ponosi wyłączną odpowiedzialność za zamieszczane przez siebie komentarze, w szczególności jest odpowiedzialny za ewentualne naruszenie praw lub dóbr osób trzecich oraz szkody wynikłe z tego tytułu.

nie zapomniałem o utworzeniu roboczej bazy danych wystarczającej geodecie do np. wyniesienia w teren nowych znaków granicznych. O roboczej bazie dla geodety robotnika nie zapomniałem. Piszę o drukowanych raportach z roboczej bazy danych dla zaktualizowania tej nieroboczej bazy EGIB i BDOT500 przez tego, który nie był w terenie, bo pracuje w urzędzie. I naprawdę to zaczyna zajmować więcej czasu niż właściwa robota, zwłaszcza uwzględniając osobiste wizyty w ośrodku, choćby tylko po odbiór materiałów wynikowych. Także w przypadku opracowania mapy roboczej dla projektanta, jest długa droga miedzy datą przesłania mu pełnowartościowego pliku do pracy a datą dostarczenia poświadczonej mapy. I to nie jest normalne, to jest nieergonomiczne po prostu i dlatego nie zarabiamy, bo para idzie w gwizdek.
  
Do - romarzony ".....wykonawcy narzekają, że technicznie robotę dla klienta robią w jeden dzień ale dwa dni kompletują operat dla ośrodka..." Zapomniałeś o czasie potrzebnym na stworzenie roboczej bazy danych :-)
  
Tak rozmarzony Za to "może być przedmiotem wszelakiego rodzaju projektów unijnych". Chociaż słowo projekt kojarzy mi się z jakby postępem (proiectus wysunięty do przodu) tak tutaj chyba nie. Chyba,że chodzi o wysuniętą do orderu pierś autorów tzw. "projektów". Panowie zasada od ogółu do szczegółu działa tylko na poziomie gminy, powiatu. EGB - JE-Obręb-działka. Osnowa-linia pomiarowa-szczegół, Gmina-Wieś-ulica-nr. Ale budowanie systemu od góry, przypomina, jak żywo budowę domu od komina. To się niestety nie uda, bez względu na przeznaczoną na ten cel kasę. To wam przypisze się tę katastrofę. Panie Kaziu, Pan wstrząśnie radcami. Gdzie w tej chwili jest spec od EGiB. Może w Krakowie, Szczecinie, Poznaniu, Wrocławiu, Gliwicach czy Opolu?
  
tak 1234, to dziwna automatyzacja bo z roku na rok papierowe operaty są coraz grubsze, w ośrodkach narzekają, że muszą zwiększać zatrudnienie do obsługi tych automatycznych map bo nie są w stanie dotrzymać żadnych terminów, wykonawcy narzekają, że technicznie robotę dla klienta robią w jeden dzień ale dwa dni kompletują operat dla ośrodka... Czy do wygenerowania poligonu z zakresem roboty będzie chociaż można skorzystać z danych z Geoportalu, czy to już też niedopuszczalne, komercyjne zastosowanie, w dodatku do jakby nie patrzeć - czynności do wszczęcia procedury administracyjnej, zgłoszenia roboty w urzędzie ("Nie może też być podstawą jakichkolwiek czynności administracyjnych czy urzędowych")
  
cd. Natomiast obstrukcja nowoczesności poszła tak daleko,że dzisiaj szkic papierowy jest ważny, tylko nie wiadomo jak ma wyglądać bo nie ma K-1, mierzyć należy zgodnie ze sztuką,ale jaką,bo nie ma G-4. Oczywiście wyprzedzając wyjaśnienia "Filo-filów",na czym chcemy nauczyć tzw. "geodezyjnej kindersztuby" młodych adeptów sztuki? A co za zaleceniami pomiarów z wykorzystaniem ASG,wg. demiurgów prawa nie są wiążące, chociaż ich autorzy to nie byle kto w dziedzinie pomiarów satelitarnych,za to jest tzw. STANDARD, cokolwiek ON oznacza. I jeszcze raz ponawiam pytanie, tym razem nie o PDF-a,tylko - Czy działając w majestacie prawa GUGiK poprawnie zastrzega możliwość pobierania opłaty za udostępnienie aplikacji Transpol2 finansowanej ze UE i czy on jest dla geodetów czy dla innej gawiedzi. Cyt "Użytkownik ...ma prawo korzystać z...Transpol ... wyłącznie do celów niekomercyjnych w zakresie własnego użytku osobistego.Informację o rozpoczęciu pobierania opłat, ... GUGiK poda do publicznej wiadomości
  
 1 
Jeszcze kilka przemyśleń Kiedyś przeczytałem artykuł,o jednym gościu,który zrobił mapę zakładu przemysłowego w arkuszu kalkulacyjnym,a jego zamawiający -właściciel lub zarządca zakładu był bardzo zadowolony z produktu.Kiedyś,a było to na początku Wolnej Polski,myślałem, opuszczając mury mojej Alma Mater,że za ćwierć wieku wchodzące powoli na rynek komputery wyeliminują z naszego zawodu mapę kreśloną ręcznie (bardzo nieładnie kreśliłem)i zastąpią ją grafiką komputerową.Całkiem niedawno sądziłem,że jest to możliwe. Ale dzisiaj wiem, że przyzwyczajenie do papieru tych,którzy decydują o formie,bo na treść nie mają wpływu żadnego,jest silniejsze niż 25 lat postępu technicznego. O tym piszą również "rozmarzony", "geodeta", "W.I" i inni.I tylko nie wiem kiedy, standardem będzie przekazanie operatu online,w postaci pliku komputerowego, w którym każdy obiekt bazodanowy, po jego weryfikacji, będzie ściśle powiązany ze mną, jako autorem tych danych w bazie danych, a nie szkic rysowany w terenie kredką, czy ołówkiem.
  
 1 
nie ważne, darmowe czy płatne bo opłata wyższa, choć wyręczamy ośrodek ze żmudnego kartowania i obiektowania wyników pomiarów. Dotąd jak ktoś miał taki kaprys mógł oddać zwykły szkic do zasobu i choć płacił więcej i czekał dłużej, nie tracił swojego czasu ani pieniędzy na kupno programu i opłacenie pracownika od kartowania. Teraz nie dość, że musi sam obowiązkowo przygotować pliki, to oprócz tego musi jednak zrobić "ładny" szkic polowy, czasami przerysowując go z ekranu swojego komputera, bo wydruk z kontrolera jest nieczytelny. Nie wiadomo dlaczego pliki z gotową bazą nie wystarczą, papierowy operacik do skanowania musi też być zrobiony. A na dodatek po likwidacji zniżki zapłaci więcej niż teraz za "weryfikację" swoich pomiarów i uzyskanie poświadczenia swoich map. A zresztą po co poświadczać, skoro podobno poświadczać do KW można tylko wypisy i wyrysy, tylko też nie wiadomo po co, skoro o zmianach w ewidencji starosta zawiadamia KW z urzędu,a z mapy do proj. to ośrodek dostaje kopię od geodety, nie odwrotnie?
  
 1 
darmowe można by dokonać nowego podziału systemów w geodezji, ale nie tylko, na: darmowe i działające.
    1 
 1 
nie bo zapewne ggk wytworzy i da program dla geodetów za darmo tak jak wszystkie inne systemy dla wszystkich;) Już czekamy
    1 
 2 
czy dobrze rozumiem, że już nie będzie zniżki dla tych, co zainwestowali w oprogramowanie do generowania plików wsadowych dla ośrodka, mimo że gml jeszcze długo będzie fikcją i w praktyce jedyną możliwością wciąż będzie korzystanie z dotychczasowych sposobów?
  
 1 
@elity i fanów Rozumiem, że elitę zabolało. Ja nie mam problemów z interlokutorem tylko mnie wkurza jak urzędnik państwowy rozpisuje się na forum o ogólnikach i zachwala proponowane rozwiązania, a zapytany o konkrety nabiera wody w usta. Nie zapominaj "Fil" i cała "elito", że my musimy to prawo stosować w praktyce, czego i Wam życzę jak skończycie już swoja służbę Państwu.
    3 
 3 
Elita.. jak jesteś taki kumaty w netykiecie to nie drzyj się bo tu nikt nie jest głuchy. Natomiast co do meritum. Przy dyskusji merytorycznej, w gronie (powiedzmy) profesjonalistów, to kto jest kim ma znaczenie przy ocenie argumentów. A także przy ocenie stanu faktycznego sprawy jeśli dyskutujący są w nią osobiście zaangażowani. Na tym forum jest mnóstwo manipulacji, prób dezinformowania środowiska, i nie dziwię się że autorzy tych działań chcą być anonimowi. Tylko niech się nie dziwią że jest im to wytykane i że działania te są przypisywane osobom które miałyby z tego korzyść. Jeśli chcą tego uniknąć mogą po prostu przedstawić się i będzie po temacie. No... chyba że ich intencją są działania które są naganne. Wtedy rzeczywiście mają powód aby się ukrywać. Ale to niech ukryją też swoje wybujałe Ego, które jest podrażnione przez krytykę, bo właśnie to Ego ich zdradza ;-).
    2 
 2 
do elity Elita - dokładnie masz rację - Waldemarze jak masz problem z interlokutorem na forum a przecież "wiesz doskonale kim on jest" to bujaj się do niego i sobie pogadajcie a nie uprawiasz jakieś dziecinne podchody. I tak dla podsumowanie jeszcze raz - kim według W.Izdebskiego jest Fil i dlaczego - pierwsza nagroda wąsy i broda.
    1 
 5 
żenada Przypominam, że TO JEST FORUM DYSKUSYJNE- kto chce działa pod pseudonimem a kto chce się ujawnia. Co to w ogóle za teksty! Jak wiesz kolego z kim rozmawiasz to nie marnuj czasu, tylko najlepiej spotkaj się z nim i pogadaj.
    5 
 3 
@1234 Widzisz kolego "Fil" jest bohaterem jak trzeba pogawędzić i pogadać od rzeczy. Przy konkretnych pytaniach nie ma Fila i jeszcze dziecinnie wypiera się, że nie jest tym kim jest i że to nie on tylko kolega.
    4 
 4 
1234, chyba mnie z kimś mylisz. Niestety, nie jestem tym, kim myślisz, że jestem. Ponownie wskazuję Ci dokument, zawierający informacje, o które pytasz. Poczytaj, a sam będziesz udzielał 'konkretnych odpowiedzi' innym zainteresowanym.
    5 
 3 
@Fil Zadałem bardzo konkretne pytanie, a jako autor propozycji, powinieneś udzielić precyzyjnej odpowiedzi .Powtórzę ile zapłaci zamawiający za kopię mapy w pliku PDF. Nie jest to raster i nie jest to wektor. Oczekuję tylko konkretnej odpowiedzi.
    2 
 4 
Do 1234: Zajrzyj do projektu, który jest na stronie Sejmu i przeczytaj dokładnie załącznik. Kopie materiałów mogą być udostępniane w postaci elektronicznej lub nieelektronicznej - wybieraj zawsze tę, która Cię interesuje.
    3 
 2 
@Piotr - Trafna uwaga Tak, tak jeden z dwunastu. Żeby tak każdy wyłapał ten brak precyzji w tworzonym prawie. Hmm. A do Fila kolejne pytanie. Ile będzie kosztować raport z EGB mapa ewidencyjna, jako raport z EGB w postaci pliku PDF ?
  
Do 1234: Wg wersji, która trafiła do sejmu kopia materiału zasobu innego niż materiały wymienione w tabelach 1-15 w postaci elektronicznej za każdy dokument - opłata ma wynieść 7,0 zł. Tu nie ma mowy o A4 czy A3 - jednostką jest dokument.
    3 
 2 
@1234 Chyba chodziło Ci o Tomasza?
  
 1 
jeszcze raz do Fila A odpowiedz mi Filu, jak będzie z tym "automatycznym podstawieniem się danych w dokumencie opłaty" w przypadku jednego dokumentu elektronicznego, zawierającego raz 1 zeskanowany szkic polowy formatu A3, a innym razem zbiór szkiców polowych (jeden dokument elektroniczny)zawierający 10 zeskanowanych szkiców polowych formatu A4. Czy twoim zdaniem ów wspaniały system rozpozna w dokumencie opłaty,że udostępniono 1 egz. A3 i 10 egz. A4? . Oczywiście da się to jakoś wytłumaczyć, żebyśmy uwierzyli, ale ja pozostanę jak niewierny Piotr. Dopóki nie zobaczę nie uwierzę. I może wreszcie, zastanówmy się czy udostępniamy informację, którą mierzymy w kB, czy informację mierzoną w mb (zużytego papieru, folii). Czym innym jest zaprawdę numeryczna mapa zasadnicza , a czym innym drukowana mapa topograficzna. Ta pierwsza w odróżnieniu od drugiej, zmienia się w PODGiK-ach codziennie i nie ma nakładu druku 10 tys. egz., który to nakład kiedyś się skończy. Ale czy to jest dla wszystkich takie oczywiste ?
  
 1 
AMEN @geodureń, swiete slowa. na zachodzie w kilku krajach to dziala i nie jest to zlym pomyslem. dorzucilbym jeszcze tylko moze zeby osrodek przechowywal informacje o tym kto gdzie robil pomiar tak abym nie musial mierzyc wszystkiego od poczatku tylko pojsc do pana Kowalskiego-geodety i kupic od mapke z tym co mi sie pokrywa, oczywiscie jesli sie dogadamy co do ceny bo jak nie to pomiar wszystkiego :)
    2 
 1 
uwaga Po przeczytaniu komentarzy stwierdzam, że bez względu kto pisze, każdy chce zmian podyktowanych swoim lokalnym intersem. Jest to zrozumiałe ale....jak tu coś zmienić, żeby wszystkich zadowolić?
    1 
 2 
A dodatkowo operatorzy uzbrojenia niech zrobią (za swoje pieniądze) GESUTy, z których projektanci lub nawet geodeci będą korzystać. Mierzyć będziemy tylko to, co widać na powierzchni. I wara od naszej roboty ośrodkom! No, chyba że chcą kupić do swojego zasobu, a nie jak dzisiaj to my mamy zapłacić za to, że ten zasób uzupełniamy.
    1 
 3 
Hahahaha naciskajmy na informatyzację urzędów (ale z powodu informatyzacji petenci będą obsługiwani wolniej), naciskajmy na powiaty, żeby przyjmowały lub wydawały nam materiały elektronicznie, żeby przyjmowali nam robotę w trzy dni a nie w dwa miesiące... ALE PO CO???? Przecież wystarczy jedna decyzja, jedno słowo w rozporządzeniu i już cały zasób jest nieważny! Wystarczyło wprowadzić nowe rozporządzenie i większość ośrodków, która zinformatyzowała mapę zasadniczą musi ją poprawiać, bo elementy mapy nie mają atrybutów, np. numeru operatu, daty przyjęcia, itp. Czy po doprowadzeniu tych zasobów do zgodności z debilnym rozporządzeniem mapa będzie lepsza, dokładniejsza albo geodeta szybciej opracuje swoje zlecenie? NIE! Ponieważ i tak musi wykonać aktualizację! Dlatego należy czym prędzej zlikwidować cały zasób za wyjątkiem ewidencji gruntów (i budynków, chociaż zmieniłbym sposób ich pomiaru - na co komu przyziemie?), a każda mapa na potrzeby gospodarki powinna być jednostkowa i godnie opłacona.
    1 
 2 
von@ widać jak często bywasz w tych ośrodeczkach ze zgłoszeniem roboty;)
  
Naciski A czym są te aktualne zmiany w prawie, jak nie naciskaniem właśnie?
  
von, niech naciska góra bo nacisk odgórny daje lepsze efekty, niż oddolne wypchanie. Mnie nie stać na przepychanki z urzędem, próbowałem, straciłem na robocie. Niech odpowiednia służba przeprowadzi postępowanie wyjaśniające nieudolność powiatów. Niech nagrodzi tych geodetów powiatowych, którzy wdrożyli systemy i ukarze tych, którzy mimo takiego samego sposobu finansowania dalej mają mapy analogowe. Podnieśmy opłaty, ale za wiarygodne dane, za utylizację śmieci trzeba raczej dopłacić niż wymagać opłaty. Lekarze z nieudolnością publicznej służby zdrowia sobie poradzili, bo nie muszą z każda prywatnie wystawioną receptą iść po podpis do ordynatora najbliższego szpitala powiatowego. Oni, nawet w małych miejscowościach zarabiają nawet po kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie, my zaś cieszymy się, jak nie ma straty. Coraz częściej ludzie rezygnują z naszych usług, wolą się z sąsiadem dogadać przy wódce niż wydać na geodetę, który wskaże granice. Budowlańcy kupują systemy sterowania maszynami i również sobie radzą sami.
  
 2 
@Fil Jak zwykle na wszystko znajdzie się jakieś wytłumaczenie. No to wytłumacz mi Fil dlaczego chcecie pobierać opłaty za udostępnienie produktów finansowanych ze środków unijnych. Przynajmniej ściągnijcie logo UE. Odpowiedzi oczekuję raczej w godzinach popołudniowych, jak się wyśpicie po nocnym maratonie w sejmie,
  
Rozmarzony No właśnie o tym przecież pisałem. Naciskajmy na te ośrodeczki, żeby zmieniały, zmeniały zmieniały...Gdy pisałem, że nie jest to takie trudne to miałem na myśli głównie te właśnie ośrodki. Trzeba iść do przodu! Geodeci na pewno sobie poradzą. Znając zresztą działania urzędników jestem przekonany, że dla własnej choćby wygody będą chcieli jak najszybciej wprowadzić jakikolwiek system ( bądźcie pewni, że ostatnim, czego chciałby urzędnik to petent i stwarzane przez Niego problemy:).
    2 
 2 
Fil, byleś kiedyś w małym prowincjonalnym ośrodku zrobić typową robotę? Ja od kilkunastu lat jestem w ramach usuwania usterek zmuszany do czynności, które nie są przedmiotem zlecenia ani nie są uzasadnione prawnie. Od lat przepisuję lub skanuję wykazy współrzędnych udostępniane tylko w formie kserokopii z WYDRUKÓW komputerowych, od lat przepisuję adresy i nazwiska do zawiadomień z wydruków wypisów z ewidencji. Od lat jestem zmuszany do bezzasadnego zawiadamiania o przyjęciu granic do podziału, do robienia papierowych szkiców podstawowych, z których w ogóle nie korzystam w terenie, bo pracuję na plikach wektorowych w kontrolerze. Od lat wymusza się jakieś odpłatne poświadczanie moich własnych map, robienie jakichś wyciągów z wykazów zmian itd., więc nie pisz mi, że mogę robić co chcę. Zgłaszając pracę nie mam nawet pojęcia, czy przypadkiem nie będzie trzeba zrobić rozgraniczenia do byle mapki. Od tylu lat tak wiele ośrodków nie ma systemu do obsługi zasobu, że ja już w ten system na mojej wsi nie wierzę.
  
 4 
Nie musisz brać kopii dokumentów na A4. Ale są tacy, którzy chcą - i też muszą mieć szansę. Twój wybór.
    3 
 4 
@Fil@von Tak Panowie Tak powinno być. A jeszcze lepiej powinno być tak, że wykonawca podpina się do bazy ośrodka online i pobiera to co mu jest potrzebne, to co od ostatniego pobrania w ośrodku przybyło, to co zdezaktualizuje nieaktualne dane w jego bazie i za to płaci. W detalu, hurtem, czy w abonamencie, jak zwał tak zwał. Fantasy? Nie bo tak potrafią działać ( i działają niektóre) systemy komputerowe. Problem tylko w tym, że autorzy przepisów, choć wydaje im się, że budują system bazodanowy, dalej po szyję tkwią w analogowym (czytaj papierowym) ośrodkiem, z okienkiem do wydawania dokumentów i przyjmowania opłaty.Nie? To skąd u nich przeliczanie dokumentów elektronicznych do formatu A4, skąd załącznik do rozporządzeniach o opłatach, skąd wzory wniosków, zgłoszeń, i skąd pomysł na ewidencjonowanie bazy danych, która się codziennie tworzy, modyfikuje. A jeśli chodzi o udostępnianie, to może wyjaśni mi ktoś dlaczego produkt Transpol2 finansowany z UE może być pobrany ze strony GUGiK tylko odpłatnie.
  
 1 
opłaty w geodezji Nie śledzę prac sejmowych w tej kwestii bo nie mam na to wpływu, ale czy w cenniku za materiały geodezyjne potrzebne do wykonania pracy geodezyjnej ,będziemy jako geodeci płacić za każdy otrzymany szkic polowy czy każdą współrzędną punktu granicznego czy osnowy,po tej nowelizacji? Bo jeżeli tak, to będzie przepychanka w kwestii opłat za materiały , niekończąca się na linii geodeta-PODGiK. Bo skąd geodeta przed robotą będzie miał wiedzieć jakie szkice wykorzysta, albo osoba przygotowująca materiały w PODGiK.Czy ktoś może coś wie na ten temat?Czy będą obowiązkowe tylko w kwestii aktualizacji mapy w PODGiK pliki wsadowe, bo to zmusza mnie do kupnanowego oprogramowania w tej kwestii.
  
 1 
Von, trafiłeś w sedno. Wybór materiałów przez geodetę ma skutkować automatycznym podstawieniem się danych w dokumencie opłaty - bez udziału jakiegokolwiek 'czynnika uznaniowego'. Geodeta jest fachowcem, wie czego chce - wie, jakie dane i materiały są mu potrzebne do wykonania określonej pracy. Po przejrzeniu materiałów, wskaże te, które chce wykorzystać i wniesie opłatę za prawo do ich wykorzystania w określonej pracy. I tyle.
    3 
 4 
@von Panie Waldku przecie oni nie wiedzą co to jest zgłaszanie internetowe, ich wyimaginowany system nawet do tego nie dorósł, a co dopiero platnosc przez internet.
  
 2 
Czy to tylko wizja? 1234 opisał(a) zawiłości proceduralne udostępniania zasobu (trochę w tym prawdy jest). Wyobraźcie sobie jednak, że tenże zasób jest w pełni zinformatyzowany a udostępnianie odbywa się za pomocą systemu PZGiK zupełnie automatycznie i bez udziału Pana z okienka (urzędnika). Geodeta sam wybiera co mu jest potrzebne, opłata naliczana jest automatycznie i realizowana przelewem internetowym. Czy to tylko wizja przyszłości? Przecież tak dzieje się już w wielu Ośrodkach i nie jest to wcale takie trudne jak się niektórym wydaje. Do tego dążmy a nie wzdychajmy za PRLem.
  
 2 
niemożliwe sa jeszcze myślący ludzie w geodezji. jest cień nadziei.
  
 2 
@4321 Bez względu, który wyraża wolę środowiska, rozumiem dla ciebie problemu nie ma. Wszystko jest OK, a od 12 lipca będziemy mieli raj geodezyjny. Może zdradzisz, w którym ośrodku zgłosisz swoją pierwszą robotę geodezyjną.
  
 1 
~1234 Za późno - pierwsze zdanie się liczy - pochodzi z serca i jest prawdziwe. Czy na pewno ten drugi ? Nie, oczywiście, że nie.
    3 
 4 
sprostowanie W zdaniu "Czy na pewno ten drugi wyraża wolę całego środowiska" popełniłem błąd ma być "Czy na pewno ten Pierwszy (Pan Klocek) wyraża wolę całego środowiska"
    1 
 3 
no i koniec a później inni nie mniej wyspecjalizowani wykonawcy narzekaj, że muszą to poprawić. Komercja to nie konsumpcjonizm Panowie.A tak w ogóle to po wakacjach będzie niezły sajgon. Czas zmykać do innej branży.A może na radcę w GUGiK? Można w majestacie prawa strzelić fuszkę-szkolenie. Co jakiś czas raut, uroczysta kolacja. Pesja pewna, a odpowiedzialność za słowa( nawet przed sejmem RP) żadna. I to by było na tyle. pozdrawiam
  
 6 
cd2 A teraz urząd (ten drugi) rozpartując niezwłocznie wniosek pierwszego uzna że wydanie zgodnie z jego wnioskiem tylko pary współrzędnych dla dwóch punktów granicznych nie wystarczy dla podziału. To będzie w ciągu 10 dni uzgadniał.A co w braku zgody wyda, to co chce wykonawca, czy to co on uzna za stosowne?A gdzie odwoła się wykonawca. Tych i innych scenariuszy można mnożyć.Tylko czy o to chodziło. Czy naprawdę Pan Klocek ma się za co obrażać na Pana Izdebskiego, skoro ten drugi pisze o źle stanowionym prawie. Czy napewno ten drugi wyraża wolę całego środowiska.Czy wykonawca będzie wiecznie w opozycji wobec urzędnika, a urzędnik wobec wykonawcy. Na pewno naganne jest to ,że urzędnik w godzinach pracy "Wali fuchy".Ale naganne jest również to,że wyspecjalizowani wykonawcy stają się zakładnikami zamawiających, realizując LPIS,TERYT2 i temu podobne projekty, gdzie dokładność określenia położenia granicznika względem osnowy wynosi 30 m (tak tak nie pomyliłem się słownie trzydzieści metrów)
  
 6 
cd To ten pierwszy się odwoła. To ten drugi zbada zasadność odwołania (zobaczymy) i prześle do trzeciego. Trzeci uchyli(niezwłocznie ha ha ha) decyzję drugiego, drugi wyda (niezwłocznie ha ha ha) nową decyzję, od której odwoła się pierwszy itd. itd. A gdzie dokumenty, a gdzie robota? W końcu pierwszy przekaże dokumenty do kontroli.Ale czy mapę opatrywać klauzulami przyjęcia, skoro nie musi być to zdaniem W.R. koszt geodety. Nie sobie zapłaci inwestor. A inwestor"A co mnie Panie KOWALSKI-GEODETO interesują Pańskie przepisy. Ja żądam i płacę za mapki z pieczątkami, i to koniecznie urzędowymi tymi czerwonymi. No to ten pierwszy złoży do drugiego wniosek o "Uwierzytelnienie" a drugi rozpatrzy wniosek (niezwłocznie ha ha ha, teraz było 3 dni , a ile będzie później) i przywali klauzule. Drugi wyda urzędowy dowód opłaty, pierwszy się odwoła itd.itd.
  
 6 
ad vocem Czytam te wątki i nie wiem czy się śmiać czy płakać. Trwa przepychanka pomiędzy GGK, wspieranym przez koalicje rządową, a szeroko pojętym środowiskiem, wspieranym lub nie przez opozycję. Tłumaczenie GGK i radców bawi mnie (śmiech), ale trwanie koalicji PO w obronie tych zabawnych tłumaczeń mnie martwi.Ciekaw jestem czy Pan W.R. znawca zasobów policzy ów urzędowy dowód opłaty. Ciekaw jestem czy rolnik z ROLBIKA znad Brzycy, będzie wiedział dla jakich celów kupuje mapy, czy dla publikacji na stronach www czy też nie, czy będzie ją powielać , a może nie. Ciekaw jestem czy geodeta będzie zadowolony ze sposobu procedowania jego zgłoszenia.Najpierw wypełni 3-str zgłoszenie posiłkując się 15-str załącznikiem. Urzędnik to zweryfikuje i wyda materiały. Policzy opłaty. Geodeta zweryfikuje najpierw opłaty potem materiały.(życzę mu powodzenia w weryfikowaniu współczynników). Potem geodeta zakwestionuje opłaty. To urząd wyda decyzję. (niezwłocznie ha ha ha).
  
 8 



zobacz też:

Nocny maraton z Prawem geodezyjnym i kartograficznym

Do 23:58 trwało wczorajsze (28 maja) posiedzenie sejmowej podkomisji analizującej nowelizację...

I czytanie nowelizacji Pgik zakończone [aktualizacja]

Na dzisiejszym posiedzeniu Sejmu (28 maja) dokończono pierwsze czytanie rządowego projektu...

I czytanie Pgik: głosowanie odłożone, posłowie pytają o ekspresowe tempo

Z powodu złożonego przez Prawo i Sprawiedliwość wniosku o odrzucenie...


wiadomości

GEOPRYZMAT
RASZYN

Instrumenty optyczne, GPS i skanery. Wyłączny dystrybutor marek Pentax i Kolida

Centrum Serwisowe NaviGate
KRAKÓW

Centrum Serwisowe NaviGate wykonuje serwis odbiorników GNSS, kontrolerów, niwelatorów i tachimetrów marki Trimble, Spectra Geospatial, Nikon, Sokkia, Leica, Topcon, CHC, Geomax oraz dronów i sensorów marki DJI Enterprise. Naszym Klientom zapewniamy...
    poprzedni miesiąc następny miesiąc
ponwtśroczwpiąsobnie
123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930
strzałka w dółnadchodzące wydarzenia
2025-04-14 | WARSZAWA oraz ONLINE
Wykorzystanie wieloźródłowych danych przestrzennych oraz metod wizualizacji wyników pomiarów
„Wykorzystanie wieloźródłowych danych przestrzennych oraz metod wizualizacji wyników pomiarów...
więcej
2025-04-14 | ON-LINE
Zieleń w planowaniu przestrzennym i procesie rewitalizacji - uwarunkowania prawne
Spotkanie przeznaczone jest dla przedstawicieli gmin z terenu całego kraju. Program webinarium:...
więcej
2025-04-25 | POZNAŃ
Geograficzne aspekty badań nad krajobrazem, turystyką i rekreacją oraz planowaniem przestrzennym
Konferencja naukowa pt. Geograficzne aspekty badań nad krajobrazem, turystyką, rekreacją oraz...
więcej
2025-04-28 | KRAKÓW
XIX Ogólnopolska Konferencja Studentów Geodezji 2025
W dniach 28–29 kwietnia 2025 r. na Uniwersytecie Rolniczym im. Hugona Kołłątaja w Krakowie...
więcej
2025-05-12 | WARSZAWA oraz ONLINE
Automatyczne generowanie map z BDOT10k; w porównaniu do generowania z OpenStreetMap
„Automatyczne generowanie map z BDOT10k; w porównaniu do generowania z OpenStreetMap”...
więcej
2025-05-14 | JANÓW LUBELSKI
VIII Konferencja Naukowo-Techniczna pn. "Kierunki rozwoju i innowacje w geodezji i kartografii"
Tematyka konferencji: • nowoczesne techniki i technologie pomiarowe, • wykorzystanie...
więcej
strzałka w dół zobacz pozostałe
Pożar w Wólce Kosowskiej okiem satelity
play thumbnail
czy wiesz, że...
strzałka w dół Czy wiesz, że
Taryfa Domów Miasta Warszawy z 1784 r. zawierała: nr posesji, nazwisko właściciela, długość posesji, liczbę pięter i okien, opłaty, szerokość ulicy?
następny
strzałka w dółGeoludzie
Stanisław Różanka (1927-2018)

Stanisław Różanka (1927-2018)
Geodeta, nauczyciel z 40-letnim stażem, związany z tzw. Warszawską Szkołą Geodezyjną im. Stanisława Kluźniaka, współautor programów nauczania dla zawodu technik geodeta. Stanisław Edward Różanka urodził się 26 października 1927 r. w Gorlicach. Z...
więcej

strzałka w dółGeodaty
1947
Naukowcy z amerykańskiej Bell Telephone Laboratories: John Bardeen, Walter Brattain i William Shockley zbudowali pierwszy tranzystor (germanowy, ostrzowy). Nie miał on szerszego zastosowania w praktyce, ale jego wynalezienie uważane jest za początek...
następny

© 2023 - 2025 Geo-System Sp. z o.o.

O nas

Geoforum.pl jest portalem internetowym i obszernym kompendium wiedzy na tematy związane z geodezją, kartografią, katastrem, GIS-em, fotogrametrią i teledetekcją, nawigacją satelitarną itp.

Historia

Portal Geoforum.pl został uruchomiony przez redakcję miesięcznika GEODETA w 2005 r. i był prowadzony do 2023 r. przez Geodeta Sp. z o.o.
Od 2 maja 2023 roku serwis prowadzony jest przez Geo-System Sp. z o.o.

Reklama

Zapraszamy do kontaktu na adres
redakcji: geoforum@geoforum.pl

Kontakt

Redaktor prowadzący:
Damian Czekaj
Sekretarz redakcji:
Oliwia Horbaczewska
geoforum@geoforum.pl
prześlij newsa

facebook twitter linkedIn Instagram RSS

RODO
polityka prywatności
mapa strony
kontakt
reklama

v2