|2009-10-26|
Mapy, Ludzie, Instytucje, Imprezy
U kartografów o kartogramie
Kartogram to popularna i graficznie bardzo prosta metoda prezentacji kartograficznej. Jak udowadniała jednak podczas dzisiejszego (26 października) otwartego zebrania w Katedrze Kartografii UW Marta Tomaszewska, opracowanie i percepcja tego typu map to zagadnienia na tyle złożone, że nadal są one przedmiotem wielu zaciętych sporów i dyskusji naukowych.
Zarówno w polskich, jak i zagranicznych podręcznikach kartograficznych można na ogół przeczytać, że kartogram może prezentować wyłącznie dane względne, najlepiej zaś jeżeli mianownikiem tych wartości jest powierzchnia pola podstawowego. Większość kartografów dopuszcza także, gdy dane przeliczone są np. na liczbę ludności, samochodów, łóżek szpitalnych itp. Powszechny jest również pogląd, że wartości bezwzględne nie powinny być prezentowane kartogramicznie, chyba że odnoszą się do pół o jednakowej powierzchni.
Marta Tomaszewska (doktorantka KK UW) przekonywała jednak, że reguły te zbytnio upraszczają całe zagadnienie. Przykładowo „procent produkcji przemysłowej w regionie w stosunku do całego kraju” to teoretycznie wartość względna, a w praktyce jest to porównanie dwóch wartości bezwzględnych – do kartogramu teoretycznie się więc nie nadaje. Złożoność zagadnienia ujęcia danych dla tej metody prelegentka zilustrowała dwiema mapami prezentującymi liczbę chorych na AIDS. Na tej, gdzie wartość ta miała charakter bezwzględny (a więc po prostu liczba chorych w kraju), zdecydowanie wyróżniały się Indie. W przypadku drugiej mapy do prezentacji zagadnienia, zgodnie z teorią kartograficzną, wykorzystano dane względne (tj. udział chorych w wybranej grupie wiekowej). Z uwagi na dużą liczbę ludności Indię się na niej już nie wyróżniały, a najintensywniejsza barwa charakteryzowała kraje afrykańskie. Jak podsumowała Marta Tomaszewska, dla organizacji charytatywnych, które chcą oszacować zapotrzebowanie na pomoc w poszczególnych krajach bardziej praktyczna okaże się mapa z teoretycznego punktu widzenia niepoprawna kartograficznie. Nie można więc jednoznacznie zawyrokować, że dane bezwzględne są w przypadku kartogramu błędem.
Dla osób, dla których to proste wnioskowanie okazało się nieprzekonujące, Marta Tomaszewska przytoczyła wyniki badań ankietowych przeprowadzonych wśród 130 studentów I roku geografii i gospodarki przestrzennej. Zbadała ona poprawność interpretacji czterech typów kartogramów: gdy prezentują one dane względne odniesione do powierzchni, inne dane względne, a także dane bezwzględne odniesione do pól o równej i różnej powierzchni. Ku zaskoczeniu okazało się, że najgorzej czytane były mapy z II kategorii, a kartogramy prezentujące dane bezwzględne były relatywnie zrozumiałe.
Z rozważań tych można wyciągnąć dwa wnioski. Po pierwsze, o tym, czy kartogram jest poprawny lub błędny, decyduje w dużym stopniu przeznaczenie mapy. Po drugie, przy rozważaniach metodycznych na temat tej metody posługiwanie się podziałem na dane względne i bezwzględne jest zbytnim uproszczeniem. Marta Tomaszewska zaproponowała w jego miejsce nową typologię sposobów ujęcia danych, o której szerzej można przeczytać w najnowszym numerze „Polskiego Przeglądu Kartograficznego” (tom 41 nr 3).
Jerzy Królikowski
|