Rekord został ustanowiony 26 sierpnia, bijąc o 70 tys. km kw. ten z 18 września 2007 roku – udowodniły pomiary wykonane przez sensor mikrofalowy (Special Sensor Microwave/Imager) zainstalowany na satelitach z programu U.S. Defense Meteorological Satellite. A jak zaznaczają naukowcy z NSIDC, i ten rekord może zostać pobity, bo sezon topnienia lodu arktycznego kończy się dopiero połowie września.
Badaczy Arktyki proces ten wcale nie dziwi. Pomiary satelitarne prowadzone nieprzerwanie od 30 lat wykazały bowiem, że minimalna roczna powierzchnia pokrywy lodowej wokół bieguna północnego zmniejsza się o około 13% na dekadę. Równolegle spada także średnia grubość lodu. Naukowców zastanawia natomiast fakt, że – inaczej niż w 2007 roku – tym razem temperatury na Arktyce nie odstają zbytnio od wieloletniej normy. Zdaniem Walta Meiera z NSIDC, biorąc pod uwagę obserwowany trend topnienia lodu, tegorocznego rekordu nie można potraktować jako mało znaczącego wpisu do bazy danych, gdyż jest to zapowiedź fundamentalnych zmian, jakie mają zajść na Oceanie Arktycznym.
Na fot. powyżej: zasięg pokrywy lodowej 26 sierpnia br. oraz średni minimalny zasięg tejże pokrywy w latach 1979-2010 (pomarańczowa linia).