|2014-03-06|
Geodezja, Prawo
Wyrok za zbyt krótką kanalizację utrzymany
Sąd Apelacyjny w Gdańsku utrzymał w mocy wyrok skazujący burmistrza Kcyni (powiat nakielski) i m.in. geodetę w sprawie nieprawidłowości przy budowie miejskiej kanalizacji – informuje serwis GazetaPomorska.pl.
Przypomnijmy, że sprawa dotyczy budowy zakończonej już w 2010 roku. Okazało się wówczas, że brakuje 88 metrów rur i w niektórych miejscach biegną one inaczej, niż planowano, tj. po drugiej stronie ulicy. Jako że prace były dofinansowane ze środków Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu, ten żąda teraz zwrotu dotacji wraz z odsetkami – razem ponad 3 mln zł.
Najcięższe zarzuty – poświadczenia nieprawdy w protokole odbioru – postawiono burmistrzowi i szefowi inwestycji. Zdaniem prokuratury winny był również geodeta. Jak argumentowała przed sądem okręgowym w Bydgoszczy, gdyby wykonał poprawnie swoje obowiązki, zauważyłby brakujące 88 m rury. Prokurator zażądał dla niego 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata oraz karę grzywny w wysokości 100 stawek dziennych. Ostatecznie skończyło się jednak na kilkutysięcznej grzywnie.
Od wyroku odwołał się zarówno burmistrz, jak i inni oskarżeni. Sąd Apelacyjny całkowicie utrzymał jednak w mocy wyrok niższej instancji. Jak informuje GazetaPomorska.pl, wciąż otwarta pozostaje za to sprawa zwrotu dotacji – obecnie jest ona rozpatrywana przez Naczelny Sąd Administracyjny.
JK
|