Jak informuje amerykańska National Oceanic and Atmospheric Administration (NOAA), właśnie rozpoczyna się kolejny cykl aktywności Słońca, którego szczyt obserwować będziemy w maju 2013 roku. Towarzyszące mu zjawiska mogą spowodować chwilowe spadki dokładności pomiarów GNSS.
Choć specjaliści przewidują, że nadchodzący 11-letni sezon aktywności Słońca będzie najsłabszy od 1928 roku, to – jak podkreśla Doug Biesecker z NOAA – najsilniejszy sztorm słoneczny zarejestrowany został w 1859 roku, także podczas okresu względnie mniejszej aktywności. Zjawisko to zniszczyło europejską i amerykańską sieć telegraficzną, a zorze polarne były wówczas tak jasne, że w nocy można było przy nich czytać gazety. Jeden z raportów amerykańskiej Narodowej Akademii Nauk (National Academy of Sciences) wskazuje, że gdyby podobny kataklizm nawiedził dziś Stany Zjednoczone, straty sięgnęłyby 2-3 bilionów dolarów, a likwidacja zniszczeń trwałaby nawet 10 lat.
Burze na powierzchni Słońca mogą powodować duży spadek dokładności pomiarów GNSS, co związane jest przede wszystkim z emisją dużych ilości promieniowania mikrofalowego, zakłócającego wysyłane sygnały. W skrajnych przypadkach wiatr słoneczny może doprowadzić nawet do zniszczenia satelity. Najbardziej znany przykład wpływu aktywności Słońca na system GPS odnotowany został 6 grudnia 2006 roku. Zjawisko to odczuli szczególnie użytkownicy systemów nawigacji w obu Amerykach. Przykładowo w stanie Nowy Meksyk i Kolorado załogi niektórych samolotów przestały wówczas odbierać jakiekolwiek sygnały GNSS nawet przez kilkanaście minut, mimo że wcześniej miały kontakt nawet z 9 satelitami.