– Kiedy byłem młodszy, często jeździłem z rodzicami samochodem. Zdarzało się, że ze względu na brak miejsca parkowaliśmy 500 metrów albo kilometr od celu podróży. Postanowiłem rozwiązać ten problem – opowiada Grzegorz Barański, który studiuje na Wydziale Geodezji i Kartografii.
Grzegorz zaczął zgłębiać temat już jako uczeń liceum. Okazało się, że przykładowo w Krakowie kierowcy poświęcają średnio ok. 10 minut na znalezienie miejsca parkingowego w godzinach szczytu.
Systemy informowania o wolnych miejscach parkingowych istnieją chociażby przy centrach handlowych. Tam wykorzystywane są bramy wjazdowe i czujniki. – Te rozwiązania są bardzo drogie i nie można ich zainstalować wszędzie, na przykład na przy ulicznych parkingach – wyjaśnia student.
– W aplikacji Where To Park do zbierania danych o wolnych miejscach parkingowych używamy otwartych i publicznie dostępnych baz, jak również naszego własnego systemu wykorzystującego sztuczną inteligencję i obraz z kamer monitoringowych – mówi Grzegorz Barański.
Jeśli chodzi o wielkość auta, system jest w stanie ocenić, czy dany samochód zmieści się w wybranym miejscu.
– Niektóre miasta mają własne systemy ułatwiające życie kierowcom, ale chciałem połączyć je w jedno rozwiązanie. Stworzyłem coś, co działa nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie, na przykład w USA czy Szkocji – zaznacza twórca aplikacji.
Aplikację testują kierowcy w Warszawie, Poznaniu, Trójmieście, Lubinie, a także w Los Angeles. Where to Park dostępna jest do pobrania dla każdego. – Baza parkingów jeszcze nie jest duża, ale będziemy systematycznie ją rozwijać – zapowiada student.
Swój pomysł Grzegorz Barański zaprezentował podczas Krajowego Finału Konkursu Explory, który w październiku odbył się w Gdyni. Wygrał akredytację na jeden z najważniejszych konkursów naukowych na świecie Regeneron ISEF w USA. Do Los Angeles poleci w maju 2024 r.
Więcej informacji o aplikacji można znaleźć TUTAJ.
nadchodzące wydarzenia
zobacz pozostałe
