Do zdarzenia doszło podczas lotu szkoleniowego nadzorowanego przez przedstawicieli producenta. Samolot zaginął podczas lotu w kierunku zapasowego lądowiska w okolicy miejscowości Skulsk. Po utraceniu łączności z maszyną rozpoczęto jej poszukiwania z wykorzystaniem innych statków powietrznych oraz grupy naziemnej. Jak informuje portal Tvn24.pl, „przedstawiciel firmy ocenił wstępnie, że zdarzenie było niezależne od prawidłowo postępującej obsługi zestawu FlyEye”.
Polskie wojsko posiada kilkanaście sztuk tego typu samolotów. Każdy wart jest około 100 tys. zł.