Ładunki składają się m.in. z generatorów sygnału nawigacyjnego, anten i wzmacniaczy. W pierwszej turze spółka wybuduje ich 14, a w drugiej – kolejne 8 sztuk. Następnie będzie je dostarczać swojemu konsorcjantowi, czyli niemieckiej spółce OHB System. Tam zostaną zintegrowane z pozostałymi elementami satelitów.
Aktualnie w kosmosie znajdują się dwa testowe (GIOVE-A i -B) i dwa operacyjne aparaty Galileo (blok IOV), a dwa kolejne (także IOV) przygotowywane są do startu, który powinien nastąpić jeszcze w tym roku. Gdy na orbicie znajdzie się 18 satelitów, ogłoszona zostanie częściowa operacyjność Galileo. Według najświeższych informacji ESA na pełną operacyjność, wymagającą 30 aparatów, poczekamy do 2018 roku.