Ten sposób transmisji został właśnie uruchomiony na pokładzie wystrzelonego w zeszłym roku amerykańskiego satelity obserwacyjnego Suomi NPP. Umożliwia on transmisję danych na Ziemię w czasie rzeczywistym z prędkością 15 Mb/s. Dotychczas dane z tego aparatu były przesyłane, gdy przelatywał on nad norweską wyspą Svalbard, czyli 14 razy na dobę. W wielu przypadkach, szczególnie podczas klęsk żywiołowych, było to jednak za rzadko.
Teraz transmisja ma trwać znacznie szybciej. Ta nowa możliwość szybko zyska pierwsze zastosowania – wkrótce z HRD zaczną korzystać amerykańscy leśnicy, którzy walczą aktualnie z falą pożarów. Jak mówi Brad Quayle z USDA Forest Service Remote Sensing Applications Center, dzięki HRD czas potrzebny na opracowanie map występowania pożarów skróci się nawet o kilka godzin w porównaniu do sytuacji, gdzie do tego celu wykorzystywane były sensory MODIS na satelitach Aqua i Terra.